Szaleńczy plan eurokołchozu, czyli zero emisji CO2 do 2050 roku. OSTRZEGAM: Albo Polexit, albo zostaniemy nędzarzami
Komisja Europejska przedstawiła w środę (28.11.2018) założenia nowej strategii klimatycznej Unii Europejskiej, zgodnie z którą w połowie obecnego stulecia UE miałaby osiągnąć neutralność jeśli chodzi o emisje CO2. – Neutralność klimatyczna do 2050 roku jest oczywiście preferowaną opcją. Jest to wykonalne i konieczne. Mamy wszystkie narzędzia, aby być ambitni – zapewnia unijny komisarz ds. klimatu i energii Miguel Arias Canate.
Komisja opublikowała swoje propozycje w formie dokumentu narracyjnego oraz analizy technicznej. Dokument ten jest aktualizacją mapy drogowej UE na rzecz gospodarki niskoemisyjnej z 2011 r., która miała na celu zmniejszenie emisji o 80-95 proc. do 2050 r. W dokumencie zdecydowanie rekomenduje się osiągnięcie zeroemisyjności. W strategii przewidziano osiem różnych scenariuszy, od redukcji emisji o 80 proc. do opcji „zero netto” oznaczającej, że pozostające emisje są równoważone przez pochłanianie. Dokument powinien stanowić podstawę unijnej polityki, która będzie realizowana w ciągu najbliższych lat. Wnioski KE zostaną również przedstawione na COP24 jako deklaracja UE w obszarze walki ze zmianami klimatu.
– Celem długoterminowej strategii jest potwierdzenie zobowiązania Europy do przewodzenia w globalnych działaniach na rzecz klimatu oraz przedstawienie wizji, która może doprowadzić do osiągnięcia zerowej emisji gazów cieplarnianych netto do 2050 r. poprzez sprawiedliwą społecznie transformację, w opłacalny sposób – brzmi komentarz Komisji Europejskiej.
Mój komentarz: A więc szaleństwo postępuje i zostało oficjalnie usankcjonowane. Udział węgla w produkcji prądu i ciepłownictwie ma zostać całkowicie wyeliminowany. W przypadku Polski chodzi o 80% produkcji energii, bo taki mamy obecnie udział węgla w miksie energetycznym. Żeby wyeliminować węgiel stosuje się metodę jego podrażania poprzez coraz wyższe opłaty za emisje CO2.Te opłaty to jedyny powód ogromnych podwyżek prądu, które rząd stara się dziś ukryć deklarując dopłaty dla wszystkich gospodarstw domowych. To ok. 1 miliard zł rocznie z budżetu państwa. A co z małymi i średnimi przedsiębiorstwami, które również operują na taryfie G? W ich przypadku chodzi o kwotę kilku miliardów rocznie. Bez względu na to, czy rząd zdecyduje o przejęciu tych zobowiązań przez budżet, czy nie, i tak koszty poniesiemy wszyscy. Podwyżka cen prądu oznacza podwyżkę cen usług i produktów. Nie ma innego wyjścia, żeby uratować się przed bankructwem przy tak gigantycznym wzroście kosztów.
To dopiero początek. Dzięki unijnej „walce o klimat” energia będzie już tylko drożała. Jednocześnie będzie rosło ryzyko blackoutu, ponieważ przestawienie systemu energetycznego na niestabilne OZE musi doprowadzić do przestojów w produkcji prądu. Plan Unii Europejskiej zakłada zelektryfikowanie ciepłownictwa, a to oznacza, że zostaniemy również pozbawieni możliwości ogrzewania domów. Reasumując: obłąkańcy z UE szykują nam biedę energetyczną i ciepłowniczą. Ostrzegam: albo Polexit, ale zostaniemy nędzarzami siedzącymi po ciemku w nieogrzewanych mieszkaniach. Takie będą skutki „dobrodziejstwa” jakim rzekomo ma być nasze członkostwo w eurokołchozie.
Źródło informacji i cytatów: gramwzielone.pl
Zobacz też:
Pani Redaktor! 1) Gratuluję art. o 'polityce globalno-systemowego zwalczania antysemityzmu’; 2) Od 2014 roku do UE więcej wpłacamy niż otrzymujemy; 3) Tylko szybki POLEXIT może nas uratuje od bankructwa; 4) O ile jeszcze wtedy będą istniały: a) UE; b) RFN (a nie np. Kalifat Alemański; Amerykanie w swoim scenariuszu istnienie RFN 'widzą’ do około r. 2021-2022; odrębne zagadnienie: czy wtedy jeszcze będą istniały: USrael?!). Pozdrawiam!
Zero EMISJI!
Spaliny są paskudną rzeczą
I wszelkie też zanieczyszczenia!
(Tym faktom nawet nie zaprzeczą
Ci, którzy źródło OCIEPLENIA
Na Ziemi widzą nie w ludzkości,
Lecz w Słońca większej aktywności.)
EMISJĘ trzeba ograniczyć,
A nawet zmniejszyć ją do zera!
(I trudno się z kosztami liczyć,
Kiedy od zatruć się umiera.)
A elektryczne samochody
Też mogą zmartwień dać powody!
Prąd produkują elektrownie…
A większe koszty samochodów,
To jest EMISJI wzrost. Dosłownie!
Czas jest więc, w świetle tych dowodów
Gdy się EMISJI chce zmniejszenia,
By sprawie przyjrzeć się jedzenia.
Wzrostu metanu winne mięso;
Trzeba usunąć je więc z diety!
(Glony wystarczą in condenso.)
Ratunkiem będzie dla planety
Redukcja na niej zaludnienia
I wzrost …produkcji spowolnienia.
To ważne: ciepła odzyskanie
Z kremacji zwłok oraz aborcji
W świecie powszechne uznawanie!
Powrót w przyrodzie do proporcji
Wymaga prawa rozszerzenia…
A zmienia fakt coś narodzenia?
Nic!… Więc rodzice wsparci prawem,
Nawet po narodzeniu dzieci
Do eutanazji ich niebawem
Winni przystąpić (z czasem zleci
Im to urzędnik). Czynnik wraży,
W walce z EMISJĄ, to też: starzy.
Kres zwykły trzeba ich cierpieniom
Z początkiem renty ustanowić.
Świat postępowi ludzie zmienią!
Zero EMISJI! – Świat odnowić
Mogą w postępie ludzie świetni…
(Więc postępowcy są bezdzietni!)
Walka z ociepleniem klimatu jest faszystowską walką z ciepłymi związkami środowiska LGBT,lub wynikiem spalonych gum we Frakcji eurokołchozu
No to na spożywanie kapustnych i strączkowych trzeba będzie mieć wykupiony karnet na emisję CO2.
Tylko polexit i zasieki na granicy. A hołota antypolska won !