Irlandia: 93% zaszczepionych, a liczba zakażeń gwałtownie rośnie. Rząd wprowadza częściowy lockdown
We wtorek (16.11.2021) rząd Irlandii ogłosił wprowadzenie częściowego lockdownu w związku z gwałtownym wzrostem zakażeń wirusem SARS-CoV-2. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia wskaźnik zachorowalności na Covid-19 w ostatnich 14 dniach w tym kraju wynosi 959 na 100 tys. mieszkańców, co jest najwyższą liczbą w Europie Zachodniej i 12. najwyższą na świecie. Jednocześnie Irlandia jest jednym z najlepiej wyszczepionych krajów świata: obie dawki przyjęło 93% dorosłej populacji i ok. 90% mieszkańców powyżej 12 lat.
Ograniczenia mają obowiązywać od piątku (19.11.2021). Przywraca się pracę zdalną wszędzie, gdzie to możliwe. Certyfikaty kowidowe mają obowiązywać nie tylko przy wejściu do restauracji, barów i klubów, ale również teatrów i kin. Lokale gastronomiczne mogą działać tylko do północy. Wprowadzona zostaje pięciodniowa kwarantanna dla osób mieszkających we wspólnym gospodarstwie domowym z osobą zakażoną. Z tego obowiązku zwolnieni są wyłącznie nauczyciele.
– Sytuacja się pogarsza i pogorszy się jeszcze bardziej, zanim się poprawi – oświadczył premier Micheal Martin. Stwierdził też, że dzięki szczepieniom Irlandia znajduje się w lepszej sytuacji niż przed rokiem, a zakres wprowadzonych środków „stanowi odpowiednią reakcję na sytuację, w której się znajdujemy”.
Irlandzki rząd ogłosił także rozpoczęcie podawania trzeciej dawki szczepionki, którą będą mogły przyjąć wszystkie osoby powyżej 50. roku życia oraz osoby przewlekle chore w każdym wieku.
Mój komentarz: Pamiętacie bajki opowiadane przez polityków i ekspertów, że szczepionki pokonają pandemię i pozwolą na powrót do normalności? Życie właśnie weryfikuje te androny: 93% zaszczepionych, a tygodniowa średnia liczba zakażeń w Irlandii wynosi obecnie 4 tysiące dziennie. 16 listopada było to prawie 9 tysięcy, czyli został pobity dotychczasowy rekord z 8 stycznia. Czyżby była to wina niezaszczepionych? Czy te 7%, które nie przyjęło cudownego eliksiru zniweczyło wysiłek 93%, które „zadbało o siebie i innych”? Bez żartów.
Nie ma i nigdy nie było żadnej „ostatniej prostej”. Są natomiast kolejne dawki eksperymentalnego preparatu podawane w odstępach sześciu miesięcy. Kto wie, może eksperci dojdą do wniosku, że należy je podawać co trzy miesiące? A może co miesiąc? I wszyscy będą bardzo zdziwieni, że cudowny eliksir nie pokonuje pandemii. Tak jak maski nie pokonały pandemii. I tak jak lockdown nie pokonał pandemii.
Od początku tego korona-szaleństwa jesteśmy karmieni kłamstwami i terroryzowani bezprawnymi rozporządzeniami władzy. O tym piszę w mojej książce „Kowidowe getta”, w której ostrzegam, że albo ludzie wrócą do rozumu, albo utkniemy w tym obłędzie na zawsze. Książka w przedsprzedaży w sklepie na wPrawo.pl TUTAJ.
Źródło informacji: PAP, polsatnews.pl
Zobacz też:
O nareszcie komentarz pani Katarzyny, pewnie też zaraz pojawi się jako komentator przygłup z nikiem Jurek ogórek!
Przez cały listopad ubiegłego roku liczba zakażeń wahała się w granicach 15 do 20 tysięcy dziennie. Tylko dzisiaj mamy ponad 24 tysiące zakażeń przy ok. 50% zaszczepionych Polaków. W ubiegłym roku nikt nie był zaszczepiony bo nie szczepili. Z tego nawet osoba mało inteligentna wyciągnie prosty wniosek że te szczepienia nie są skuteczne a mówiąc bardziej kolokwialnie są g…o warte. To co się dzieje to jest jakiś obłęd. No już chyba mało kto wierzy że ta plandemia nie jest sterowana.
Franciszkanin Alexis Bugnolo radzi, jak pokonać globalistów.