W placówkach Poczty Polskiej NIE kupicie książki Jacka Międlara. Zakaz „króla Polin”?
– Zgłosiła się do mnie firma odpowiedzialna za dystrybucję książek na placówkach Poczty Polskiej. Chcą sprzedawać moją książkę „Moja walka o prawdę”. A jeszcze niedawno szukał tam szczęścia Jonny Daniels, o którym piszę w książce. Jeden minus – prowizje jak na żydowskim straganie – poinformował na Twitterze Jacek Międlar.
– Informujemy, że tej pozycji NIE było w ofercie , NIE ma jej obecnie i NIE będzie w ofercie Poczty Polskiej – to wpis zamieszczony na koncie Poczty Polskiej.
Informujemy, że tej pozycji NIE było w ofercie , NIE ma jej obecnie i NIE będzie w ofercie Poczty Polskiej.
— PocztaPolska (@PocztaPolska) 27 września 2018
Sprawę ewentualnej sprzedaży książki Międlara w placówkach pocztowych skomentował portal zachwyconych Danielsem braci Karnowskich. Tytuł artykułu na wPolityce.pl brzmi: „Międlar sam się zakiwał. Chciał wypromować swoją książkę atakiem na Jonnego Danielsa. Poczta Polska ripostuje”. W treści artykułu mamy twitterowe wpisy Międlara i Poczty Polskiej oraz histeryczny komentarz „Były ksiądz Jacek Międlar znów zabłysnął na Twitterze. Tym razem pochwalił się, że zgłosiła się do niego firma zajmująca się dystrybucją książek w placówkach Poczty Polskiej. Międlar uznał to za doskonały powód do ataku na… Jonnego Danielsa”.
Faktem jest, że firma odpowiedzialna za dystrybucję książek zgłosiła się z ofertą do Jacka Międlara. Faktem jest, że Międlar pisze w swojej książce o Danielsie. Faktem jest, że Daniels współpracuje z Pocztą Polską. Teraz okazuje się, że książka Jacka Midlara nie będzie dostępna w placówkach Poczty Polskiej. O co więc chodzi braciom Karnowskim z tym „zakiwaniem się”? Trudno to pojąć.
Finał historii jest taki, że Jonny Daniels nie będzie „prześladowany” książką Jacka Międlara w placówkach Poczty Polskiej. Najwyraźniej w placówkach Poczty Polskiej nie ma miejsca na książkę polskiego patrioty. A na co jest miejsce? Jest miejsce na współpracę z fundacją Jonny’ego Danielsa, o czym Poczta Polska dumnie informowała 10 stycznia 2018 roku: „Z inicjatywy pocztowej fundacji korp. „Pocztowy Dar” odbyło się dzisiaj spotkanie inaugurujące współpracę fundacji prowadzonych przez spółki Skarbu Państwa oraz Fundacji @FTDepths i @MrJonnyDaniels działającej w celu uwiecznienia pamięci zagłady Żydów w Europie i jej ofiar”.
Z inicjatywy pocztowej fundacji korp. „Pocztowy Dar” odbyło się dzisiaj spotkanie inaugurujące współpracę fundacji prowadzonych przez spółki Skarbu Państwa oraz Fundacji @FTDepths i @MrJonnyDaniels działającej w celu uwiecznienia pamięci zagłady Żydów w Europie i jej ofiar. pic.twitter.com/pQm7UVTIZc
— PocztaPolska (@PocztaPolska) 10 stycznia 2018
Czyżby zakaz „króla Polin” dotyczył nie tylko wznowienia ekshumacji w Jedwabnem, ale też dystrybucji książki Jacka Międlara w placówkach Poczty Polskiej? Czego jeszcze zabroni Polakom „najlepszy przyjaciel Polski” Jonny Daniels?
Przeczytaj też:
Ł. Bugajski: Kto odciął prąd Jonny’emu Danielsowi – Chojecki w „walce” z antysemityzmem?
Czy to już koniec Polski? Nie sądziłem, że przyjdzie mi umierać w Polin. Nie o mnie chodzi ale co z moimi dziećmi, wnukami i prawnukami?!
Nie, nie możemy się poddawać, właśnie ze względu na teraźniejszość i przyszłość nas samych, naszych dzieci, wnucząt i przyszłe potomstwo. Musimy przeciwstawiać się złu wszelkimi sposobami. Jak powietrza potrzeba nam jedności, jedności, siły i mądrości. Myślę, że przede wszystkim ogromną zwartością
w działaniu jesteśmy rozgrywani.
Tymczasem – chwilowo ujmując nieco powagi sytuacji…proszę, nie zaglądajmy do lodówek, szaf itp.
Czy jest ta książka nadal dostępna w sprzedaży internetowej, bo chciałbym nadrobić zaległości i jaki aktualny termin wysyłki ?
Bracia wyrośli na prawicowych celebrytów, w główce im się przewróciło. Michał jest tak zajęty w redakcji, że nie ma czasu się ożenić, a Jacek robi karierę i nie potrzebne mu +500. Każdy ma prawo robić to co lubi. I przyjaznić się z kim chce. Nawet z funkcjonariuszami Mosadu.