J. Matysiak z USA: Trump grozi pokojem!

10

Dużo się dzieje, nie będzie kryzysu z budżetem w USA, obecny został przedłużony o 6 miesięcy. DOGE Muska dalej wycina tłuszcz z biurokracji DEEP STATE. Kanada ma nowego premiera, którym jest Mark Carney, głęboki globalista były szef Bank of England, czyli kanadyjczycy trafili “z deszczu pod rynnę”. Pod okiem Trumpa trwają rozmowy z Putinem i Żeleńskim o 30 dniowym rozejmie. Rosja praktycznie okrążyła siły ukraińskie w obwodzie kurskim, czemu zaprzecza Żeleński. Trump usiłuje “wyrównać” cła w wymianie handlowej z poszczególnymi krajami, co spotyka się z kompletnym zaskoczeniem i zapowiedziami odwetowych ceł na amerykańskie produkty. UE usiłuje scentralizować władzę jej elit nad członkowskimi państwami narodowymi, co może doprowadzić do jej upadku. Polska lawiruje między UE, a US.

Niedawno Trump w obecności Kongresu i Senatu, oraz zaproszonych gości wygłosił swoje prezydenckie orędzie o stanie państwa, obserwacja tego zjawiska szokowała. Jedna, republikańska strona wiwatowała na stojąco, biła brawa, niczym na koncercie. Druga, demokratyczna połowa zachowywała się tak jakby uczestniczyła w pogrzebie, niestety własnym. Dziś bardzo gorącym medialny daniem jest ukraińsko-rosyjski kotlet, jego przystawki szykują w Kijowie, Moskwie, Waszyngtonie, a nawet w arabskim Jeddah. Chodzi o rozejm, przerwę w zabijaniu na całe 30 dni, inicjatywa Trumpa mająca na celu zatrzymania tej krwawej niepotrzebnej wojny między dwiema słowiańskimi państwami.

SKLEP-WPRAWO.PL

Polacy widzą i oceniają Trumpa przez pryzmat jego reakcji na wojnę na Ukrainie, jednak Trump głównie zajmuje się uporządkowaniem bałaganu w polityce wewnętrznej, gdzie dochodzi do naprawdę wielkiej rewolty prawie we wszystkich dziedzinach. Przysłowie mówi, że naprawę świata powinno zacząć się od siebie. Zagraniczni obserwatorzy zapominają, że Trump wygrał prezydenturę dlatego, że poprzednia lewicowa administracja Bidena nie dbała o interesy tak amerykańskiego podatnika jak i o interesy państwa i była podporządkowana interesom globalistów. Dlatego głównym zadaniem Trumpa jest skończenie z powszechną zbiurokratyzowaną korupcją DEEP STATE (np. globalista Soros), która używając pieniędzy amerykańskiego podatnika bezczelnie finansowała ponadnarodowe lewicowe ruchy i organizacje właśnie zagrażające wartościom cywilizacji chrześcijańskiej z których podatnik był dumny!

Nie łudźmy się, Trump doskonale wie, że tak naprawdę na dokonanie przeobrażeń ma tylko niespełna dwa lata, aż do samorządowych wyborów w 2026 r. Jeśli do tego czasu nie upora się z inflacją, polityką ceł i swoim programem radykalnych reform, to niestety przegra drugą kadencję, tak jak dzięki inwazji sponsorowanego globalistycznego sztyletu chińskiego wirusa jego program MAGA został zatrzymany w pierwszej kadencji. Jeśli straci większość w Kongresie i Senacie to wtedy powtórzy się krwiożerczy atak niszczący wszelkie nadzieje na przywrócenie normalności w Ameryce i w świecie i bezpiecznie można powiedzieć, że zasłużymy abyśmy my i nasze dzieci żyły w komunie.

Wrogowie Trumpa tylko na to czekają. Jeśli ktoś z Polski tego nie rozumie to niech spojrzy jakie są cele i konsekwencje totalitarnych, komunistycznych posunięć, dyrektyw UE (czy nawet skandaliczna sytuacja w prezydenckich wyborach w Rumunii, czy polski “okrągły stół”). Oczywiście w ramach rozpoznania zielonej “globalnej głupoty” trzeba by się wysilić, uruchomić i usamodzielnić swój mózg, ale dla milionów naiwnych i leniwych pelikanów jest to wprost niewyobrażalna operacja specjalna…

Powracając do zagadnienia wojny na Ukrainie trzeba zauważyć, że Trump odziedziczył wspieraną przez administracje Obama/Biden wojnę i oceniając jej bezsens szybko chce ją zakończyć, widząc setki tysiące ofiar i postępującą dewastację ukraińskiej infrastruktury. Przecież ta wojna dramatycznie redukuje populację Ukrainy i Żeleński doskonale zdaje się z tego sprawę. Dla Trumpa logicznym jest, że ta bezsensowna wojna, której sprzyjała poprzednia globalistyczna administracja Bidena musi być też zakończona gdyż pochłania amerykańskie zasoby finansowe powodując ogromne zadłużenie przyszłych pokoleń Amerykanów. To nie jest bez konsekwencji i nie jest takie proste jak powiedział Jacek Bartosiak “niech Ameryka dodrukuje pieniędzy”. Bezmyślnie zaciągany dług zawsze prowadzi do upadłości…

Kiedy oglądam niektóre polskie media i słyszę, że Trump zdradził, bądź Ameryka zdradziła to drapię się po głowie zapytując, czego ci autorzy nie rozumieją? Trump nie jest prezydentem Ukrainy, Polski, czy nienawidzącej go ostro lewicującej Europy, Ukraina nie jest też członkiem NATO. Jest prezydentem Ameryki, którą chce wyrwać ze szponów globalistycznego totalitarnego lewactwa i przywrócić jej siłę i normalność. Dlaczego? Dlatego, że lewackie pomysły, socjalizm nigdzie się nie sprawdziły przez to, że dla socjalizmu, jak to pisał Majakowski jednostka jest zerem, jest bzdurą! Tylko kołchoz, kibbutz, unia płonącej planety, nieważny jest człowiek, ważna jest utopijna wizja szczęśliwości, która niestety zgodnie z historycznym rekordem daje nam tylko piekło! Trump chce zawrócić ten pogrzebowy kondukt i odnowić Amerykę, ale nie będzie łatwo.

Obecna sytuacja Ukrainy nie jest optymistyczna, jeśli Żeleński nie przystałby na warunki Trumpa odnośnie szybkiego zawarcia rozejmu, poniesie sromotną klęskę i przez to znieważy ogromną ofiarę bitnego ukraińskiego żołnierza. Ukraina jest w trudnej sytuacji sponsorowanej przez cynicznych liderów globalistycznej lewicy będących na pasku NWO. Tylko Polska i Ameryka autentycznie wspomagały Ukrainę w wojnie z Rosją, reszta UE ofiarowała Ukrainie pomoc na zasadzie pożyczki, bądź zastawu pod zasoby.

Zabawnie brzmi oburzenie komentatorów na decyzję Trumpa po akrobatycznym występie Żeleńskiego w Białym Domu. Trump chciał pomóc Ukrainie w zakończeniu wyniszczającej ją wojny, jako facet z biznesowym bagażem zauważył, że Anglia, Niemcy, Francja plus, które utuczyły Putina finansując jego zbrojenia przez zakup ropy i gazu, nie dają funduszy i broni, a jedynie je “pożyczają”. Żeleński nie chciał podpisać z USA umowy o wspólnym wydobywaniu minerałów (na 50%) z sekretarzem skarbu Scottem Bessentem w Kijowie mówiąc, że podpisze to w czasie konferencji w Monachium z sekretarzem Marco Rubio. Tam stwierdził, że jednak chciałby osobiście pojawić się w Waszyngtonie, aby podpisać. Wiemy, że tam też kręcił i nie podpisał. Może już wtedy Trump wiedział, że Żeleński 17 stycznia już podpisał taką umowę (na sto lat!) odnośnie eksploatacji zasobów mineralnych z globalistami z City of London?

Trump, który ma swoje doświadczenie w mediach i telewizji nie takie rybki zjadał na śniadanie jak Żeleński, któremu wygarnął, że w swojej grze nie ma on żadnych kart bez wsparcia Ameryki. Żeleński widocznie zbyt uwierzył w swoją gwiazdę (przypomina tu nieco Wałęsę) i jako zawodowy aktor próbował grać ten sam scenariusz niezłomnego wodza walczącego w obronie zachodniej cywilizacji z imperialną Rosją Putina. Jakoś mu umknęło, że prezydentem w US jest Trump, przeciwko któremu w poprzednich wyborach wspierał on i jego ambasada w Waszyngtonie konkurentów Trumpa. Zresztą podobnie było i w ostatnich wyborach (Żeleński w Pensylwanii). Niestety Trump nie jest zainteresowany postępową lewicową ideologią i ją zwalcza, aby Amerykanom przywrócić normalność. Dlatego też trudno mu się dogadać z lewicową UE.

Tak dużo się dzieje, że nie sposób na kilku stronach (nikt nie lubi długich tekstów) usiłować przekazać obraz zachodzących wydarzeń, a dzieje się wiele. Trump i (używając języka Piłsudskiego) jego pułkownicy przeganiają demokratyczne święte krowy wyżerające pastwiska amerykańskiego podatnika. Przoduje w tym powołany urząd do walki z korupcją (DOGE) pod kierownictwem słynnego biznesmena pochodzącego z RPA, Elona Muska. Kilka dni temu Musk udzielił wywiadu Larry Kudlow w którym odniósł się do ostatnich cyberataków na platformę X, informując, że większość tych ataków pochodziła z obszaru Ukrainy (!). Ukraiński dziennikarz, który niedawno odebrał odznaczenie od prezydenta Żeleńskiego (Vadim Karpiak ) niedawno zapytał, gdzie jest “Lee Harvey Oswald”, który w/g oficjalnej wersji zastrzelił prezydenta John F. Kennedy. To dopiero przejaw kultury, taktu i wdzięczność!

Przypomnijmy, że od początku wojny na Ukrainie Musk bezpłatnie zaoferował walczącej Ukrainie swój internetowy system kosmicznego naprowadzania tak niezbędnego do rozpoznania nadchodzących ataków, jak i planowaniu własnych działań. Rosjanie zniszczyli tradycyjne sposoby elektronicznej komunikacji na Ukrainie. Po roku widząc miliardy dolarów przeznaczanych na Ukrainę, poprosił o refundację swoich kosztów, co spotkało się z oburzeniem Ukraińców. W rezultacie koszty zgodziła się przejąć Polska ($50 mln+) i strona amerykańska. 4 marca bezskutecznie namawiający Żeleńskiego na podjęcie rokowań w/s przerwania wojny “zniesmaczony” Trump zatrzymał pomoc wojskową i wywiadowczą dla wojsk Ukrainy. Po rozmowach w Jeddah, Arabia Saudyjska gdzie sekretarz stanu Marco Rubio spotkał się z delegacją ukraińską w celu pozyskania jej stanowiska do warunków zatrzymania wojny i osiągnięcia pokoju Trump przywrócił pomoc.

Coraz bardziej znienawidzony przez czerwonych globalistów Musk, którzy w proteście podpalali i niszczyli dilerów jego samochodów Tesli powiedział, że kluczem do zatrzymania wojny na Ukrainie byłoby wprowadzenie sankcji wobec 10 największych oligarchów Ukrainy, zwłaszcza tych, którzy mają wille w Monaco. Wychodzi na to, że po usunięciu od gry będącej na usługach globalistów administracji Bidena, UE dalej utrzymuje swoją wojenną postawę, duńska premier Mette Frederiksen wreszcie wykrztusiła z siebie linię programową globalistów:

pokój w Ukrainie jest bardziej niebezpieczny niż trwająca wojna”

Celem rozmów w Jeddah było zdefiniowanie ukraińskich warunków zawieszenia walk na 30 dni i przekazania ich do wiadomości Putina, z którym następnie omawiane będą jego warunki w celu wypracowania wspólnego programu rozejmu. Na dziś Putin jest bardziej zainteresowany dalszym zajmowaniem ukraińskich ziem i konsekwentnym zlikwidowanie ukraińskiej operacji specjalnej w obwodzie kurskim. Jednak niedawno Putin zgodził się na projekt rozejmu. Ze swej strony, Trump po ukraińskiej zgodzie na rozejm wznowił dostawy broni i udostępnił tak niezbędny elektroniczny podgląd pola walki.

W międzyczasie Rosjanie przeprowadzili bardzo brawurową akcję przerzucając setki żołnierzy rurami nieczynnego gazociągu 15 km na tyły ukraińskich sił w rejonie kurskiego obwodu w Rosji. Powstała panika i poważne zagrożenie całkowitego odcięcia inwazyjnych ukraińskich sił w rejonie Sudży. Ich sukcesy miały być kartą przetargową w negocjacjach, jednak wydaje się, że to nie wypaliło, a nawet stworzyło więcej problemów. Innym powodem ukraińskiego uderzenia na Kursk miało być spowodowanie zmniejszenia rosyjskiej przewagi, tak aby zmusić ją do wycofania sił z frontu, ale to też nie wypaliło. Prezydent Trump zwrócił się z apelem do Putina, aby oszczędził życie żołnierzy ukraińskich i potraktował ich jako wojennych jeńców. Putin zgodził się z zastrzeżeniem, że żołnierze złożą broń. Dowództwo ukraińskie mówi, że absolutnie nie ma tam kryzysu i Ukraińcy wycofują się na z góry upatrzone pozycje(?). Co gorsze zmasowane tam teraz rosyjskie siły mogą uderzyć w kierunku Charkowa.

Putin jest zdania, że 30 dniowy rozejm, zawieszenie broni pomoże tylko Ukrainie, dając jej czas na podciągnięcie posiłków, broni i rekruta. Zapowiada też negocjacje, jak ten rozejm ma funkcjonować w detalu, podkreślając, że jest zainteresowany ostatecznym pokojem i jest przeciwny monitorowaniu warunków rozejmu przez siły państw NATO. Widocznie Putin myśli, że w nowej sytuacji może uzyskać więcej w negocjacjach niż na polu walki. Przecież to on uderzył na Ukrainę i znamy jego sposoby uśmiercania ludzi z opozycji, których poglądy zagrażały jego pozycji w Rosji. Ze swojej strony Trump zagroził, że w razie braku kooperacji Putina będzie zmuszony do wprowadzenia ostrych sankcji wobec każdego państwa, które pomaga Putinowi prowadzić wojnę (Chiny, Indie) zapowiedział też wyłączenie Rosji z systemu bankowego W takiej sytuacji Rosja zostałaby zepchnięta do młodszego partnera Chin. Trump w przyszłym miesiącu wybiera się do Chin na rozmowy o wzajemnych cłach. Trump może zaproponować Chinom lepszą pozycję kosztem zwalczającej go UE.

Prawdopodobnie Putin wierzy, że Trump jest tego rodzaju liderem, który nie rzuca słów na wiatr kiedy grozi eskalacją konfliktu w razie odmowy Putina na negocjacje. Podejrzewam, że Trump również przedstawi Putinowi lukratywne propozycje na wspólną eksploatację złóż minerałów rzadkich należących do Rosji ofiarując mu technologię i kapitał, co z kolei uniezależniło by go od chińskiego monopolu w tej dziedzinie. Jak wiemy Putin jest zimnym pragmatykiem i pewnie po negocjacjach zgodzi się z propozycjami Trumpa. Z pewnością chodzi mu o Obszar Donbasu i zablokowania wejścia Ukrainy do NATO.

Kryzys spowodowany kłopotami na wojnie na Ukrainie może mieć poważne reperkusje dla Polski ze strony globalistów w Brukseli i spolegliwego jej obecnego rządu w Warszawie. Musimy pamiętać o najstarszym oszustwie, tricku, który mówi: stwórz kryzys i zaproponuj korzystne dla ciebie rozwiązanie. Dla globalistów z Brukseli i City of London wojna na Ukrainie jest wyśmienitą okazją do wyolbrzymienia zagrożenia ze strony Rosji (która ma kłopoty z pobiciem sił ukraińskich) i podjęcia zabiegów w celu większej centralizacji UE i zlikwidowania odrębności i suwerenności państw narodowych, w tym Polski. Już słyszeliśmy o wspólnym zadłużaniu państw członkowskich w celu wsparcia niemieckiej zbrojeniówki ze szkodą dla Polski. Również UE z chciwością komuny spogląda na prywatne oszczędności obywateli sugerując, że ma pomysły jak je zainwestować…

Każdy rozsądny Polak i Polka potrafiący rozumować logicznie, z jako takim rozeznaniem w sprawach współczesnego świata nie może nie dostrzegać innego wielkiego niebezpieczeństwa, które jak trojańskiego konia wprowadza obecny rząd polski ograbiając Polaków z ich kultury, tradycji i coraz wyraźniej, z wypracowanego majątku . Jeśli nie obudzimy się, polegniemy pod tysiącami cięć przez dyrektywy i zarządzenia UE bezmyślnie wprowadzane (razem z imigrantami) przez rząd sprzedany utopii odrodzonego globalnego totalitaryzmu już nie z Moskwy, ale z Brukseli i Berlina. Dobrze opłacani unijni posłowie (z małymi wyjątkami) po cichu podpiszą zlikwidowanie suwerenności Polski. Jeśli się nie opamiętamy i oddamy Polskę lewicowym globalnym szubrawcom nasze groby przeklną nasze wnuki, którym zafundujemy życie w kolejnym totalitarnym piekle.

Kalifornia, 2025/03/16

Przeczytaj także:

K. Baliński: Sikorski z ręką w nocniku

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Postaw mi kawę na buycoffee.to
  2. szok^2 mówi

    Za dwa miesiące debilne polaczki wybiorą tęczowego rafcia i mamy poZAMIATANE.

  3. Bydloszewskij L.Z. mówi

    https://youtu.be/NC9zI60zLtQ

    To ze Stiepan Bandera 1,62 cm „wzrostu” to jak moj pies mial a na dodatek urodził się 1 stycznia 1909 r. we wsi Uhrynów Stary, w rejonie Kałusza w Galicji Wschodniej. Był synem miejscowego proboszcza greckokatolickiego czyli katolickiego Andrija Bandery (1882-1941) i jego żony Myrosławy z domu Głodzińskiej, córki greckokatolickiego księdza czyli katolickiego a wiec od 1596 roku jest Twoim bratem katolickim o czym zepewne i nie wiesz, prawda ?

    99,999 % Polakow nie wie i rozmnaza sie i sa szczesliwi bardzo ogladajac TV i sluchajac radia jak jakies Bioroboty-Zombi.

    Bandera 1,62 cm
    Medwiedew 1,63 cm
    Lenin 1,65 cm
    Napoleon 1,68 cm
    Kaczynski 1,68 cm
    Putin 1,70 cm
    Tusk 1,74 cm
    Hitler 1,75 cm
    Xi Jinping 1,80 cm
    Trump 1,90 cm

    Autor alfabetu wzrostu ma tylko 1,85 cm ….

    Bydloszewski L.Z.
    .

  4. Flex mówi

    Masz racje Szok do kwaratu. Wizji pokoju w wersji Trumpa nie mogą strawić europejscy entuzjaści dalszego przerabiania młodych chłopaków i mężczyzn „na macę”(w wersji mamony). Gdy na froncie pojawi się perspektywa „ostatniego Ukraińca” bez skrupułów poślą tam podpisem Tuska i Trzaskowskiego „rwącą się do boju”, „potężną polską armię”. Jeśli zostanie osiągnięty rozejm, ewentualne siły rozjemcze powinny być z krajów całkowicie neutralnych (Azja, Afryka, Ameryka Pd pod Egidą ONZ. Wojska z krajów NATO zostałyby szybko wciągnięte prowokacjami ukraińskimi do bezpośredniej walki z Rosją. NA TO ciągle liczy Zelenski i świta. Szybki pokój to dla beneficjentów tej wojny wizja „Jews on ice”.

  5. BadaczTalmudu mówi

    Spokojnie, Jewropa nie jest zdolna do napaści (USA de facto też) na żadne poważne państwo, bo jest bankrutem. Może pokrzyczeć, może potupać nóżką, ale realia są miażdżące. UE, UK, USA to bankruci, bez przemysłu. Np. premier UK zapowiedział wysłanie brytyjskich „wojsk pokojowych” na UPAdlinę, ale mógł tylko zapowiadać, bo głównodowodzący wojsk brytyjskich dyplomatycznie powiedział, że premier bredzi („wyszedł przed siebie” w oryginale) i zapewnił, że brytyjskie wojsko tam nie pojedzie, bo brytyjskie siły zbrojne liczą może z 30 tys. żołnierzy liniowych i licząc, że 1/3 walczy, 1/3 się regeneruje, 1/3 się szkoli, może wysłać tam 10 tys. żołnierzy, pozostawiając UK i resztki kolonii bez żadnej obrony a przy milionowej armii UPAdlińskiej dodatkowe 10 tys. nie zrobi na Rosjanach wrażenia. Royal Navy w imperialnym zaślepieniu, wbrew zastępcy głównodowodzącego (zwolniono go za poglądy, gdzie ostrzegał, że kupno lotniskowców zniszczy Royal Navy) kupiło 2 lotniskowce (ciągle się psujące, częściej niż osławiony Kuźniecow, który jest stary a lotniskowce UK to nówki) i wydało na to tyle kasy, że nie stać ich na samoloty do nich (na razie jeden, po paru latach służby, doczekał się niepełnej obsady F-35B, drugi jest bez samolotów) i nie stać ich na eskortę – obok 2 lotniskowców UK ma tylko 7 innych okrętów pełnomorskich jak niszczyciele, fregaty i korwety, łącznie mają zaledwie 9 okrętów pełnomorskich i już król przebąkuje, że może by tak sprzedać jeden lotniskowiec Indiom, by było na żołd dla marynarzy… Do tego jeden z brytyjskich generałów przyznał, że Rosja ma więcej zdobycznych Javellinów niż ma armia UK… Polskie eksperty wylały morze atramentu na analizach o ile lepsze są niemieckie Pumy od rosyjskich BWP. Tyle tylko, że Pumy są tak dobre, że Niemców było stać tylko na 36 szt. i ćwiczenia pokazały, że tylko 9 było niezepsutych a Rosjanie BWP mają tysiące… Żadne 800 mld € nie odbuduje przemysłu zbrojeniowego, bo kilkadziesiąt lat rządów lewactwa i ecothebilli doprowadziło do likwidacji przemysłu, w szczególności ciężkiego, w EU i USA. I sypanie kasy nie pomoże – po kilkudziesięciu latach nie ma fachowców, którzy potrafiliby zbudować wielkie piece, walcownie, odlewnie (tylko w ciągu roku od wybuchu wojny na UPAdlinie w Niemczech zamknięto 600 odlewni…) ani projektantów i inżynierów. Jak się wygasi piec wytapiający stal czy szkło, to już się go nie da włączyć – trzeba zburzyć i wybudować od nowa. Producenci szkła czy stali, nie wrócą do UE, nawet za dotacje, bo nie wiedzą, czy za 5 lat się wojna nie skończy i ekoooszołomy znowu ich zamkną, więc wolą otworzyć hutę np. w Indiach. Ale zakładając, że rządzący UE historycy, magistry gender, politolodzy i podobne pasożyty na podatnikach znajdą jakiegoś frajera do rzeczywistych inwestycji (a nie „kamieni milowych” typu studium potrzeb, wykonalności itp. za dotacje), to te nieuki (kto w PRL szedł na historię, po której mógł zostać najwyżej bibliotekarzem w szkole? Tylko tuman, który nie potrafił zdać nawet egzaminów na pedagogikę, nie mówiąc o studiach inżynierskich) nie wiedzą, że po odlaniu lufy działa 30mm do Rosomaka, ta lufa musi leżakować w ziemi przez min. 3 lata (a większych kalibrów dłużej…), więc jak się chce od przyszłego roku zwiększyć ich produkcję, to trzeba było o tym pomyśleć 2 lata temu. Szkło optyczne wysokiej jakości musi leżakować po odlaniu 15 lat (im dłużej tym jest lepsze) a syndyk, który za Balcerowicza sprzedał na opał do kominków drewno kaliskiej fabryki fortepianów skasował produkcję fortepianów w Polin na zawsze, bo drewno na fortepian trzeba sezonować 25 lat i żaden prywaciarz w dzisiejszych czasach nie zamrozi na tyle kasy w towarze – to gwoli wytłumaczenia reprezentantom ”nauk” społecznych, że żadna kasa nie odbuduje szybko zniszczonego przemysłu, szczególnie po kilkudziesięciu latach przerwy, gdy świat nie stał w miejscu i odjechał. Oczywiście to wszystko zakładając, że znajdziemy kadry, ale po kilkudziesięciu latach deindustrializacji odbudowa przemysłu zajmie minimum 3 pokolenia – trzeba wykształcić kadry, które wykształcą w drugim pokoleniu kadry, które w trzecim pokoleniu zaprojektują i wybudują zakłady i wykształcą ich robotników. Jedną z pierwszych decyzji Putina po objęciu władzy 2001 był dekret o wznowieniu produkcji silników odrzutowych NK-32 do bombowców strategicznych Tu-160, te silniki Sowieci produkowali seryjnie od 1983, ale Jelcyn to zlikwidował. Mimo tego, że przerwa trwała kilka lat i ciągle żyli fachowcy, którzy wiedzieli jak je produkować, pierwszy silnik udało się Rosjanom ponownie wyprodukować dopiero w 2023 po 22 latach wytężonego wysiłku nad przywróceniem produkcji (fakt, że NK-32 były kiedyś najsilniejszymi silnikami odrzutowymi na świecie a i teraz są jednymi z najmocniejszych)!!!! Piotr Wielki, za ogromną kasę (w Wielkiej Brytanii zdrajcy groziła za to kara śmierci) kupił w Anglii projektanta, którego obsypał złotem i nadał tytuł szlachecki za wybudowanie wielkiego pieca do wytopu stali w Rosji. Stalin industrializację robił dzięki kupionym za gigantyczną kasę inżynierom z USA i fanatykom komunizmu z Europy. Czy teraz Chiny, Korea, Indie i Japonia wyślą swoich fachowców, by nauczyli Europejczyków i Amerykanów jak wybudować przemysł ciężki, czyli by stworzyli konkurencję gospodarczą dla swoich ojczyzn? Dlatego całe te wojenne pogróżki UE skończą się jak projekt „Gawron” w Polin: miała być supernowoczesna rakietowa korweta a wyszło coś uzbrojone w pukawkę jak kanonierka z IIWŚ i kosztujące jak nowoczesna zachodnioeuropejska fregata rakietowa… I jeszcze jedno: „gospodarka wielkości Holandii”, „stacja benzynowa ucharakteryzowana na państwo”, „Górna Wolta z rakietami” czy jak tam jeszcze UE nazywa Rosję, ma produkcję przemysłową większą od USA (bo gospodarka USA, podobnie jak UE, jest głównie „wirtualna”), dlatego Zachód nie mógł z Rosją wygrać wojny na sankcje (tym bardziej przy jej sojuszu z Chinami, które mają produkcję przemysłową 6x większą niż USA i UE RAZEM!) ani tym bardziej nie jest w stanie wygrać wojny militarnej! Napaść na Jugosławię rozbroiło NATO na parę lat, napaść na Afganistan i Irak zniszczyły siły zbrojne NATO i NATOwskie gospodarki, tak, że USA już nie jest w stanie napaść na Wenezuelę (może zbombardować, ale nie jest w stanie okupować), nie mówiąc o Iranie. Zachód to wie i dlatego nie będzie żadnej wojny z Rosją. Nawet gdyby Zachód wojnę z Rosją wygrał (a nie wygra), to poniesie takie straty, że potem Chinom wystarczyłoby pstryknąć w Zachód palcem, by Zachód się przewrócił, więc wygranym wojny Zachodu z Rosją zawsze będą Chiny (gdyby wygrała Rosja, to też po takich stratach, że Chiny mogłyby w nią pstryknąć palcem). Dlatego żadnej wojny UE z Rosją nie będzie – będzie wygrażanie Rosji szabelką a potem bankructwo neosowietów – UE, jak ich sowieckiego oryginału. Bardzo wątpię, by UE przeżyła bez rozpadu dłużej niż 2030… :-))))

  6. szok^2 mówi

    Skoro lufa musi leżakowć 3 lata to cały czołg pewnie ze 40 lat, więc mi rozjaśniłeś temat dlaczego putin używa czołgów z lat osiemdziesiątych XX wieku. Nie rozumiem tylko jeszcze dlaczego tym doskonale wyleżakowanym sprzętem nie daje sobie rady z kilkukrotnie mniejszą, biedną i do cna skorumpowaną Ukrainą, zasilaną tylko resztkami z Europy i Ameryki 🙂
    Zgadzam się z Tobą natomiast co do jednego czyli konkluzji zawartej w ostatnim zdaniu:-)

  7. BadaczTalmudu mówi

    A wiesz troliku MON z Bydgoszczy kiedy został wyprodukowany najnowszy Abrams? W 1983… Te, które absurdalnie przepłaci Polin zostaną ściągnięte z kałbojskich złomowisk, wyremontowane i sprzedane nam jako „nówka nieścigana”… :-))))

  8. szok^2 mówi

    O co chodzi z tym MON i Bydgoszczą? Jakieś schizy Cię dręczą? Gdyby zaś sprzęt wojskowy był produkowany tak jak to nabredziłeś to do dzisiaj alianci i kacapy goniliby hitlera na Berlin :-)))

  9. BadaczTalmudu mówi

    Polin nie jest prostytutką! Prostytutki dają za pieniądze a Polin rozkłada nogi za darmo… :-))))

  10. BadaczTalmudu mówi

    Nie udawaj trolliku, że nie wiesz, iż szalony Antoni (ten od rozpylania przez Rosjan helu i sztucznej mgły na trasie wiadomego Tupolewa) stworzył tajną jednostkę wojskową do cenzurowania Internetu i do trollowania w Internecie – Centralną Grupę Działań Psychologicznych im. k. S.Batorego w Bydgoszczy, która publikuje durne komentarze w Internecie, usuwa cudze komentarze, które im się nie podobają i zgłasza „ruskie onuce” jak ja do prokuratury. Co do twoich bredni nt sprzętu wojskowego, to haubica z IIWŚ miała zasięg ok. 12 km a współczesne mają zasięg ok. 40 km przy CEP ok. 30m (standardową amunicją a nie PGM!), więc rusz szarymi komórkami jaka musi być precyzja wykonania luf i brak w nich naprężeń (które się ujawniają np. przy ogrzaniu lufy strzałami) by uzyskać taką precyzję strzału (celnością współczesne armaty i haubice dalece przewyższają karabiny snajperskie!). :-))))

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.