Poseł Winnicki: „Albo wypowiemy unijną politykę klimatyczną, albo czeka nas zapaść polskiej energetyki”
– Albo wypowiemy unijną politykę klimatyczną (do czego #RuchNarodowy wzywa od wielu lat) albo czeka nas zapaść polskiej energetyki i szalone podwyżki cen prądu już w 2019. Trzeba rozwijać inne kierunki pozyskiwania energii (zwłaszcza atom) ale na dziś i jutro są tylko dwa wyjścia – napisał na Twitterze poseł Robert Winnicki odnosząc się do informacji o rosnącej cenie opłat za emisję CO2.
Albo wypowiemy unijną politykę klimatyczną (do czego #RuchNarodowy wzywa od wielu lat) albo czeka nas zapaść polskiej energetyki i szalone podwyżki cen prądu już w 2019.
Trzeba rozwijać inne kierunki pozyskiwania energii (zwłaszcza atom) ale na dziś i jutro są tylko dwa wyjścia. https://t.co/vsRGBmCTNz
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) 28 września 2018
Zapytany o to, czy wypowiedzenie pakietu klimatycznego jest możliwe bez opuszczania UE, Winnicki odpisał: – Podejrzewam, że UE by to mimo wszystko przełknęła.@RuchNarodowy tak czy inaczej opowiada się za #PolExit więc jeśli wypowiedzenie polityki klimatycznej miałoby być jednym z kroków do tego zmierzających-tym bardziej jesteśmy za.
Podejrzewam, że UE by to mimo wszystko przełknęła.@RuchNarodowy tak czy inaczej opowiada się za #PolExit więc jeśli wypowiedzenie polityki klimatycznej miałoby być jednym z kroków do tego zmierzających-tym bardziej jesteśmy za.
A zgodzi się Pan, że na dziś są 2 wyjścia w energii?— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) 28 września 2018
Mój komentarz: Serdecznie dziękuje posłowi Winnickiemu za tę deklarację. Bezpieczeństwo energetyczne Polski jest naszym „być, albo nie być”. Unijna polityka klimatyczna pcha nas w kierunku „nie być”. Rząd premiera Morawieckiego całkowicie zawiódł w tej kwestii i deklaruje, że owo „nie być” będzie realizował.
Przypomnę, że prof. Jan Szyszko bardzo zdecydowanie skrytykował dekarbonizacyjne i pro-wiatrakowe działania obecnego rządu nazywając je „obłędem”. Prof. Szyszko jest jednak niepoprawnym optymistą i zakłada, że ten „obłęd” uda się zatrzymać w ramach unijnej polityki klimatycznej. Niestety, rzeczywistość pokazuje, że to się nie uda. Eurokołchoz wszelkimi metodami dąży do całkowitej dekarbonizacji i zastąpienia paliw kopalnych elektrowniami wiatrowymi. Mamy zostać zaorani i posypani solą. Wypowiedzenie pakietu klimatycznego jest dla Polski jedyną drogą ratunku.
Zobacz też:
Skandal! Wiatrakowy lobbysta szefem państwowej spółki PGE Energia Odnawialna [WIDEO]
Sieć przesyłowych linii energetycznych jest w opłakanym stanie, bo opiera się na przestarzałych urządzeniach. Generuje około 7 procent strat energii (według Biura Bezpieczeństwa Narodowego uciekają w ten sposób 2 miliardy zł rocznie). Linie wołają o modernizację — zamiast utrzymywać te wiszące na słupach, należałoby przestawić się na okablowanie podziemne. Koszty unowocześnienia są jednak horrendalne, idące w miliardy. Ale wcześniej czy pozniej będziemy musieli je zmodernizować. Energia atomowa jest bardzo droga, trzeba w cenę prądu wliczyć koszt wybudowania elektrownii, zakup i ciągłą jej obsługę oraz utylizację odpadów. A hydroenergetyka? Wiem, że na południu Polski są jeszcze miejsca, gdzie opłacałoby sie wybudować elektrownię wodną. Fermy wiatrowe to też wspaniały pomysł, na wybrzeżu, z daleka od domostw. Niemcy pozamykali elektrownie atomowe i postawili na wiatraki.
Niemcy stawiają na węgiel z tego, co mi wiadomo i z wiatraków powoli się wycofują. Dlatego tak im zależy na wprowadzeniu wiatraków do Polin, bo gdzieś ten złom trzeba wywieźć. Zgodzę się, na morzu wiatraki są OK, ale jako dopełnienie, a nie podstawa, bo podczas wojny zostaną błyskawicznie zniszczone jako jedne z pierwszych obiektów.
Polacy będą głosować na Polaków z Ruchu Narodowego ! Lista 7 !
A w ktorym RESORCIE BANKSTER MORAWIECKI nie ZAWIODL??? Chyba tylko ze jest AGENTEM dzielnym i szkodzi jak MOZE NASZEJ POLSCE i NARODOWI POLSKIEMU
Zgadzam się z posłem Winnickim, że należy wycofać się z unijnego obłędu energetycznego, ale nie zgadzam się, że należy rozwijać atom. Nie mamy do niego ani technologii, ani doświadczenia, ani surowca, ani zakładów utylizacji odpadów. Mamy za to pod dostatkiem węgla. Poza tym skutki ewentualnej awarii są dramatycznie i horrendalnie drogie.
Kolega „Goj” ma ciekawy mix pogladow, z ktorym sie generalnie zgadzam, ale jego wizja metod wojennych jest mocno niekonwencjonalna, jesli uwaza, ze walka z wiatrakami to bedzie priorytet dla przeciwnika 🙂 Ile energii dostarcza wiatrak, a ile elektrownia? Ta sama rakieta moze zalatwic wiatrak, lub stacje przesylowa przy elektrowni – to co sie bardziej oplaca jako koszt/efekt? 🙂 A co do atomu zamiast wegla… idealny slomiany mis na dziesieciolecia.