Utopijne wizje PiS. Morawiecki: Polska wychodzi z pułapki średniego rozwoju!
„Mam wrażenie, podbudowane danymi, że powoli Polska wychodzi z pułapki średniego poziomu rozwoju” -powiedział w czwartek (28.11.) premier Mateusz Morawiecki. Pozytywnie wypowiedział się również o balansie polskiego państwa i rynku.
„Jesteśmy na dobrej ścieżce do wyjścia z tej pułapki”- podkreślił podczas wystąpienia na X Kongresie Ekonomistów Polskich w Warszawie. Dodał, iż ów proces musi być długotrwały. „Nie możemy zasypiać gruszek w popiele, musimy dbać o to, żebyśmy mieli pewność, a nie tylko przekonanie czy przypuszczenie, że wychodzimy z tych pułapek”. Zwrócił uwagę na konieczność „coraz mocniejszego mówienia o symbiozie między państwem a rynkiem”. Kraje dalekiego wschodu czy skandynawskie, które odniosły największe sukcesy, „potrafiły odnaleźć ten poziom symbiozy. Wspólny mianownik między rynkiem a państwem, a sprawnością instytucji państwowej”.
Słowa premiera z pewnością brzmią pięknie i pokrzepiająco. Rodzi się jednak pytanie, po czym Morawiecki wnioskuje, iż sytuacja Polski poprawia się – w jakimkolwiek względzie? Czy bardziej rozwija nas, jako kraj, ogromna dziura budżetowa po 500+, czy może kluczowe jest tu nieuniknione bankructwo ZUS? Tego premier nie sprecyzował.
Źródło informacji: PAP
Przeczytaj również:
Komisja Europejska zatwierdzona przez PE. „Zielony ład” priorytetem Unii
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.