Janusz Korwin-Mikke zapowiada pozwy przeciw kandydatom na prezydenta Warszawy
Kandydujący na urząd prezydenta Warszawy Janusz Korwin-Mikke zapowiedział, że wytoczy sprawy cywilne Patrykowi Jakiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu i będzie domagał się od nich wysokiego odszkodowania.
„Oni od trzech miesięcy prowadzą kampanię, a ja – zgodnie z przepisami PKW – jej nie prowadzę i będę musiał wydać kilkaset tysięcy złotych, żeby nadrobić straty spowodowane tym, że oni prowadzili kampanię, a ja nie mogłem” – podkreślił. „PKW nie może ich karnie jakoś skazać, ale ja cywilnie mogę, i ci panowie będą mieli poważne problemy” – powiedział Korwin-Mikke.
Pozostali kandydaci, którzy rozpoczęli kampanię przed czasem, również mogą się spodziewać pozwów. Korwin-Mikke wyjaśnił, że nie zna jeszcze ich nazwisk, ponieważ „nie ogląda telewizji i nawet nie wie kto kandyduje”.
Komu kandydat partii „Wolność” chce odebrać głosy? „Kompletnie mnie nie interesuje, komu je odbieramy, natomiast wyrażam zdziwienie, że dwie partie uważane przez ogół za jakieś duże i potężne – PO i PiS – nie mają kandydatów z Warszawy i musieli ich ściągać – jednego z Krakowa, a drugiego z Opola” – powiedział Korwin-Mikke.
Hasłem kampanii Korwina-Mikkego będzie „Warszawa przyjazna kierowcom”.
Źródło informacji i cytatów: pap
Przeczytaj też:
Zwariowali? Posłowie PO atakują widowisko „Wolność we krwi” za propagowanie ustroju totalitarnego
A co daje pozew jak nie było dekomunizacji sądów? ;).
Nie darzę tego faceta zaufaniem podobnie i jak innych Żydów grasujacych w polityce.
stary duren,zniszczyl swoja glupota polska prawice
Rojber masz rację !!! To manipulator jak tysiące innych. Robią wszystko by Polacy nie potrafili zrozumieć co jest Polski problemem. By Polacy nie posiadali kapitału na stworzenie mediów na skalę całej Polski by tylko PRAWDA była publikowana. Jacek Międlar powiedział, że ONR nie ma szansy w żadnych wyborach. Dlaczego? Ktoś musi to zrozumieć jedynie połączenie tych wszystkich, którym Ojczyzna jest miła doprowadzi do stworzenia partii politycznej będącej w Sejmie z możliwością osiągnięcia środków na głoszenie PRAWDY w całej Polsce. Prywatnie tego nigdy nie osiągniemy.
Dobra robota, rzecz tak oczywista. Aż dziw, że nikt tego nie zrobił do tej pory. Po co w takim razie mamy prawo? oO