Bosak o polityce klimatycznej UE: „Realizacja utopii i zabijanie przemysłu” [WIDEO]
W czwartek (6.02.2020) Krzysztof Bosak, kandydat Konfederacji na urząd Prezydenta RP, był gościem „Graffiti” Polsat News. Jednym z tematów rozmowy była polityka klimatyczna Unii Europejskiej. Prowadzący zapytał, co zrobiłby Bosak, gdyby na jego spotkaniu pojawił się młody człowiek z transparentem „Chroń klimat, chroń ludzi”.
– Jestem pozytywnie nastawiony do młodzieży i rozumiem, że młodzi ludzie podchwytują różne hasła, które są w debacie. Problem jest po stronie mediów, które relacjonują lewicowe hasła zupełnie bez kontekstu. To, co jest narzucone Polsce, co narzuca Unia Europejska, nie ma nic wspólnego z ochroną klimatu. To realizacja lewicowej utopii, tzw. gospodarki neutralnej klimatycznie – powiedział Bosak.
Poseł Konfederacji podkreślił, że klimatyczna polityka UE prowadzi do wypychania przemysłu z Europy i przenoszenia go do państw, które nie stosują żadnych przepisów chroniących środowisko. – Unia Europejska zabija swój przemysł – podkreślił Bosak. – Gdzie tu jest rozsądek? Nie ma. Wyrazem odpowiedzialności nie jest likwidacja własnego przemysłu i oddanie go innym państwom. Trzeba zachować zdrowy rozsądek – dodał i podkreślił, że wzrost cen prądu jest powodowany przez „szaloną politykę” Unii Europejskiej.
.@krzysztofbosak tłumaczy, dlaczego regulacje klimatyczne w Unii Europejskiej to sabotaż przemysłowy, którego skutkiem jest transferowanie problemów ekologicznych w inne części świata.#Bosak2020
👇 pic.twitter.com/CJYJHSiGFJ— #Bosak2020 (@bosak2020) 11 lutego 2020
Mój komentarz: Krzysztof Bosak mówi rzeczy oczywiste, ale Unia Europejska nie kieruje się ani rozsądkiem, ani odpowiedzialnością. Kieruje się komunistycznym manifestem z Ventotene nakazującym zbudowanie jednego superpaństwa z gospodarką centralnie sterowaną i armią do pacyfikowania niepokornych. Jednym z elementów realizacji tego planu jest likwidacja suwerenności energetycznej państw członkowskich. Chodzi o to, żeby zbudować system, w którym żaden państwo nie może funkcjonować poza systemem wzajemnych zależności energetycznych.
Najlepiej do tego celu służy wmanewrowanie państw członkowskich UE w tzw. zieloną energię w postaci wiatraków i fotowoltaiki. Produkcja prądu tą metodą charakteryzuje się naprzemiennymi okresami braku produkcji i nadprodukcji. Siłą rzeczy nadprodukcja prądu musi przesyłana tam, gdzie występuje brak prądu, a to wymaga jednolitego systemu i centralnego organu zarządzającego przesyłami. To jednak i tak za mało, żeby uchronić się przed blackoutami. Dlatego OZE musi mieć backup.
Jedną z metod stabilizacji systemu opartego o OZE jest wsparcie przy pomocy energetyki jądrowej, ale ta już jest likwidowana w Niemczech i Francji. Dekarbonizacja eliminuje backup węglowy. Zostaje gaz i dlatego Niemcy tak walczą o Nord Stream 2. Po prostu chcą być głównym dysponentem jedynego dostępnego stabilizatora dla energetyki opartej o OZE. Unia Europejska jest narzędziem do podporządkowania Europy Niemcom, m.in. przy pomocy Zielonego Ładu. Klimat nie ma tu nic do rzeczy.
Zobacz tez:
1-Michael Hoffman – Judaizm kabalistyczny to satanizm. 2-„Palestyńczycy w rezerwacie. Polacy następni?” – Komentarz Konieczny! | wolna-polska.pl