Francja: 31 osób wyłowiono z La Manche. Nielegalni imigranci w wadliwych łodziach podbijają Wyspy na koszt Francji

Lokalne władze donoszą, iż sytuacja migrantów była poważna. W łodzi, w której znajdowało się 11 osób przestał działać silnik. Nie omieszkano podkreślić, iż wśród nich była dwójka małych dzieci. Straż przybrzeżna odnalazła łódź w niedzielę po północy. Dryfowała 5,5 km od Calais. Tego samego dnia nad ranem, strażnicy uratowali 20 imigrantów w pobliżu Dunkierki. Pośród migrujących znaleziono kobietę w ciąży. Łódź, którą nielegalnie migrowali, zaczęła nabierać wody. Jak podaje PAP, wszystkich migrantów przetransportowano do Francji.

Brytyjskie i francuskie patrole stale przeczesują kanał La Manche, który nielegalnie przekroczyć pragnie coraz więcej osób. W czwartek brytyjskie służby schwytały aż 49 imigrantów z Afganistanu, Iranu oraz Iraku. Zamierzali oni pokonać kanał czterema niewielkimi łódkami. Patrząc na poczynania imigrantów, zdesperowanych do kolonizowania Europy, można dojść do intrygujących wniosków. Czy bowiem „uchodźcy” odkryli fakt, iż obecność dzieci czy kobiet rozmiękcza serca Europejczyków? Można w tym momencie usłyszeć oburzenie lewicy, iż nie wolno rozłączyć rodziny i tak dalej, i tak dalej… Czy jednak fakt, iż na 31 osób jedynie trzy nie są mężczyznami, ma jakiekolwiek znaczenie? Co z pozostałymi pasażerami, którzy, jak pokazuje doświadczenie, raczej nie migrują za pracą, jak Polacy na Wyspy?

Schronienie, wikt, opierunek oraz smartfony już mają. Dryfują jedynie po wyższy socjal, nie bacząc na zagrożenie, jakie sprawiają zarówno dla innych, jak i samych siebie. Można jedynie próbować sobie wyobrazić wrzask opinii publicznej, jeśli któremuś z nich stałaby się krzywda. „Utonął, biedaczysko, a rząd mu nie pomógł!” A koszty wszystkich operacji, związanych z wyławianiem upartych imigrantów w dziurawych łódkach ponoszą uczciwi obywatele. Quo vadis, Europo?

Źródło informacji: Reuters, PAP

Przeczytaj również:

USA: Czarny zaatakował maczetą Żydów świętujących Chanukę. Pięć osób rannych