Brytyjski sąd skazał go na śmierć. Mały Alfie walczy o życie na oczach całego świata
Wczoraj sąd w Wielkiej Brytanii zdecydował o możliwości odłączenia od aparatury medycznej 2-letniego Alfiego Evansa, cierpiącego na chorobę neurologiczną, której nie udało się wciąż zdiagnozować. W uzasadnieniu decyzji padły słowa o działaniu „w najlepszym interesie Alfiego”. Wbrew woli rodziców, którzy nie zgadzają się na zaprzestanie leczenia i uśmiercenie dziecka, lekarze odłączyli Alfiego od sprzętu w poniedziałek po godzinie 21.00 czasu brytyjskiego. Choć lekarze twierdzili, że dziecko nie jest w stanie przeżyć bez wsparcia aparatury, Alfie od kilkunastu godzin oddycha samodzielnie.
Gotowość przyjęcia chłopca wyraziła watykańska klinika Bambino Gesu. W sprawę Alfiego bardzo aktywnie włączył się papież Franciszek, który w minionym tygodniu spotkał się z rodzicami dwulatka. Rząd włoski przyznał Alfiemu Evansowi obywatelstwo, a minister obrony Włoch poinformował, że przygotowany jest już samolot wojskowy, który byłby w stanie przetransportować chłopca z Wielkiej Brytanii do Rzymu. W dalszym ciągu nie ma jednak decyzji ze strony brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości zezwalającej zabranie Alfiego ze szpitala w Liverpoolu i przetransportowanie go do watykańskiej kliniki. Na godzinę 15.30 brytyjskiego czasu zaplanowana jest kolejna rozprawa.
Wstrząśnięci internauci deklarują, że modlą się za Alfiego i wyrażają oburzenie w związku z decyzją brytyjskiego sądu.
Lekarze twierdzili, że #AlfieEvans nie ma szans na przeżycie 10 minut po odłączenie od aparatury.
Minęło 10 godzin, Alfie żyje.
Sory, ale dla mnie to kwalifikuje się jako morderstwo ze szczególnym okrucieństwem… pic.twitter.com/Q0JdsLuwFx— Piotr Lis (@Piotr_Lis_) 24 kwietnia 2018
Nie da się inaczej nazwać jak tylko diabelską retoryką, w której najpierw rozłącza się aparaturę do oddychania, a później w imię „troski” ze względu na zły stan zdrowia nie pozwala się przewieźć dziecka do Włoch. #AlfieEvans
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) 24 kwietnia 2018
Wczoraj Wielka Brytania szalała z powodu narodzin royal baby, a inne dziecko skazano na śmierć przez uduszenie. Przerażające.#AlfieEvans
— Marta Borzęcka (@MartaBorzecka) 24 kwietnia 2018
Kiedyś było oczywiste, że głównym zadaniem lekarza jest ratowanie życia dziecka. Dziś mamy „czarne protesty” przedstawiane jako walka o „prawa kobiet”, a na oczach świata odbywa się walka rodziców o to, by nie zabijano ich dziecka #AlfieEvans.
Serce pęka. https://t.co/xUT9X6wb51— Samuel Pereira (@SamPereira_) 23 kwietnia 2018
Wczoraj narodził się w Anglii kolejny książę. Tej samej nocy Anglia odłączyła od aparatury podtrzymującej życie innego księcia. Wola życia tego chłopca powala na kolana. I tam zostańmy. #PrinceAlfie#AlfieEvans
— Marta Smolańska (@MSmolanska) 24 kwietnia 2018
#AlfieEvans Pomimo otrzymania włoskiego obywatelstwa – o 22.17 lekarze odłączyli chłopcu tlen, miał nie przeżyć więcej niz 3 minuty.
Przez 9 godzin oddychal samodzielnie!!!
Kilka minut temu zezwolono ma ponowne podanie mu tlenu i wody. Rodzina błaga o modlitwę.#savealfieevans
— Ewa Rejman ن (@ewarejman) 24 kwietnia 2018
To się kurwa w głowie nie mieści! Ci sami lekarze,którzy odłączyli Alfiego od aparatury podtrzymującej życie ,teraz nie zezwalają na transport chłopca do Włoch ze względu…..Na stan zdrowia !!! #AlfieEvans #RoyalAlfie
— Karol K. ??? (@KociaKarol) 24 kwietnia 2018
Nie sądziłem, że dożyję dnia,w którym o śmierci dziecka decydować będą urzędnicy i sądy.Jak nieludzki jest aparat opresji,który pozbawia rodziców prawa do ochrony życia dziecka?Słowa nie oddadzą oceanu smutku jaki człowieka przepełnia. #AlfieEvans jest aniołkiem,kim są „lekarze”?
— Hakados (@Hakados1) 24 kwietnia 2018
Rozumiem, że w imię chorej ideologii Wielka Brytania zabije jednak obywatela Włoch pomimo sprzeciwu. Gdzie my żyjemy? #AlfieEvans
— KrzysztofSietczyński ??? (@ksietczynski) 24 kwietnia 2018
Dlaczego ws. #alfieevans milczą dyżurni obrońcy praw człowieka i ludzie mówiący o prawie rodziców do wyboru?
Czyżby nie chodziło im wcale o prawa człowieka i prawo do wyboru, a jedynie o postęp cywilizacji śmierci?
Kłopotliwy przypadek którego powinno nie być – psuje narrację
— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) 24 kwietnia 2018
Słuchajcie Twitterowicze! Pilnie potrzebna modlitwa za #AlfieEvans oraz jego rodziców! Młody da radę, a to antyludzkie państwo jeszcze zachłyśnie się swoim barbarzyństwem. #SaveAlfieEvans #FreeAlfie #prayforalfie
— Mateusz Marzoch (@MateuszMarzoch) 24 kwietnia 2018
Historia dwuletniego #AlfieEvans chwyta za serce Chłopiec może być leczony dalej we Włoszech, przyznano mu włoskie obywatelstwo, nawet papież się za niego wstawił. Mimo to angielskie sądy i lekarze robią wszystko by dziecko zmarło Dlaczego świat na to pozwala? #starciecywilizacji https://t.co/EE5lUltDSw
— Andrzej Gajcy (@A_Gajcy) 24 kwietnia 2018
Źródło: niezalezna.pl, twitter
Przeczytaj też
„Zabij bliźniaka”. Aborcyjna oferta Norwegów dla obcokrajowców.
Kiedyś dzieci należały do rodziców. W „postempackim” świecie dzieci należą do państwa. Zabawmy się w grę pt. „Znajdź trzy różnice”:
1. Po urodzeniu o szczepieniach cielaka decyduje krowa czy hodowca / dziecka – rodzice czy urzędnik?
2. O kształceniu niewolnika decyduje rodzina niewolnika czy właściciel? Kształcenie dziecka – rodzice w domu czy urzędnik wedle programu?
3. Kiedyś uważano, że np. facet powinien mieć „jaja”. Dziś państwo zakazuje tego – nie wolno mieć swobodnie broni, dzieci (nastolatki) nie mogą brać udziału w polowaniach, ustawowo nie ma kary śmierci (Nawet dla zdrajców w czasie wojny. A czym jak nie natychmiastową karą śmierci na wrogu jest profesja żołnierza? Co mają robić – naparzać się kredkami i tylko brać jeńców?), są klasy koedukacyjne, nauka genderactwa i przebieranie chłopców w sukienki jest „cool”.
4. Rodzic ma władzę, by dać dziecku klapsa, państwo – właściciel dziecka – powiada: tak nie wolno i wsadza rodzica do więzienia.
5. Dziecko z tekstu – ma żyć / ma umrzeć – decyzja rodziców. Jak popełnią błąd to będzie …eliminacja genów ludzi podejmujących błędne decyzje. Pomijam tu kwestie sumienia, piszę o logice.
6. Kiedyś o chowaniu dzieci decydowali rodzice. Dziś może przyjść urzędnik państwowy i powiedzieć, że dziecko jest za grube, albo za chude, albo w domu nie ma telewizora, albo czegoś tam i dziecko jest dawane do innych (rodziców / niewolników), albo do domu dziecka.
7. Dziecko dorasta i… W starożytnej Italii niewolnicy to było ~40% ludzi. Dzisiaj ~60 proc. pobiera różniaste zasiłki (choćby słynne „pińćset+”). Kiedyś niewolnicy otrzymywali od państwa bezpłatnie zboże i bezpłatne igrzyska. Choć musieli pracować, byli dumni z tego, że coś dostają za darmo. Dziś „obywatele” podtrzymują socjalizm, bo są dumni, że dostają coś za darmo. Obywatele czy niewolnicy?
8. Dziecko staje się dorosłym, a potem emerytem. Oczywiście na państwowej emeryturze. Kiedyś dziecko było chowane w szacunku do starszych, dbało o nich, bo kiedyś też będzie starsze, a jego dzieci patrzą… Dziś ludzie nie martwią się o przyszłość i rezygnują z posiadania dzieci (państwo o nich zadba, dzieci są „zbędne”). No i mamy kryzys demograficzny.
Nie w tym rzecz, by co 4 lata wybrać swojego pana, tylko o to, aby znieść ustrój niewolniczy.
Nie mogę uwierzyć jak można zabić bezbronne małe dziecko. Szatan opętał komunistyczną Brukselę. Ten syf szerzy się na pozostałe kraje Lech Kaczyński podpisując traktat sprzedał Polskę tym bezdusznym gnojkom. Zabić małe bezbronne dziecko tylko dlatego, że jacyś nepotyczni lekarze orzekli o nieznanej chorobie. Chryste – gdzie jesteś ? GDZIE ???
A tak poza tym. Gdybym miał czekać na wyrok Sądu, który orzeknie o prawie do życia mojego dziecka to w imię Boga i Ducha Świętego sam bym ten Sąd zlikwidował.
Co wy robicie
Taki malutki kochany chlopczyk
Taki Aniolek a wy mu nie chcecie pomuc
Nie robcie tego temu Malemu Kochanemu Aniolkowi
Pomozcie mu