J. Międlar: O Frondzie i anonimowych „ekspertach”, którzy wyrastają jak grzyby po…
Od kilku lat nie czytam Frondy. No, przepraszam. Czasem zerkam tak jak do Wyborczej, żeby tylko wiedzieć, co piszą inaczej myślący. Ktoś powie: Jak śmiesz Frondę zrównywać ze ściekiem Michnika. Przecież to katolicki i patriotyczny portal! …