A. i K. Żabierkowie: Braterstwo polsko-węgierskie w niebezpieczeństwie w roku 1920
Polak Węgier dwa bratanki i do szabli i do szklanki, któż z Polaków nie słyszał tego powiedzenia. Jakie jednak posiadamy dowody przyjaźni łączącej nasze narody? Czy nie jest to tylko wymysł polityków, którzy próbowali zafundować społeczeństwu kolejnego wiernego sojusznika Polski?
Odpowiadając na powyższe pytanie trzeba jednoznacznie powiedzieć, że za sympatią jaką obdarzyły się narody polski i węgierski stoją wspólne braterstwo przyjaźni rozpoczęte w średniowieczu, wzmocnione przelaną krwią i złożoną ofiarą w okresie prób jakich oba narody doświadczyły w XIX i XX wieku.
Choć wydarzeń mogących świadczyć o zrozumieniu i okazanej pomocy dla drugiego narodu możemy podać wiele przykładów, dziś pragniemy skupić się na wydarzeniach jakie miały miejsce w roku 1920 w Polsce i pomocy jakiej odradzająca się Polska otrzymała od wyniszczonej pierwszą wojną światową Węgier.
Już w marcu 1920 węgierski minister spraw zagranicznych poinformował w tajnym piśmie węgierskiego ministra finansów że (…) nie tylko nie mam żadnych zastrzeżeń przeciwko mającemu nastąpić wydaniu pozwolenia na eksport do Polski 10 mln nabojów do karabinu Mannlichera, 30 milionów amunicji Lebela oraz 30 mln łodek do karabinu Mausera, lecz że mając na względzie nasze przyjazne relacje z Polską, uważam, że transakcji tej jak najwcześniej należy dokonać. W tym okresie strona Polska miała za uzyskany materiał zapłacić polskim węglem i ropą naftową1.
W momencie gdy wojska czerwonoarmistów parły w kierunku na Warszawę zadaniem zajęcia stolicy i dalszego marszu na Zachód, Budapeszcie zdawano sobie sprawę niebezpieczeństwa jakie groziło Europie w momencie upadku Warszawy. Dnia 8 lipca w tajnej depeszy do delegata rządy węgierskiego w Polsce minister spraw zagranicznych Węgier poinformował o odstąpieniu Polsce z fabryki Weissa w Csepel zapasu naboi armii węgierskiej w liczbie 890 tysięcy sztuk. Jednocześnie fabryka ta od dnia 7 lipca rozpoczęła produkcję amunicji wyłącznie na potrzeby armii polskiej2.
12 sierpnia 1920 roku delegat węgierski przebywający w Paryżu udzielił wywiadu dla Havas Gaulois stwierdził w nim, że Węgry są świadome niebezpieczeństwa jakie powstałoby w momencie powołania Polski Sowieckiej, dlatego też gotowe są udzielić pomocy swej armii pod kontrolą państw ententy, działając w granicach swego terytorium i za zgodą mocarstw. Według węgierskiego delegata Węgry nie zaatakowałyby Rosji na jej terytorium lecz wraz z Czechosłowacją podjęłyby obronę Karpat3.
10 sierpnia polska prasa informowała o złożeniu wizyty wicepremierowi Ignacemu Daszyńskiemu przez delegacje parlamentu węgierskiego na czele z baronem Syntinisem z propozycją pomocy jakiej udzielić pragnęli Węgrzy Polakom. Sugerowano możliwość wysłania kilkudziesięciu tysięcy wojska do Polski i transportów amunicji. Dodatkowo prymas Węgier Csernoch poruszył kwestię wysyłki do Polski zboża a Węgierski Czerwony Krzyż zadeklarował możliwość przysłania na polskie żądanie swojego oddziału, celem rozpoczęcia działalności w Polsce4.
Dostrzegając niebezpieczeństwo grożace Polsce Węgry wyraziły zaniepokojenie brakiem odpowiedzi od władz w Warszawie na węgierską propozycje dotyczącą pomocy wojskowej z Budapesztu5. W tym samym czasie podczas konferencji w Belgradzie przedstawiciele Rumunii, Czechosłowacji, Jugosławii i Bułgarii postanowili wyrazić zakaz na ewentualną pomoc Węgier do Polski poprzez przejazd wojsk węgierskich przez terytorium Czechosłowacji i Rumunii6. Swoją postawę wobec propozycji węgierskiej mogli argumentować niepokojem czy Węgry korzystając z okazji nie spróbują powalczyć o zabrane ziemie w wyniku traktatu w Trionion.
Węgrzy choć nie mogli wspomóc walk Polaków bezpośrednio swoimi oddziałami walczyli o polską sprawę w polskich jednostkach. Centralnym Archiwum Wojskowym znajduję się pismo z prośbą o udzielenie urlopu służącemu w 10 Pułku Artylerii Lekkiej Nathanowi Gaborowi z lutego 1920 roku7.
Już po zwycięstwie warszawskim w Budapeszcie na walnym zebraniu municypalnego wydziału rady miejskiej doktor Władysław Kazay podkreślił że naród polski zawdzięcza zwycięstwo poszanowaniu tradycji i patriotyzmowi. Swoją przemowę doktor zakończył propozycją wystosowania do burmistrzów Warszawy i Lwowa depeszy gratulacyjnych z powodu zwycięstwa wojsk polskich. Odnosząc się do tych propozycji i przemówienia swojego przedmówcy Józef Pakors stwierdził że: „ (…) walka, którą prowadzili Polacy o swoją zagrożoną kulturę, miała wspaniały koniec. Kultura i oświata, mogą się rozwijać pomyślnie, tylko na zasadach narodowych. Wniosek Kazaya przyjęto jednomyślnie8.
Węgierska prasa omawiając zwycięstwo strony polskiej pod Warszawą nazwała je (…) „cudem Wisły”, który zwolnił Europę od strasznej zmory. Dodatkowo węgierska czasopismo zwróciło uwagę na fakt, że Polska walczyła dzielnie będąc opuszczona przez wszystkich a (…) Węgry przygotowały jej energiczną pomoc, ale przeszkodziła im zazdrość pewnych czynników”9.
W roku 1920, kiedy państwo polskie walczyło o swoją niepodległość i suwerenność, sprawdziła się dawna prawda dziejowa, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Węgry, które same poniosły kolosalne straty w wyniku I wojny światowej i w wyniku postanowień traktatów pokojowych, gotowe były wspierać odradzającą się Polskę pomimo obojętności państw zachodnich, szczególnie Wielkiej Brytanii. Rok 1920 jest tylko jednym z przykładów braterstwa narodu węgierskiego dla Polaków. Naszym obowiązkiem jest pamiętać o tej przyjaźni i dbać o nią aby rozwijała się ku obopólnych korzyściach.
1 Pismo ministra spraw zagranicznych hr. Jozsefa Somssicha wyrażające zgodę na wywóz amunicji z Węgier
do Polski, [w:] Dwa bratanki. Dokumenty i materiały do stosunków polsko-węgierskich 1918-1920, wybór i opracowanie E.L. Varga, Warszawa 2016, s.285.
2 Depesza ministra spraw zagranicznych Pala Telekiego do delegata rządu węgierskiego w Warszawie hr. Ivana Csekonicsa w sprawie amunicji dla Polski, [w:] Dwa bratanki. Dokumenty i materiały do stosunków polsko-węgierskich 1918-1920, wybór i opracowanie E.L. Varga, s. 384.
3 Stanowisko Węgier, Kurjer Warszawski, 1920, nr 223, s. 7.
4 Propozycje pomocy od Węgier,Żołnierz Polski, 1920, nr 143, s.6-7; Pomoc Węgier i Rumunji, Gazeta Polska, 1920, nr 181, s.2.
5 Rząd polski a pomoc Węgier, Gazeta Polska, 1920, nr 186,, s.1.
6 „Bracia” Słowianie, Gazeta Polska, 1920, nr 186,s.1.
7 Raport attaché wojskowego RP w Budapeszcie hr. Rtm. Alberta Wielopolskiego do szefa Oddziału II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w sprawie Nathana Gabora, [w:] Dwa bratanki. Dokumenty i materiały do stosunków polsko-węgierskich 1918-1920, wybór i opracowanie E.L. Varga, , s.277.
8 Węgry a Polska, Żołnierz Polski, 1920, nr 151, s.7; Budapeszt, Kurjer Warszawski, 1920, nr 239, s.12.