Onet opublikował spreparowaną rozmowę? Oświadczenie sędziego SN ws. hejtu na prezes Gersdorf
W ramach publikacji o „farmie trolli” w Ministerstwie Sprawiedliwości Onet zarzucił sędziemu Sądu Najwyższego Konradowi Wytrykowskiemu, że był on inicjatorem akcji wysyłania pocztówek z hasłem „Wypier…j” do I Prezes SN Małgorzaty Gersdorf. Jako dowód przedstawiono screen rozmowy w zamkniętej grupie o nazwie „Kasta” na WhatsApp. Akcję wysyłania pocztówek rozpropagowała w Internecie Emilia S. współpracująca z ówczesnym wiceministrem sprawiedliwości Łukaszem Piebiakiem.
W odpowiedzi na artykuł Onetu sędzia Wytrykowski wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył, jakoby był uczestnikiem opublikowanej rozmowy. Zapewnił, że rozmowa została spreparowana i poinformował, że skieruje doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na podszywaniu się pod jego osobę. Wytrykowski poinformował też, że w kwietniu 2019 „Gazeta Wyborcza” zwróciła się do niego z prośbą o odniesienie się do screenu rozmowy będącej przedmiotem publikacji Onetu.
„Potraktowałem to wówczas jako celową manipulację i próbę ataku na mnie jako sędziego Sądu Najwyższego, w związku z którą podjąłem kroki celem jej wyjaśnienia. Odbyłem w tej sprawie w dniu 11 kwietnia 2019 r. rozmowę z Panią Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzatą Gersdorf, w trakcie której okazałem Jej otrzymany zrzut ekranu, wyraźnie zaprzeczając, jakobym miał być autorem wskazanej tam wypowiedzi. Prezes uznała, że zrzut stanowi jedynie prowokację, którą nie należy się przejmować. Uznałem zatem, że odbyta z Panią Pierwszą Prezes rozmowa definitywnie rozwiązała problem fikcyjnej konwersacji, w której to miałbym wyrażać się negatywnie wobec Pani Prezes” – pisze sędzia Wytrykowski.
W oświadczeniu odnosi się również do wypowiedzi prezes Gersdorf dla Onetu na temat hejtu wobec niej. „Jestem tym przerażona, bo oczywiście te hejty w stosunku do mnie były bardzo częste, ale nie przypuszczałam, że to jest jakaś zmasowana akcja, a nie indywidualne wypowiedzi” – powiedziała prezes SN. „Jestem zbulwersowany, że w swojej wczorajszej wypowiedzi dla portalu onet.pl Pani Pierwsza Prezes nie wspomniała o naszej rozmowie, wypowiadając się w taki sposób, jakby nie znała wcześniej treści przedstawionego zrzutu ekranu” – napisał w oświadczeniu sędzia Wytrykowski.
W związku z nieprawdziwymi informacjami, które pojawiają się w przestrzeni medialnej, publikuję moje oficjalne oświadczenie, które zostało też przesłane do Biura Prasowego SN oraz agencji PAP. pic.twitter.com/sXVdDVcy3g
— Konrad K. Wytrykowski (@KKWytrykowski) 22 sierpnia 2019
Źródło informacji: Onet.pl, Twitter
Zobacz też:
Komisja Europejska o sprawie Piebiaka: „W Unii tego typu afery jeszcze nie było”
Wszyscy won.
Precz z przestępcami udającymi sędziów.
WSZYSCY WON! Wyczyścić stajnię Augiasza!
Po sądach media, a potem „akademiki”.
Antypolski PiS tylko udaje, że chce zreformować sądy?