„To obłęd”. Prof. Szyszko o prowiatrakowej polityce rządu premiera Morawieckiego [WIDEO]
„Bazą do polskiego bezpieczeństwa energetycznego był, jest i nadal powinien być węgiel kamienny. (…) Energetyka jądrowa jest potrzebna tam, gdzie brak innych nośników energii. A w Polsce mamy inny nośnik energii: 90% węgla kamiennego w całej Unii Europejskiej znajduje się na terenie Polski. Unia Europejska, stara piętnastka, nie posiada tych zasobów energetycznych, ale posiada technologię. To jest normalna rzecz, że w związku z tym będzie dążyła do tego, żeby eksportować swoją technologię i uzależniać inne państwa od własnych technologii. Chociażby od odnawialnych źródeł energii, np. energetyka wiatrowa. Jakiś obłęd stał się w Polsce. Bardzo duża promocja energetyki wiatrowej, a zupełna blokada np. geotermii” – w dzisiejszej rozmowie w Radio Wnet prof. Jan Szyszko, były minister środowiska, ocenił obecną politykę rządu premiera Morawieckiego.
Prof. Szyszko wskazał, że dekarbonizacja Polski jest błędem, a promocję energetyki wiatrowej określił jako skutek działania lobbingowego, którego celem jest uzależnienie Polski od obcej technologii. „Spójrzmy na to, co się nam opłaca. A na pewno opłaca się nam być niezależnym energetycznie” – podkreślił prof. Szyszko.
Prof. Szyszko wyjaśnia, w jaki sposób Polska powinna realizować narzucony przez światowy konsensus wymóg redukcji emisji CO2. Sposób jest oczywisty: poprzez wliczanie pochłaniania CO2 przez lasy. Polski rząd nie powinien godzić się na dekarbonizacyjne pomysły UE, ale twardo stać na stanowisku, że „neutralność klimatyczna” jest w Polsce realizowana poprzez zachowanie równowagi pomiędzy emisją CO2 i jego absorpcją przez kompleksy leśne.
„Nie wiem, jaka jest w tej chwili polityka polskiego rządu, ale nastawiać się tylko i wyłącznie na redukcję emisji CO2 i zamykanie kopalń węglowych, to jest obłęd zupełny” – stwierdził prof. Szyszko.
Czy teraz kogoś dziwi dlaczego prof. Szyszko przestał być ministrem środowiska, gdy premierem został Mateusz Morawiecki, czyli były doradca Donalda Tuska? Rząd Tuska realizował antypolski projekt dekarbonizacji i zastawienia Polski przemysłowymi elektrowniami wiatrowymi. Morawiecki idzie w ślady Tuska, więc musiał pozbyć się z rządu człowieka, który krytykował i krytykuje ten antypolski projekt nazywając go „obłędem”.
Wszystkim fanom premiera Morawieckiego zalecam wysłuchanie rozmowy z prof. Szyszką. Posłuchajcie i zastanówcie się, czy opluwając mnie jako „ruskiego trolla” ryjącego pod „dobrą zmianą” w sprawie wiatraków, nie jesteście przypadkiem bezmyślnymi klakierami podpisującymi się pod antypolską hucpą serwowaną nam przez rząd Morawieckiego de facto realizujący politykę rządu Tuska.
Przeczytaj też:
Międzynarodowa fundacja chce zatrzymać rozbudowę elektrowni węglowej w Ostrołęce
Nemcy podporzadkowują naszą gospodarkę swojej; oni mają energię, my ze swoimi kopalniami węgla – jesteśmy be, więc prąd mamy kupować od nich!
Szyszko, Macierewicz, Ziobro i Szydło prowadzili bądź próbowali przynajmniej prowadzić twardą politykę wobec lewactwa ale zostali zastąpieni przez lewackich klakierów z UW! Czy prezes Kaczyński jeszcze ma jakiś wpływ na to co się dzieje w jego partii? !
Ma i bardzo kibicuje żydom w rozwalaniu Polski.
Teraz już wiadomo dlaczego „posunęli ” Szyszkę z rządu .
Francuzi posiadający dziesiątki atomowych elektrowni, prą z całych sił do „redukcji gazów cieplarnianych” w granicach dla innych nieosiągalnych. I tak polityka klimatyczna wchodzi w korelację z polityką ekonomiczną. Chodzi rzecz jasna o sprzedaż tzw. limitów emisji CO2 za ciężkie pieniądze. I o sprzedaż technologii atomowych. Profesor Szyszko nie bierze pod uwagę, że węgla nie opłaca się wydobywać i jest to wina rządów, które nie reformowały tej branży, a jedynie dopłacały do interesu po ’89. Ale oprócz winy braku inwestycji strukturalnych, moim zdaniem, choć nie jestem ekonomistą i nie muszę wszystkiego rozumieć, winą jest „złoty” versus „euro”. Jeśli nie wprowadzimy „euro” w Polsce, zawsze będziemy unią II kategorii – moralnie i gospodarczo. I węgla nie będzie opłacało się wydobywać. Geotermia panie profesorze to nasza polisa ubezpieczeniowa, jak się klimat oziębi.
My już, nawet z zasobami w granicach 90% pokładów węgla jesteśmy podkategorią unijną, gdzie każdy jej co wyższy przedstawiciel może kopać nas w tyłek. Tak sobie pozwalamy, płacąc składki równo, a zyskując …, w każdym razie zamęt, wieczne pretensje, utrącanie, budowanie medialnej nagonki i krytyki bez końca. Bo nasze ziemie i zasoby niezwyczajnie kuszą!
To wstyd, żebyśmy kupowali węgiel -my – którzy węglem stoimy – i to za jakie pieniądze i skąd! Jeszcze trochę i nie będziemy mieli NIC, jak ostatni oberwańcy, którzy wiekami wykonywali z mozołem…prace ujemne!
Może sobie zachód mieć technologie…, ale to jest tak, jak z tym pięknym garnkiem, do którego pewnego dnia nie ma co włożyć! Jak z rolnikiem i mieszczuchem, z których ten pierwszy nawet w najgorszych czasach zawsze jakoś się wyżywi.
Nam się opłaciło przez cały czas, więc jak to?, „nieudolni” staliśmy się w czasach unijnego „rozkwitu? Nasz budowany przez lata przemysł też stał się be…?
„Mądra gospodyni, jak ma mąkę w skrzyni” – to jest podstawa egzystencji! Zabezpieczenie potrzeb własnych, a szczególnie szacunek dla tych wszelkich bogactw, którymi nasz kraj został obdarowany przez matkę naturę! I wielka roztropność, przewidywalność, których nam zabrakło, bo nie wypracowaliśmy sobie metod mocnego społecznego wpływu na oderwanych od narodu i całej sfery narodowych potrzeb tych wszelakich ichnich decydentów.
Pośród ogromu potrzeb zupełnym brakiem uzasadnienia była „wypracowana” metoda – niemal po równo – zatrudnienie przy produkcji a biurokra tyczna nadbudowa…itd.
Francuzi mają elektrownie atomowe, bo mają kasę, a my co mamy?
Profesor Szyszko nie jest ot takim sobie teoretykiem, jest specjalistą i wie, co mówi.
Dziś znalezione http://niewygodne.info.pl/artykul9/04564-OZE-potrzebuje-wielomiliardowego-wsparcia.htm