„Żałuję tej publikacji…” Żydowski historyk bije się w pierś, bo udzielił wywiadu dla polskiego czasopisma
Jeśli spojrzymy na wszystkie żydowskie organizacje w Polsce, dostrzeżemy że nie ma wśród nich takiej, która wspierałaby polskich patriotów i walczyłaby o prawdę. Przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu Aleksander Gleichgewicht wzywa, by Jarosław Kaczyński odebrał sobie życie, naczelny rabin Polski Michael Schudrich obarcza Polaków niemiecką zbrodnią z Jedwabnego, a Rafał Gaweł, przyznający się do swoich żydowskich korzeni, wraz z Ośrodkiem Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oszukuje i znieważa Polaków. To oczywiście tylko kilka przykładów. Nie inaczej jest w przypadku wszechświatowych współplemieńców żydowskich, którzy gardzą wszystkim co polskie i tak jest także w ich stosunku do polskiej prasy. Po kolei.
Jonathan Brent, zasiedlający Stany Zjednoczone żydowski historyk, dyrektor YIVO Institute for Jewish Research w Nowym Jorku udzielił wywiadu dla czasopisma „Do Rzeczy Historia” prowadzonego przez Piotra Zychowicza. W grudniowym numerze, na którego pierwszej stronie zaprezentowano żydowskich katów z getta warszawskiego, pojawił się wywiad naczelnego z historykiem. Wywiad nosi tytuł „Żydowskie ofiary Stalina”.
Rozmowa dotyczy wielu kwestii. Brent tłumaczy m.in. rolę żydowskiego komitetu Antyfaszystowskiego w ZSRS, zażydzeniu Krymu oraz reakcji Stalina na brak lojalności przez część żydów, w tym żony Mołotowa.
W 1948 r. do Moskwy przyjechała izraelska ambasador Golda Meir. Wygłosiła mowę w wypakowanej ludźmi synagodze. Została przyjęta niezwykle entuzjastycznie. Żydzi dosłownie nosili ją na rękach. Żona Mołotowa, znana działaczka komunistyczna Polina Żemczużyna powiedziała jej w uniesieniu w języku jidysz: „Ich bin judisze tochter”. Jestem córką żydowskiego narodu.
Brent tłumaczy, że od 1948 roku, ze względu na brak wystarczającej lojalności ze strony Żydów, Stalin rozwiązał Komitet Antyfaszystowski, a dwa lata później zabrał się za związanych z komitetem lekarzami. Rozmówca Zychowicza rozczula się nad współplemieńcami którzy, w czasie gdy polscy żołnierze podziemia niepodległościowego byli torturowani i mordowani w kazamatach NKWD, w związku sowieckim padli ofiarą propagandy przekonującej społeczeństwo o nieuczciwości żydowskich lekarzy, co skutkowało tym, że mieszkańcy ZSRS, żydowskich doktorów omijali z daleka.
To była prawdziwa histeria, podsycana przez agresywną sowiecką propagandę. Dochodziło do tego, że matki bały się przyprowadzać do żydowskich lekarzy dzieci. Nie przepisywano opatentowanych przez nich leków, zakazana z korzystania z napisanych przez nich podręczników do medycyny. Żydów wyrzucano z pracy. Nie tylko lekarzy, lecz także dziennikarzy. Naukowców, inżynierów. Rozpoczęły się aresztowania.
Przytaczając historię żydowskich lekarzy, którzy w istocie nie zrobili nic, żeby przeciwstawić się stalinowskiemu ludobójstwu, próbuje przekonać opinię publiczną, że powiązanie żydostwa ze stalinizmem jest niepoprawne oraz że ofiarami Stalina w takim samym stopniu byli Żydzi jak i Polacy (sic!). Proszę mi, kim trzeba być, żeby porównać aresztowania żydowskich lekarzy, którzy w większości, po śmierci dyktatora wyszli na wolność, z masowym ludobójstwem, które ramię w ramię ze Stalinem, żydowscy oprawcy z NKWD przeprowadzili na polskim narodzie w czasie Wielkiego Głodu, poprzez zsyłki na Syberię, Katyń 1940 i rzeź po 1945?
Żydowski historyk udzielił wywiadu, ale po tym jak ten poszedł już do druku, starozakonny uderzył się w pierś i wydał oświadczenie.
Ze względu na dziedzinę moich badań naukowych i publikacji, udzielam wielu wywiadów czasopismom na całym świecie na temat “spisku lekarzy” i innych tematów związanych z losem Żydów w Związku Radzieckim, więc nie zastanawiałem się nad prośbą o taki wywiad od Piotra Zychowicza z pisma “Do Rzeczy Historia”.
Dopiero potem uświadomiłem sobie, że narracja reprezentowana przez to czasopismo i jego redaktora naczelnego jest całkowicie sprzeczna z moimi poglądami i przekonaniami. Wynikiem bliższego zbadania sprawy był mój zamiar wycofania zgody na publikację tego wywiadu. Jednak standardowa polska procedura autoryzacji wywiadu nigdy nie miała miejsca i tekst został opublikowany (w grudniu 2018 r. pod tytułem “Żydowskie ofiary Stalina”), dając niefortunne (i dziwaczne) wrażenie, że uznaję “Do Rzeczy Historia” za “normalny” magazyn historyczny i w jakiś sposób – poprzez publikację mojego wywiadu – poparłem jego redakcyjną inklinację.
Kategorycznie to odrzucam. Pragnę publicznie ogłosić, że głęboko żałuję tej publikacji i nie popieram historycznego rewizjonizmu reprezentowanego przez “Do Rzeczy Historię” i jej redaktora naczelnego. Moje miejsce – moralnie, zawodowo, osobiście – jest po stronie badań nad Holokaustem i antysemityzmem, które są oparte na teorii krytycznej – perspektywie zapoczątkowanej w Polsce przez Jana Tomasza Grossa i reprezentowanej przez badaczki i badaczy, których działalność naukowa jest dziś w ogromnym zagrożeniu w Polsce.
Czego przestraszył się żydowski naukowiec? Zestawienia jego wywiadu z prawdą o żydowskich dzieciobójcach i katach getta warszawskiego? Prawdopodobnie tak, ponieważ stalinowski „pogrom na żydowskich lekarzach” wobec tego, co robili Żydzi w okresie II wojny światowej wypada bardzo blado. A może współplemieńcy udzielili mu stalinowskiej reprymendy wbijając szpilki pod paznokcie? Poza tym, skoro Brent twierdzi, że przyjmuje polakożerczą perspektywę „zapoczątkowaną w Polsce przez Jana Tomasza Grossa”, już wiemy żeby do publikacji tego człowieka pochodzić z należnym dystansem, w myśl zasady: „Nie tykaj…”. Brent nie jest żadnym historykiem tylko pracownikiem żydowskiego przemysłu, którego zadaniem jest wybielenie stalinowskich starozakonnych i oczernienie Polaków, czyli w istocie dorzucanie do holokaustowego pieca.
Źródło cytatów: „Do Rzeczy Historia” (nr 12 (70)/2018), jewish.pl
Przeczytaj także:
walka toczy się o POLSKE ALBO ONI ALBO MY..NIE MA JUŻ ZŁUDZEŃ NIKT , ŻE ON SZYKUJĄ NAM EKSTERMINACJE ..DLATEGO NIE BĘDZIEMY STAĆ BIERNIE
Jacek podziwiam Cie za Twoj patriotyzm i odwage. Uwazaj prosze na siebie bo starozakonni moga chciec Cie wyeliminowac. Bede sie modlil za Ciebie.
Trzymaj sie Artur
Jest ktoś mocniejszy kto ma za nic ich przebiegłość pyche oszustwo i zło które czynią .
Z JEGO ręki napewno nie ujdą !
Tłuc prawdą o nich codziennie po oczach , nie odpuszczać , uświadamiać Polaków .
Damy rade z każdymi pasożytami .
Witam Cię Drogi Jacku…. My Naród, nie damy Tobie zrobić krzywdy ani bolszewikom ani lewactwu ani pejsatym czosnkowcom czyli .. ydkom. Doceniam Twoją Odwagę i Wielki Patriotyzm. Pamiętaj w tej Walce o Polskę NIE JESTEŚ SAM…. Masz w tej walce o PRAWDĘ cała POLSKĘ… Japończycy w Kodeksie Bushido mówią… BUSHI NO I HI GON – SŁOWO WOJOWNIKA WYSTARCZY…. Jestem Samurajem z Legnicy i wkrótce się zobaczymy. Jestem z Tobą i Twoją Walką o Prawdę. Pozdrawiam OSU