Feministkom nie podoba się określenie „ofiara”. Chcą zastąpić je słowem „przeżywczyni” lub „doświadczyni”
W czwartek (11.03.2021) Fundacja Feminoteka ogłosiła konkurs na nowe określenie, które zastąpiłoby słowo „ofiara”. Według feministek jest to bowiem określenie zawierające „pasywność”.
– Ofiara. Czy to jest właściwe określenie? Ofiara gwałtu. Jest w tym wyrazie pasywność. Osoba, która doświadczyła przemocy, osoba, która doświadczyła gwałtu brzmi dużo lepiej. No, ale, nie oszukujmy się, to jest bardzo długie sformułowanie – piszą feministki. Co proponują w zamian? Oto trzy opcje: ocalała/ocalały, przeżywczyni/przeżywca, doświadczyni/doświadec.
Ze swojej strony mamy propozycję, żeby zaprzestać używania słowa „feministka”, ponieważ nie oddaje ono przymiotów cechujących takie osoby. Nasze propozycje zamienników to: szajbnięcini, pustołbica, głupiejówka, mózgosieczka, idiotczyni. A patrząc na obrazek z manify 8 marca opublikowany przez Dziennik Wschodni, którym Fundacja Feminoteka chwali się na swojej stronie FB, a który doskonale ilustruje sposób myślenia feministek (patrz: zdjęcie ilustracyjne), wypadałoby jeszcze dodać: obscenodajka i cipotłuk.
Oczywiście zapraszamy do konkursu, w którym można podawać własne pomysły. Wpisujcie je w komentarzach. Liczymy na kreatywność naszych Czytelników.
Źródło informacji: Facebook/Fundacja Feminoteka
Zobacz też:
Proponuję kilka ,mózgoskrzek,mózgonieuk,przerdzewiały procesor ,szkolnotłuk,psychotłuk,myślordza,waginopenis,peniswagino.
głupieloczka
TO LUDZIE KTORZY POWINNI SIE LECZYC PSYCHIATRYCZNIE
Myślę, że wiele z tych kobiet już leczy się psychiatrycznie. No ale zamiast szukać rzeczywistych przyczyn, one wolą winić ten swój mityczny „patriarchat”. Podobnie zresztą jak otyłe murzynki w USA, które winią rasizm za to, że są grube. Zresztą, myślę że wiara w socjalizm i choroby psychiczne muszą być jakoś powiązane.
Nie wezmę udziału w żadnym konkursie/ankiecie na najtrafniejsze określenie feministki. Nie mam zamiaru zniżać się do ich poziomu. Tak jak ofiara gwałtu nazywa się zgwałcona/zgwałcony, dokładnie tak samo feministka to feministka. Koniec, kropka. „Naszą mową ma być :tak – tak, nie – nie”, zło jest złem, dobro jest dobrem.
Feministki to OFIARY losu.
„przeżywca morderstwa” jakoś niezbyt do mnie trafia
Odkąd istnieje słowo feminazistka, nie ma co wymyślać koła na nowo.
Proponuję „zdzira” „modliszka” „szmata” „kur_a”
Kiedy widzę te suki z ruchów pseudofeministycznych i z marszu tzw.kobiet to dopuszczam eutanazję jako narzędzie pozbycia się z naszej Ojczyzny tych lewacko-zboczonych popluczyn.