„11 listopada to data symboliczna!” Treść przemówienia Jacka Międlara na otwarcie Marszu Polski Niepodległej
11 listopada 2018 roku we Wrocławiu ulicami miasta przeszedł historyczny Marsz Polski Niepodległej. Rozpoczął się od przybliżenia historii odzyskania przez Polskę niepodległości oraz sylwetek prawdziwych Ojców Niepodległości. Publikujemy treść pierwszego przemówienia, które na początku Marszu wygłosił Jacek Międlar.
Wrocławscy Patrioci, Dolnoślązacy, Polacy mieszkający w kraju i zagranicą. To wielki dzień! Miłość do Ojczyzny i bezkompromisowość zwyciężyły! Mimo sprzeciwu naszych wrogów, intelektualnych dewiantów odwołujących się w swoim działaniu do największych w historii komunistycznych katów, spotykamy się, by wspólnie świętować setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Rocznicę będącą solą w oku tych, którzy nas nienawidzą, a iskrą w działaniu dla wszystkich miłujących Rzeczpospolitą.
BÓG HONOR I OJCZYZNA
Zanim wyruszymy w stronę wrocławskiego rynku. Zanim wyruszymy w uroczystym, narodowym marszu pochylmy się nad tym, co nasi przodkowie zapisali na kartach polskiej historii przed i po 1918 roku. Odkłammy to, co od dziesiątków lat próbuje zatuszować się na kartach podręczników.
11 listopada 1918. Czy to jest data odrodzenia Polski? Nie. To jedynie data symboliczna. W tym czasie polskie Orlęta już walczą o polski Lwów, armia Józefa Hallera jako sojusznik stoi we Francji i wieńczy tryumf nad niemieckimi katami I wojny światowej, Komitet Narodowy Polski z Romanem Dmowskim na czele jest przedstawicielem państwa polskiego uznawanym przez kraje Zachodu: Wielką Brytanię, Francję, Stany Zjednoczone, Włochy.
Kiedy zatem padła iskra odrodzenia Rzeczypospolitej?! Wtedy gdy polscy nauczyciele pod osłoną nocy w duchu patriotyzmu i polskiej literatury kształcili młode pokolenie. Kiedy za te wartości Niemcy znęcali się nad polskimi dziećmi z Wrześni za to, że chciały odmawiać modlitwę w języku polskim. Kiedy polski kapłan pod groźbą zesłania szedł do rodaków z Chrystusem ukrytym w Najświętszym Sakramentem. Kiedy w duchu narodowym kształtowało się polskie harcerstwo. Zapamiętajmy to sobie raz na zawsze!!!: Iskra odradzającej się Rzeczypospolitej wyrosła z potu, krwi, determinacji pokoleń i naszej wyjątkowości, które kształtowały gospodarkę, kulturę i model młodego społeczeństwa zabiegającego o patriotycznego ducha! Wiele narodów, państw, społeczeństw stłamszonych w ten sposób co my, nie miało by szans na istnienie! My przetrwaliśmy dzięki naszej wyjątkowości i charyzmie. Bądźmy z nich dumni!
DUMA DUMA NARODOWA DUMA
Te podwaliny, te wartości, na których wyrastali bohaterowie, ojcowie niepodległości, ukształtowały pokolenia, które musiało stawić czoła niemieckim i sowieckim katom w latach 1939-1989 i poświęcić życie na polach bitew, w katowniach gestapo, NKWD, niemieckich obozach koncentracyjnych, w walce z ukraińskimi ludobójcami na Wołyniu oraz litewskimi kolaborantami Adolfa Hitlera, jak choćby w trakcie zbrodni w Ponarach pod zawsze polskim Wilnem.
Drodzy Polacy! Jednym z filarów odradzającej się Rzeczypospolitej był Roman Dmowski, nazwany później wielkim kanclerzem zmartwychwstającej Polski1, który mimo upokorzeń ze strony piłsudczyków reprezentował Polskę na konferencji wersalskiej, która miała ukształtować pokój w powojennej Europie. Z antypolonizmem walczył niezmordowanie. Nie handlował takimi nieśmiertelnymi wartościami jak Bóg Honor i Ojczyzna tylko po to, by przypodobać się lewactwu. Walczył o polską niepodległość, bezpieczeństwo i silne państwo polskie.
Wysiłek Dmowskiego i jego walka o Polskę były potwierdzane czynem polskiego społeczeństwa w kraju. Tego najlepszym przykładem jest postawa mieszkańców zawsze polskiego Lwowa, którzy z bronią w ręku walczyli z ukraińską swołoczą, a którym kilka dni temu, na cmentarzu Orląt Lwowskich należną cześć oddali kibice Śląska Wrocław do czego przyłączmy się i my wszyscy tutaj zebrani.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM
Ci młodzi bohaterowie, polscy zwycięzcy, kilka dni temu, przez ukraińskie władze zostali nazwani miejskimi szumowinami. Czy ktokolwiek z Was słyszał o realnej interwencji polskiej władzy? Reakcji rządu nie było. Polski rząd, niczym niewolnik płaszczy się przed neobanderowską dziczą! Płaszczy się przed potomkami jednego z najobrzydliwszych kreatur jakie wydała ziemia – Stepana Bandery.
Milczeniem, po raz kolejny, polskojęzyczna władza okryła się hańbą, dlatego nie wyobrażamy sobie, żeby maszerować ramię w ramię z ludźmi, którzy nie mają odwagi bronić honoru ORLĄT LWOWSKICH – PRAWDZIWYCH OJCÓW NIEPODLEGŁOŚCI. To jak postąpiła polska władza to hańba dla narodu polskiego! A to wszystko i wyłącznie na rozkaz syjonistów. Skoro nie czyni tego polska władza, to my oddajmy cześć LWOWSKIM ORLĘTOM!
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM, OD KOLEBKI AŻ PO GRÓB POLSKIE WILNO POLSKI LWÓW
Zanim wyruszymy w marszu dumnych polskich panów! Zanim wyruszymy w marszu polskich zwycięzców. Zanim wyruszymy pod hasłem „Życie i śmierć dla narodu”, które przywołuje idee narodowych radykałów dwudziestolecia międzywojennego, którzy nigdy nie szli na kompromisy ze zdrajcami, pozwólcie że przeczytam symboliczną listę ojców niepodległości. Ojców, których przykład niech nam przyświeca w czasie Marszu Polski Niepodległej i każdego dnia naszego życia.
Gdy będę odczytywał tę listę proszę wszystkich o godną postawę. Po jej odczytaniu proszę o minutę ciszy.
1. Roman Dmowski – Pierwszy Sługa Polski, Architekt Niepodległej Polski.
2. Polskie Orlęta, Lwowskie, Grodzieńskie, Warszawskie – nastoletni polscy bohaterowie żywcem zakopywani głową w dół przez ukraińskich ludobójców; w 1939 roku żywe tarcze na sowieckich czołgach, tych samych, które zdaniem uratowanego przez Polaków i chowanego w ścianie żydowskiego chama Szewacha Weissa wyzwalały Polskę w latach 1944-1945.
3. Wincenty Witos – działacz ruchu ludowego, Trzykrotny Polski Premier w najtrudniejszym momencie odradzającej się Najjaśniejszej Rzeczpospolitej.
4. Ignacy Jan Paderewski – wybitny polski kompozytor; stał się iskrą która rozbłysła w Poznaniu i dała zwycięstwo w powstaniu wielkopolskim.
5. Wojciech Korfanty – Narodowy przywódca Polaków na Śląsku. Szykanowany przez władze niemieckie przed I wojną światową. Agitował za przyłączeniem do Polski Wielkopolski, Śląska, Pomorza.
6. Tadeusz Jordan Rozwadowski – Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Obrońca Lwowa w 1918 roku i Warszawy 1920 roku. Dowódca wojsk wiernych rządowi polskiemu i prezydentowi w 1926 roku.
7. Jan Mosdorf – ideowy ojciec narodowych radykałów, zamordowany w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz za pomoc niewdzięcznym i tchórzliwym żydom nienawidzącym organizacji, z której ten się wywodził.
8. Józef Kuraś „Ogień” – prawdziwy heros, polski Hiob, ograbiony ze wszystkiego przez niemieckich nazistów i zezwierzęconych żydokomunistów.
9. Witold Pilecki – ochotnik do Auschwitz, którego najlepiej charakteryzują jego własne słowa: „W porównaniu do żydokomunistycznych katowni, Auschwitz to była tylko igraszka”.
10. abp. August Hlond – Prymas Polski. Zwracał uwagę na wewnętrzne zagrożenia grożące odrodzonej Polsce. W swojej odezwie do narodu wskazał, że „choć nie należy potępiać wszystkich żydów, bardzo często są oni są rozsadnikami komunizmu, bezbożnictwa i idei destrukcyjnych oraz że jest nie tylko prawem, ale i obowiązkiem każdego katolika bronić się przed szkodliwymi żydowskimi wpływami”2
11. ks. Jerzy Popiełuszko – Torturowany i Zamordowany przez katów ze Służby Bezpieczeństwa, których grubą linią usprawiedliwił komunistyczny kolaborant – Tadeusz Mazowiecki.
Minuta ciszy, CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM
ROTA
Polonofobiczna władza Wrocławia chciała zabronić nam świętowania. Ale my, Wrocławianie, Polacy, swoją determinacją pokazujemy naszym wrogom i całej Polsce, że my nie idziemy na kompromisy. U nas nie ma Okrągłego Stołu! Nie dajemy się przekupić prezydenckim urzędasom. Ci, którzy dogadują się ze zdrajcami skończą tak samo jak oni. My nie robimy kroku w tył. Nie układamy się z tymi, którzy na co dzień Polskę mają za „dojną krowę”, a jeszcze niedawno tzw. „narodowe organizacje” zamierzali zdelegalizować. Mamy honor, który nam na to nie pozwala.
Mówią, że Wrocław poddaje się ostatni, a my pokazujemy, że Wrocław nie poddaje się nigdy! NIECH ŻYJE WIELKA POLSKA.
W 100 rocznicę rozerwania kajdan niewoli wyruszmy w Marszu Polski Niepodległej!
1Wielki kanclerz zmartwychwstającej Polski, Kurjer Warszawski 1939, nr 2, s. 1.
2Sprawa na czasie, Błękitny Weteran, 1936, nr 6-7, s.8.
Relacja wideo z marszu:
trzaba pamiętać, czy się to komuś podoba – czy nie – ,,polska” jest tylko nazwa Wrocław.
natan, SPIERDALAJ SMIECIU!
Gościu o co Ci chodzi? Jeżeli o historię to Wrocław jest jak najbardziej polskim miastem. Może trochę więcej precyzji w wypowiedzi.
Krótko, odważnie i na temat. Podoba mi się hasło o zawsze polskim Wilnie i Lwowie. Tyle istnień ludzkich kosztowała obrona ich polskości, że dziś, dla nas, to także są święte, polskie miasta. Tym bardziej święte, że bezpowrotnie utracone. Tak Ukraińcy jak i Litwini niepotrzebnie obawiają się polskich mniejszości, którzy chcą godnie żyć w prawdzie historycznej, wychowując tak swoje dzieci. Czego się boją zakłamując historię i uprzykrzając im obecne życie? Boją suę, że wrócą do Polski te miasta (co jest polskim utopijnym marzeniem), czy boją się własnego sumienia, które wciąż domaga się żalu za grzechy, szczerej spowiedzi i zadośćuczynienia?
Tych wszystkich post żydowskich polskojęzycznych urzędasów, którzy nienawidzą Polski i chcą współtworzyć skundloną europejską mieszankę, tych wszystkich pewnie szlag trafił, współczuję im w pewnym sensie, jako psychoterapeuta. Pewnie pozamykali się w szafach, zgodnie z zaleceniami syjonistycznych ambasad. 🙂
Brawo Księże Jacku ! Brawo wrocławianie !