[FOTO] Palestyna w ogniu! Świat przywykł już do zbrodni na narodzie palestyńskim?

Fot. Twitter/ Strefa Gazy
5

Wydawać by się mogło, iż w XXI wieku, w obliczu najnowszych technologii i niewyobrażalnych możliwości, świat jest na tyle „cywilizowany”, by mówić otwarcie o zbrodniach. W czasach, gdy informacje obiegają kulę ziemską w kilka sekund, nadal trwa zmowa milczenia wobec pewnych wydarzeń. Skutki tego odczuwa cały czas naród Palestyński, którego cierpienia objęto powszechnie cenzurą. Wypychani krok po kroku z własnego terytorium, Palestyńczycy nie mają szans z propagandą i zmową milczenia.

„Świat śpi… Gaza nie śpi! Izraelskie bombardowania wznowiono o świcie.” – Informuje na portalu społecznościowym mieszkaniec Palestyny. W strefie Gazy niemal bez przerwy prowadzone są działania wojenne, noszące wszelkie znamiona zbrodni wojennych. Celami ataków są cywile, w żaden sposób nie powiązani z organizacjami terrorystycznymi czy paramilitarnymi. Ostatnimi czasy działania izraelskich wojsk przybrały na sile, między innymi przez odrzucenie „planu pokojowego” Donalda Trumpa. Projekt stawiał bowiem Palestyńczyków z miejsca na stanowisku obywateli „drugiej kategorii”.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

„Bombardowanie Gazy jest tak rutynowe, tak nieuzasadnione, że po prostu nie rejestruje się już jako wiadomość. Ale wciąż jest to siła okupacyjna, która zrzuca materiały wybuchowe na bezbronną populację, za której dobro jest prawnie odpowiedzialna jako… siła okupująca” – piszą na Twitterze Palestyńczycy. Przerażający jest, fakt, iż mają rację. Media głównego ścieku nie przejmują się w żadnym wypadku zdarzeniami w Strefie Gazy. Temat wspomniano kilkakrotnie, lecz później przycichł, został wyrzucony z obiegu. Większości społeczeństwa może wydawać się, iż problem w ogóle nie istnieje. Tymczasem, „problem” jest jak najbardziej realny. Izraelska okupacja trwa, wspierana siłami Ameryki.

Nie są to wcale walki pomiędzy uzbrojonymi stronami lecz, przeważnie, ataki na cywilną ludność. Izrael, opłakujący od wielu dekad Holokaust, dopuszcza się masakry na narodzie Palestyńskim. Stale, od wielu już lat. Podczas, gdy kolejne Fora Holokaustu odtwarzają historię z pierwszej połowy dwudziestego wieku, pod nosem opinii publicznej dokonuje się stale kolejnych zbrodni na innym narodzie. I to wcale nie tak daleko. Czy jednak poruszanie tego tematu nie jest antysemityzmem? Czy nie lepiej jest milczeć, udając, iż nic takiego nie ma miejsca? Doprawdy, w smutnych czasach przyszło nam żyć, skoro mówienie prawdy zrównuje się dziś z głoszeniem nienawiści. Jednocześnie, nikogo nie interesuje nienawiść żywiona względem Palestyńczyków.

Źródło informacji: Twitter, palwatch.org

Przeczytaj również:

Liga Arabska odrzuca plan pokojowy Trumpa! Palestyńczycy nie chcą być obywatelami drugiej kategorii

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Robert B. mówi

    Proponuję w związku z tym światooooowy dzień holokhaaaaałsta, bo łoooooni tyyyyyle pszecieeeehpieeeeeli, obchodzić codziennie na Grenlandii, na Hawajach, w Panamie, na Ziemi Ognistej, w Algierii, Kongo, Tanzanii, Celebes, Tasmanii, Wyspie Wielkanocnej, a nawet w Rowie Mariackim i Antarktydzie. No i można posłać statek kosmiczny na księżyc i założyć tam Yad Vashem. Naróóóóód szitoooooooski, łooooooni tyyleeeeee pszeciehpieeeeeeliiiiii…

  2. z-k mówi

    Ani pruskie ani żydowskie media nie będą Polaków informowały o gehennie Palestyńczyków ale szczątkowe media polskie (jeszcze , póki co, trochę mamy) powinny o tym informować tym bardziej, że jak się zagapimy to czeka nas identyczny los

  3. Robert mówi

    Diamentową kulą dostaniesz między oczy Piorun miliona voltów nagle do gardła skoczy Już płonie twa koszula już twoje ciało płonie Na niebie złoty neon wybija imię Twoje

  4. piotr mówi

    Afganistan. Szokujące nagranie. Rozwścieczony tłum ukamieniował kobietę.

  5. Zbigniew mówi

    „Wydaje się, że do tego rodzaju szacunku przyczyniły się badania rewizjonisty Ditlieb’a Felderer’a (http://www.zundelsite.org/archive/harwood/dsmrd/dsmrd13felderer.html).

    Chociaż nie okaże się ona aż tak drastyczna, prawdopodobnie pożądana byłaby także poważna korekta liczbowa, dotycząca eksterminacji Żydów.

    Jak wspomniano, należy z pewnością pamiętać o tym, że rejestry, o których mowa, zachowały się tylko częściowo.

    Trzeba jednak zauważyć, że zachowana część dokumentacji zawiera w sumie około 69 000 nazwisk, z których mniej niż połowa należała do Żydów. Rozbieżność między podaną liczbą a około milionem zgonów (głównie Żydów) przypisywanych obozowi w Auschwitz przez oficjalną historiografię wydaje się naprawdę kolosalna.””

    https://ram.neon24.pl/post/152944,sterbeb-cher-z-auschwitz-online

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.