Transseksualiści będą przyjmowani do polskiej armii. MON przedstawiło projekt rozporządzenia
Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawiło projekt nowego rozporządzenia w sprawie orzekania o zdolności do czynnej służby wojskowej oraz trybu postępowania wojskowych komisji lekarskich w tych sprawach. Rozporządzenie jest realizacją zaleceń Europejskiej Komisji przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji, która nakazał skreślenie transseksualizmu z listy schorzeń i ułomności powodujących niezdolność do czynnej służby wojskowej.
„Komisja poleciła przygotowanie i przedłożenie parlamentowi projektów przepisów lub nowelizacji istniejących regulacji w celu zagwarantowania w polskim prawie równości i godności osób LGBT we wszystkich sferach życia. Analiza aktualnego stanu prawnego wskazała, iż dla realizacji wskazanych przez Komisję celów niezbędna jest zmiana zapisów dotyczących orzekania o zdolności do czynnej służby wojskowej, które w dotychczasowym brzmieniu wymieniają jako schorzenie/ułomność powodującą niezdolność do czynnej służby wojskowej – transseksualizm. Niniejszy projekt eliminuje wskazany zapis i tym samym dostosowuje brzmienie rozporządzenia do wymogów Europejskiej Komisji przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji oraz do regulacji zawartych w pozostałych przepisach dotyczących kwestii orzekania o zdolności do służby wojskowej” – czytamy w uzasadnieniu rozporządzenia.
Dotychczas stwierdzenie przez wojskową komisję lekarską transseksualizmu oznaczało automatyczne przyznanie kategorii E, czyli uznanie danej osoby za trwale i całkowicie niezdolną do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju oraz w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny.
Źródło: defence24.pl, legislacja.rcl.gov.pl
Dosc tej zydouni europejskiej,dosc tej pejsatej niesprawiedliwosci itd
Wydaje się, że to jednak przesada !!!
Od razu poczułem się bezpieczniej wiedząc, że karabin w obronie Polski dzierży zbabiały facet….
Oj tam, żywe tarcze tez są potrzebne, zamiast karabinów wyposażyć ich tylko w wibratory i na wroga w pierwszej linii. Albo założyć pas szarida czy jak to się zwie i niech śłużą jako desant, oczywiście bez spadochronów. Zastosowań jest wiele.
Już widzę wspólne spanie w żołnierskich izbach.