„Uwaga! Ksiądz pedofil!” Mieszkańcy Wrocławia mają dość i rozlepiają plakaty!
Mieszkańcy wrocławskiego Trójkąta (potoczna nazwa części Przedmieścia Oławskiego we Wrocławiu) mają dość księdza pedofila. Dzisiejszej nocy (4 lipca 2019) na terenie dzielnicy rozwieszono plakaty informujące o powrocie w rodzinne strony Daniela Ł. ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy, skazanego prawomocnym wyrokiem za czyny pedofilskie. Uwaga! Pedofil na dzielnicy! Ksiądz Daniel Ł. przyznał się do posiadania pornografii dziecięcej i do nakłaniania małoletniego do współżycia. Dostał rok w zawieszeniu na 3 lata – czytamy na plakacie, na którym umieszczono wizerunek księdza pedofila. „Nie ma takiej kary dla pedofila, żeby w jakikolwiek sposób odkupić to co zrobił”. Bulwersujący wyrok w sprawie księdza pedofila.
Plakaty o takiej treści zawisły na kilkudziesięciu budynkach na terenie dzielnicy. Liczni mieszkańcy uważają, że to słuszna inicjatywa. Wskazują, że Daniel Ł. wykorzystuje wykonywany zawód do niecnych celów i nie pojawił się w rejestrze pedofilów przygotowanym przez ministra sprawiedliwości.
– Czego nie zrobiło ministerstwo, my wzięliśmy na swoje barki! Człowiek, który przyznał się do czynów pedofilskich, usłyszał haniebnie niski wyrok jest pod parasolem ochronnym resortu i zgromadzenia zakonnego, które umożliwia mu prowadzenie duszpasterstwa? – komentuje mieszkaniec Wrocławia. Widziałem go jeszcze wczoraj jak pewny siebie, niczym książę paradował ulicami Trójkata. Ten człowiek powinien gnić w więzieniu i być wydalonym z kapłaństwa!
PRZECZYTAJ: Jacek Międlar o braku nazwisk księży-pedofilów w ministerialnym rejestrze: „To skandal!”
Daniel Ł. to kapłan Zgromadzenia Księży Misjonarzy, o którym zrobiło się głośno w 2017 roku. Wtedy do mediów wyciekła informacja, iż dziecku z Domu Dziecka w Skwierzynie wysyłał zdjęcia swojego przyrodzenia. O sprawie dowiedziała się wychowawczyni placówki, która zaalarmowała organy ścigania. Daniel Ł. otrzymał wsparcie ze strony zgromadzenia, przyznał się do winy i sąd praktycznie puścił go wolno. (WIĘCEJ TUTAJ)
To obleśny typ. Pamiętam go jeszcze z dzieciństwa. Mam nadzieję, że prędko wyniesie się z Wrocławia i daj Boże, on oraz jego przełożony, który najwyraźniej go chroni, poniosą sprawiedliwą karę – komentuje mieszkaniec Trójkąta.
Mój komentarz: Tak się składa, że sprawa jest mi znana. Kilkakrotnie szeroko omawiałem ją na naszym portalu, a zwłaszcza w mojej książce pt. „Moja walka o prawdę”. Daniel Ł. przez wiele lat studiował ze mną w jednym seminarium, bo należeliśmy do tej samej kongregacji.
Ks. Ł., przebywający dziś w domu misjonarzy na krakowskim Kleparzu, owijał sobie wokół palca młodych chłopców głównie z rodzin dysfunkcyjnych. Kupował im drogie ubrania, a sam ubierał się jak nastolatek i mówił ich językiem. Jak to zazwyczaj bywa, oswajał ofiary wykorzystując do tego zaufanie społeczne i pieniądze, których ma pod dostatkiem. Zamiast rekolekcji organizował dzieciakom wakacje za granicą. Na wycieczki zabierał tylko chłopców. I teraz trochę prywaty. W roku 2016, pod zakopiańskim pomnikiem Żołnierza Wyklętego Józefa Kurasia wygłosiłem krótkie przemówienie, poprowadziłem modlitwę i pobłogosławiłem zebranych. W „nagrodę” zostałem skazany na miesiąc „więzienia dla księży”, zaś dwa miesiące później, po wygłoszeniu kazania w kazania w Białymstoku otrzymałem zakaz jakichkolwiek wypowiedzi publicznych i katechizacji. Tymczasem niemalże w tym samym czasie, ks. Daniel Ł. – po wybuchu skandalu pedofilskiego – otrzymał duszpasterstwo w Tarnowie, a dziś jest kapelanem szpitalnym w Krakowie. Tym sposobem pedofil otrzymał funkcję, o którą ja PROSIŁEM swoich przełożonych, gdy ci skazali mnie na nic nierobienie (sic!) w wieku 27 lat. Zakaz przyjmowania mnie do innych diecezji został wydany podczas zebrania episkopatu na Jasnej Górze w maju 2016 roku. Ale ja nie jestem homoseksualistą, ani pedofilem i nie przymykam oczu na zło, więc według moich przełożonych „sieję zgorszenie”. A ksiądz pedofil Daniel Ł. żyje jak pączek w maśle.
Recenzja filmu TYLKO NIE MÓW NIKOMU:
PRZECZYTAJ: J. Międlar: Recenzuję film „Tylko nie mów nikomu”
Przeczytaj także:
No właśnie.. sprawiedliwość to nie na tym świecie chyba
Czyli Kościół jest do cna przesiąknięty działaczami LGBP. To widać po doniesieniach z Watykanu gdzie mafia homoseksualna rządzi od dawna.
Piszą psychologowie, że 99,3% wszystkich przypadków pedofilii to nie duchowieństwo. To nie usprawiedliwia duchownych lecz pokazuje, jak wielki jest to tak naprawdę problem i skupienie się na księżach to zasłona dymna, że niby celibat jest taki zły i prowadzi do pedofilii. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie. Problem pedofilii wśród księży polega na tym, że w porównaniu z resztą społeczeństwa jest jej wśród księży za mało.
Dlatego zakazuje się księżom zwalczania przyczyn pedofilii. Pierwszą z tych przyczyn jest cudzołóstwo. Ale jakby księża gromili na cudzołóstwo, to by była ciemnota i nietolerancja. Więc tolerujmy pedofilię dalej.
Nie rozumiem cię Alek. Księża nie zaliczają się do społeczeństwa? Kara powinna być jednakowa tak dla księdza jak i świeckiego. A co się tyczy cudzołóstwa, czy ty znasz Alek Dekalog? Cudzołóstwo jest grzechem tak w realu jak i w sercu czy myśli.
Taki zboczony osobnik może nosić sutannę,a Jacek Międlar nie? Coś tu nie jest w porządku.
Współczuje panie Jacku i życzę nowych sił do walki, w Bogu siła! Pozdrawiam i podziwiam!
Chwila, chwila. Osoby co do których jest prowadzone postępowanie, są oskarżona etc. Są w mediach przedstawiane jako no. Daniel Ł.
Daniel Łuczak został skazany, więc nie widzę podstaw, żeby ukrywać jego nazwisko.
Przez tego pedofila, młody chłopak popełnił samobójstwo. Pomyśleć, że ktoś taki uczył w gimnazjum. Kara śmieci dla niego.