J. Międlar: Smoleńsk 2010 oraz nekrofilski przemysł Ewy Kopacz i Donalda Tuska
Profanacja, drugi Katyń, barbarzyństwo… Platforma Obywatelska z Donaldem Tuskiem i Ewą Kopacz na czele hańbili polską elitę, upokarzali Ojczyznę, Polaków okłamywali, odzierali z godności, równocześnie dziękując i płaszcząc się przed rosyjskimi włodarzami. W dziewiątą rocznicę wydarzeń pod Smoleńskiem, przypominam jak Tusk i Kopacz kłamali w sprawie tragedii. W jaki sposób policzkowali ofiary, rodziny poległych oraz wszystkich Polaków. Uprawiali prawdziwy nekrofilski przemysł, tylko po to, by nie utracić dostępu do politycznego koryta.
– Do prawdy o smoleńsku przybliżają nas wysiłki dziesiątek polskich przedstawicieli i funkcjonariuszy, którzy w różnych miejscach pracują nad tym, aby skompletować pełny obraz wydarzeń – 27 września 2012 roku mówił w sejmie premier Donald Tusk. I dodał: – Te pomyłki, niedoskonałości, w mojej ocenie nie obciążają tych, którzy pracowali w Moskwie i Smoleńsku – powiedział ówczesny szef rządu.
O jakich pomyłkach mówił Tusk? Czyżby jego zdaniem podmienione ciała Anny Walentynowicz, Ryszarda Kaczorowskiego, Mariusza Handzlika i Piotra Nurowskiego oraz sprofanowane ciała gen. Kwiatkowskiego, Potasińskiego, arcybiskupów, Natalii-Świat i Gęsickiej to „niedoskonałości”? A może twierdzi jak ks. Kazimierz Sowa, że ekshumacje to „barbarzyństwo”? Mimo to, ryży nadal nie czuje się odpowiedzialny za zhańbienie ofiar katastrofy smoleńskiej.
Pytanie o zhańbienie ciał ofiar. Zebrani śpiewają sto lat. Ci sami którzy „w imię pamięci ofiar” blokują miesięcznice. pic.twitter.com/6XFQDeimVz
— Anna Pańczyk (@A_panczyk) 3 sierpnia 2017
PRZECZYTAJ: „Ujawniamy! Dlaczego ks. Sowa był bezkarny”
A oto co mówiła Ewa Kopacz w sprawie przebadania smoleńskiej ziemi:
– Najmniejszy skrawek, który został przebadany, najmniejszy szczątek, który został znaleziony na miejscu katastrofy, wtedy kiedy przekopywano z całą starannością ziemię na miejscu tego wypadku na głębokości ponad jednego metra i przesiewano ją w sposób szczególnie staranny. Każdy znaleziony skrawek został przebadany genetycznie. Dlatego też dzisiejsza informacja i to co się dzieje na tej sali i szczera rozmowa z państwem, szczególnie wam, bo wy prosiliście o tę informację, chcemy przekazać, że z pełną starannością zabezpieczyliśmy wszystkie szczątki, które znaleziono na miejscu wypadku – po katastrofie smoleńskiej mówiła w Sejmie Ewa Kopacz, by teraz za pomocą wpisu na Facebook’u zmyć z siebie jakąkolwiek odpowiedzialność za ekshumacyjny skandal.
Jednak najbardziej paraliżujące są słowa Ewy Kopacz, które na oczach całego świata wypowiedziała zaledwie trzy dni po 10 kwietnia 2010 roku, podczas spotkania z rosyjskimi władzami, w tym z Władimirem Putinem.
– Na wstępie chciałabym serdecznie podziękować pani minister zdrowia, mojemu odpowiednikowi – powiedziała rozradowana, a zarazem przejęta Ewa Kopacz. – Chciałabym przypomnieć, że jesteśmy w trzeciej dobie od tragedii. Wynik wczorajszej pracy w ciągu jednego dnia do samych późnych godzin nocnych to ponad czterdzieści zidentyfikowanych ciał – z nieskrywaną dumą mówiła Kopacz.
Kopacz wyraźnie płaszcząc się przed rosyjskimi politykami stwierdziła: – Chcielibyśmy bardzo, aby zdając raport Polakom, mogli z czystym sumieniem powiedzieć: zrobiliśmy wszystko, udało się w 100% zidentyfikować ciała.
Gdy w maju ubiegłego roku była przesłuchiwana w warszawskiej prokuraturze w charakterze świadka w śledztwie dotyczących nieprzeprowadzenia sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej, niczym Lady Makbet, próbując się usprawiedliwić, opublikowała w Internecie wpis: Wiele razy zastanawiałam się czy dobrze zrobiłam jadąc do Moskwy. Wtedy czułam, że muszę pomóc. Za każdym razem kiedy wracam myślami do pierwszych dni po katastrofie to wiem, że postąpiłam słusznie. Obraz który tam widziałam na zawsze zostanie w mojej pamięci.
Donald Tusk i Ewa Kopacz mieli świadomość, że ciała poległych pod Smoleńskiem zostały sprofanowane. W celu utrzymania się u władzy, stosowali zasadę „po trupach do celu”, oszukując w ten sposób Polaków i prowadząc w ten sposób obrzydliwy „nekrofilski przemysł”.
Nie ma znaczenia kto zginął w podsmoleńskim lesie. Żaden człowiek nie zasługuje na to, by jego ciało, za zgodą polskich władz, było profanowane, a nawet mieszane z ruskimi puszkami od piwa. Nie zasługują na to nawet zwłoki Donalda Tuska.
Minęło 9 lat o tragedii pod Smoleńskiem ?. Do dziś sprawa nie została wyjaśniona.
Tusk i Kopacz wyjaśnili natomiast jaki przemysł uprawiali, gdy rodziny ofiar były pogrążone w żałobie.
Powrót tej dwójki do władzy wręcz mnie przeraża! https://t.co/L589ru3oX6— Jacek Międlar (@jacekmiedlar) April 10, 2019
Przeczytaj:
Myślę, że aż tak źle nie było. Nikt sobie wtedy nie zdawał sprawy, że z państwem polskim jest aż tak źle. Dopiero później, generał PRL, wstrząśnięty tym co sie zdarzyło, zaczął oskarżać. Otworzył wtedy oczy wielu ludziom. Generał Sławomir Petelicki, twórca Grom-u. No właśnie, czy Jaroslaw Kaczyński wyslałby Grom do Katynia gdyby był na miejscu Donalda Tuska? Oto jest pytanie i godzina próby, w godzinie strachu, w godzinie „W” (jak „wierchuszka”).
Grom chyba by tam nie pasował. Raczej kompanię wojsk lądowych, piechoty. Trzeba było ich tam wysłać po cichu i Ruscy dopiero na miejscu dowiedzieliby się, że sprawa jest najwyższej wagi państwowej. I inaczej by z nami rozmawiali. Zamiast tego wysłano Ewę Kopacz, która zbuporem maniaka stwierdziła, że musi zostać bardzo wwżnum politykiem. A przecież nadaje się tylko na dobrą lekarkę do przychodni rejonowej, która w wolnych chwilach, lubi przekopać swój ogródek i troszczyć się o ładne kwiatki.
A co mogli zrobić? W Rosji rządzi mafia, korupcja, tam żeby coś załatwić to albo trzeba dać po pysku albo odpowiednią ilość gotówki (mogą być dolary). Przecież tam na miejscu, Ruscy pokradli karty kredytowe, telefony komórkowe, może nawet broń. O czymś to świadczy, zero przyzwoitości, jakiejś solidarności z Polakami, których spotkała niewyobrażalna tragedia. Dobrze zachował się Putin, ale wiadomo, to jest aktor, profesjonalista. Beznadziejny był Tusk i Komorowski, z wesołymi iskierkami w oczach. Oni modlili się odbdawna o tą tragedię i Bóg Hades ich wysłuchał.
To była cyniczna likwidacja części elit Państwa Polskiego, na którą warto spojrzeć w kontekście tworzenia POLIN! Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że w tym „biznesie” również maczały ręce służby izraelskie! Wszak sterowanie „pół-bliżniakiem” [ze względu na jego fobie oraz latrie] jest łatwiejsze niż dwoma!