„Świat jest pełen mowy nienawiści myślo-zbrodniarzy wobec Nowego Porządku Świata!” Kącik kom-kultury (10)

5

Simple Member: – (zapiewającym głosem Maxa Kolanko) Dzień dobry! Tu „Kącik komunistycznej kultury!” Przekazujemy najnowsze wieści z frontu ciężkich walk o dominację kom-kultury w faszystowsko-represywnym społeczeństwie oraz reakcyjno-szowinistyczno-obmierzłych instytucjach. Zaciekle walczymy o supremację w sferze kultury, by ukształtować nowego człowieka. Dzisiaj rozmawiamy z rzeczniczką prasową wszech-unijnej policji politycznej, bi-seksualną nimfomanką, liderką radykalnych nazi-feministek, strażniczką awangardy oddziałów moralności rewolucyjnej przy Ministerstwie Cenzury, to jest: Ostatecznej Prawdy. Jakie odnotowano postępy w rewolucji kulturalnej?

Mere Abrams. Wcześniej był on kobietą
Mere Abrams. Wcześniej był on kobietą

Liderka nazi-feministek: – (wysoki głos, z zaangażowaniem) Tak! Są duże postępy! Walka na froncie kom-kultury jest niezwykle trudna oraz zacięta! Trwa i trwa mać! Odnosimy spektakularne sukcesy na polu zaprowadzania polit[ycznej]-poprawności! Przyszedł bowiem już czas przykładnego karania zamowę nienawiści”. Prawie we wszystkich miastach Kalifatu Anglijskiego udało się uruchomić tęczowe patrole, które masowo dokonują tzw. obywatelskich zatrzymań. To prawda, że oficjalnie deklarowane przyczyny ujęć często są pozorne, a niekiedy nawet absurdalne. Jako że jest to tylko pretekst do masowych aresztowań. Schwytani bez procesów trafiają do obozów pracy, to jest – chciałam powiedzieć – ośrodków reedukacyjnych. Przede wszystkim wyłapywani są biali heteroseksualni mężczyźni. Odmowa okazania dokumentów lub ich brak, próba ucieczki i/lub forma jakiegokolwiek innego oporu, konieczność sprawdzenia, czy ktoś nie jest poszukiwany…

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Simple Member: – (odkrywczo stwierdza) Ależ to jest nękanie!

Liderka nazi-feministek: – (nie wzruszona – dalej kontynuuje) … cień podejrzenie, że są heterykami lub religijnymi dewotami – wystarczy, by dokonać zatrzymania. A gdyby jeszcze uczestnik patrolu „usłyszał” na przykład słowa, które zostały uznane za obraźliwe i/lub mowę nienawiści, i przez to będące podstawą do polit-poprawnościowego oskarżenia, jego los – eufemistycznie mówiąc – jest na najbliższe kilka lat przesądzony. Czujne oczy gorliwych bojowników Czerwono-tęczowej Gwardii zawsze dostrzegą coś, za co należy przykładnie ujętego ukarać.

Simple Member: – To jest przerażające!

Liderka nazi-feministek: – Bywa, że dla pewności dodaje się oskarżenie o próbę sięgnięcia po broń patrolu lub noszenie poświęconego medalika. Za to ujęci dodatkowo otrzymują co najmniej dziesięć lat w obozie o zaostrzonym rygorze. Dodam jeszcze, że patrole mają wyznaczane co tydzień ilościowe kontyngenty zatrzymań, które mają wykonać. Mają też wsparcie uzbrojonych po zęby oddziałów policji, żandarmerii oraz wojsk wewnętrznych.

Simple Member: – Tak! [po czym z pewną gwałtownością, po uświadomieniu sobie] Ale przecież tęczowe patrole hunwejbinów nie mają na swoim wyposażeniu broni! [po geście rozmówczyni, że o tym nie rozmawiają] OK. Rozumiem! Nikt nie ma najmniejszego zamiaru tego sprawdzać. A jak wygląda sytuacja w kraju Ju-Es-Ej?

Liderka nazi-feministek: – (nie wzruszona – dalej kontynuuje) Tam podejrzenie o:

  • sprzeciw wobec: nadużyciom ze strony policji i/lub służb specjalnych; stosowania tortur oraz podsłuchów przez policję i służby; posiadania oraz używania przez policję taserów; wprowadzenia stanu wojennego;

  • uczestniczenie w antyrządowych forach internetowych; niezgadzanie się (nawet w jakimś stopniu) z rządem, większością federalną oraz stanowionymi prawami i regulacjami; negowanie istnienia rządu federalnego z jego prawami; sprzeciwianie się służbom federalnym oraz militarnym działaniom wojsk Ju-Es-Ej za granicą;

  • bronienie konstytucji; bycie zwolennikiem: życia zgodnego z konstytucją (sic!); Karty Praw (oryginalnych dziesięciu poprawek) w Konstytucji; interesowanie się historią oraz ideałami walk o niepodległość;

  • prawicowe poglądy; uznawanie nadrzędności prawa boskiego nad obowiązkami obywatelskimi; unikanie płacenia podatków lub negowanie płacenia (faktycznie: nielegalnego) podatku dochodowego; nie posiadanie: prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego pojazdu, numeru ubezpieczenia społecznego;

  • sprzeciwianie się ubogacającym: migracji, aborcji, małżeństwom tej samej płci;

  • antysemityzm, bycie zwolennikiem praw zwierząt, bronienie środowiska przyrodniczego – sprawia, że są uznawani za terrorystów!

W związku z powyższym, terrorystą praktycznie może być każdy. Takie podejrzenie stwarza możliwość przetrzymywania aresztowanych w obozach do końca życia.

Simple Member: – Ujęty popełnił myślo-zbrodnię, zaś siepacze tęczowych patroli o wiele lepiej znają niecne intencje zatrzymywanych, którzy zapewne w tym momencie nie są gotowi, by się do tego przyznać. Teoretycznie, to i tak lepiej niż podczas rewolucji francuskiej. Wtedy zaprzysiężone zeznanie trzech obywateli o anty-rewolucyjnej postawie podejrzanego wystarczało, by od razu go zgilotynować! Pytanie jednak, dlaczego tak nagle zaniechano sankcjonowania masowych aresztowań sądowymi wyrokami, czy choćby uchwałami rewolucyjnych komitetów?

Liderka nazi-feministek: – Tak! Jest to związane z dążeniem do uproszczenia procedur oraz zwiększenia efektywności systemu. Na przykład w kraju Bulgur zatrzymany oświadczył wprost dziennikarzom, że „nic nie pamięta, ale przyznaje się do brutalnego morderstwa” (sic!). Wiadomo, że po profesjonalnym skatowaniu przez policję każdy ujęty przyzna się do wszystkiego. Z jednej strony, nie należy przemęczać funkcjonariuszy tego resortu, jak też przeciążać dyspozycyjnych sędziów – całkowicie zbędną pracą. A z drugiej, rewolucyjny system represji wie lepiej, jakie są intencje myślo-zbrodniarzy. Po trzecie, nie ma powodu, by marnować czas oraz energię rewolucyjnych kadr! Tajny wyrok żydo-masońskiego Najwyższego Trybunału jest precyzyjny oraz jasny: „Świat jest pełen mowy nienawiści myślo-zbrodniarzy wobec Nowego Porządku Świata!”. Jego zapis zwolnił nasze służby od indywidualnego prowadzenia spraw na rzecz sporządzania zbiorowych protokołów aresztowanych. Zawierają one pisma przewodnie do komendantów obozów docelowych, które są tylko parafowane przez rewolucyjne komitety danego hrabstwa. Dodam, że wyrok Trybunału jest zbieżny ze strategicznymi celami trans-humanizmu*, zakładającymi redukcję populacji Ziemi z siedmiu – do pół miliarda. Wniosek: należy się spieszyć. Dlatego postępujemy jak w Kampuczy: od razu kierujemy zatrzymanych do obozów w celu szybkiego przerobienia ich na mierzwę historii.

Simple Member: – Tak! Dodam, że w precedensowym prawie Kalifatu Anglijskiego funkcjonuje termin ‘self-incrimination’ oznaczający auto-posądzenie, postawienie samemu sobie zarzutów. Jest on powszechnie wykorzystywany jako standardowe uzasadnienie w zbiorczych raportach zatrzymań tęczowych patroli. A wracając do polit-poprawnej terminologii. Jakie obecnie słowa są na przykład criminally passé?

Liderka nazi-feministek: – Tak! Ostatnio bardzo modnym pretekstem do zatrzymań jest na przykład użycie wielce obraźliwego słowa: kobieta (women). Co prawda, zatrzymany może się bronić, że użył zwrotu: ‘głupi ludzie’, czy też ‘głupi człowiek’ (stupid people; stupid man), a nie ‘stupid women’ (głupia kobieta) [głos w tle: – To jakiś absurd. Ludzie mogą być głupi, ale kobieta – nie!; ostry kobiecy głos: – Cisza! To idzie w eter!]. Ale to nie ma i tak jakiegokolwiek znaczenia. Ujęty, choćby milczał jak zaklęty, i tak będzie zesłany do obozu! W tym przypadku, za brak współpracy lub za odmowę udzielania informacji.

Simple Member: – Tak! Zastanawiam się dlaczego słowo: kobieta – ma być obelżywe! Chyba, że któraś z radykalnych feministek zdołała przeczyta

Słownik etymologiczny” Aleksandra Brűcknera. Co prawda, wywodził on ten termin od ‘koby’ (kobyły) lub ‘kobu’ (chlewu), nad którymi kiedyś gospodynie miały nadzór, ale zaznaczał, że czyni to żartobliwie – na podstawie literatury sowizdrzalskiej. Dla odmiany, lwowscy żacy szukali związku z łacińskim słowem: ‘cubare’ (leżeć). Znaczenie było negatywne, ale, jak sam autor słownika zauważa, „nie sposób go [słowa: kobieta] łączyć z jakąś obczyzną”. [uwzględniając mimikę rozmówczyni – samokrytycznie] Wiem, mam się nie wymądrzać. Jak w świetle najnowszych naukowych osiągnięć radykalnego feminizmu wygląda merytoryczna krytyka medycznego terminu „wagina”?

Liderka nazi-feministek: – Tak! W bardzo popularnym w państwie Ju-Es-Ej portalu poświęconym zdrowiu: Healthline, zamieszczono specjalnie opracowany przewodnik o seksie. Był on przede wszystkim dedykowany osobom związanym z ruchem LGBTQ. Autor opracowania, niejaki Mere Abrams – dodajmy, że wcześniej był on kobietą – zauważył, że słowo „wagina” może być obraźliwe oraz wykluczające dla społeczności LGBTQ. Dlatego, dzielnie walcząc ze stygmatyzacją oraz wykluczeniem, oficjalnie zaproponował, by zastąpić je określeniem: „frontal hole” (dziura frontowa/przednia).

Simple Member: – Tak! Idąc dalej tokiem tych głębokich, a delikatnych rozważań oraz zachowując precyzję językową należy, mówiąc o „dziurze frontowej przedniej”, rozróżnić – ze względu na usytuowanie w pionie – otwory: górny oraz dolny. [zgromiony wzrokiem] Jak autor dalej rozwinął uzasadnienie swojego intelektualnego wkładu w rozwój terminologii nauk medycznych? Współcześnie problem płci kulturowych jest bowiem bardzo złożony. Są obecnie osoby zarówno anty-płciowe, bezpłciowe, zmienno płciowe, chwilowo zmienno płciowe, nieustająco zmienno płciowe, jak też… [tu zwolnił tempo mówienia oraz kierunek rozważań] i tak dalej. [po czym już nie kontynuował wypowiedzi ze względu na wyraz twarzy rozmówczyni]

Liderka nazi-feministek: – Tak! To bardzo ważne. Jako że dotychczasowe podręczniki były pisane dla heteroseksualnych osób będących mężczyznami lub kobietami. Dzisiaj mamy do czynienia z co najmniej 60. płciami kulturowymi! Na przykład „niektóre osoby identyfikujące się jako trans czy nonbinary [brak tożsamości rodzajowej płci], którym przy narodzinach przydzielono żeńską płeć – mogą się cieszyć, że w czasie seksu są penetrowane, ale jednocześnie cierpieć na dysforię płciową…

Simple Member: – [wchodząc w słowo] Cierpieć dolę na coś takiego podczas stosunku – to jest dopiero męka! Dodam tylko jeszcze, że zjawisko transseksualizmu polega na tym, że osoby o cechach biologicznych danej płci – mają poczucie psychicznej przynależności do płci innej. Psychiatrzy uznali to za zaburzenie tożsamości płciowej i umieścili na liście zaburzeń psychicznych oraz zaburzeń zachowania. Pytanie: czy osoby transseksualne są zaburzone psychicznie? One uważają, że to nieprawda, gdyż ich problem nie leży w psychice, lecz w odczuwanym dyskomforcie między ciałem a psyche. Ponadto sądzą, że używanie słowa ‘zaburzenia’ ma silny wymiar stygmatyzujący i patologizujący. By uniknąć tego odium, w nowym „Podręczniku Statystyczno-Diagnostycznym Zaburzeń Psychicznych” (DSM-5) na opisanie dyskomfortu oraz psychicznych cierpień związanych z posiadaniem ciała niezgodnego z identyfikacją psychiczną – użyto terminu ‘dysforii płciowej’. I od razu pojawiły się głosy krytyki oraz liczne żale, że skoro dysforia jest umieszczona w podręczniku poświęconemu zaburzeniom psychicznym, to ta kosmetyczna zmiana nazwy problemu – nie oznacza rzeczywistego przeobrażenia podejścia psychiatrów do osób transseksualnych.

Liderka nazi-feministek: (nie przejmując się dygresją – dalej kontynuuje) … kiedy część jej ciała określana jest terminem, które społeczeństwo oraz lekarze kojarzą z kobiecością (…) Dlatego też wśród społeczności trans oraz queer coraz popularniejsze jest określenie alternatywne: dziura przednia (‘frontal hole’) (…) Wiele osób postrzega niektóre części ciała jako płciowe, a tymczasem to ludzie mają płeć (a nie te części). W związku z tym stwierdzenie, że penis jest męską częścią ciała, a srom żeńską, są niewłaściwe (…) Przez używanie słowa ‘części’, gdy mówimy na przykład o genitaliach – i terminów medycznych bez przypisywania im płci – jesteśmy w stanie rozmawiać o seksie w sposób bardziej otwarty i nikogo nie wykluczający”.

Simple Member: – Hmm! Można by próbować podsumować te subtelne rozważania stwierdzeniem: jaki intelekt – taki wkład, ale mogłoby to być odebrane jako obraźliwe wykluczanie oraz seksistowska mowa nienawiści. Może na koniec jakiś świąteczny akcent?

Liderka nazi-feministek: – Tak! Nasze radykalne feministki, strażniczki awangardy oddziałów moralności rewolucyjnej przy Ministerstwie Prawdy, zauważyły w świątecznej piosence „Baby. It’s Cold Outside”, faszystowskie zapędy. Jej odtwarzanie zostało już między innymi zakazane w stacji radiowej w Cleveland.

Simple Member: – Niewiarygodne! To jeden z największych klasycznych utworów świątecznych, który powstał jeszcze w 1944 roku! Przez pokolenia nam towarzysząc tworzył niepowtarzalną atmosferę czasu świąt! Był odbierany jako przyjemna, słodka i zalotna piosenka. Najbardziej znaną wersję wykonał Dean Martin. Śpiewali go również Dolly Parton, Meryl Streep, Ella Fitzgerald, Liza Minnelli, Rod Stewart, czy Jack Nicholson. Jak to możliwe, by jej tekst był nieodpowiedni i zawierał mowę nienawiści?!

Liderka nazi-feministek: – Właśnie! Zalotna! Nasze specjalistki od intencji i wyobrażeń zidentyfikowały w jej narracji promowanie lekceważącego podejścia mężczyzn do kobiet oraz, co gorsza, seksualnego molestowania.

Simple Member: – Na czym ma polegać molestowanie seksualne w tym utworze, a które zostało zidentyfikowane przez radykalne oraz postępowo postępowe feministki, strażniczki awangardy oddziałów moralności rewolucyjnej przy Ministerstwie Prawdy, składające się najczęściej z rozpieszczonych, niezaspokojonych, bogatych, infantylnych oraz egoistycznych jedynaczek?!

Liderka nazi-feministek: – Jak to na czym? Mężczyzna namawia kobietę, by została w jego domku na noc! Na zewnątrz pada śnieg i jest mróz, a w domku jest ciepło, gdyż pali się w kominku. On z nią flirtuje! Zapewne chce ją uwieść i niecnie wykorzystać. To jest ewidentne promowanie seksualnego molestowania oraz lekceważącego podejścia mężczyzn do kobiet!

Simple Member: – Teraz lepiej rozumiem, dlaczego te specjalistki dopatrzyły się na przykład seksualnego molestowania oraz wielokrotnego niecnego wykorzystania Śpiącej Królewny przez krasnoludki. Jak zareagowało społeczeństwo państwa Ju-Es-Ej na ten absurdalny atak ideologicznych fanatyków, a jednocześnie próbę kreowania totalitarnej atmosfery w popkulturze, oraz – wbrew propagandowym hasłom – ograniczaniu wolności seksualnej kobiet? Kiedy zostanie wprowadzony na przykład obowiązek, by kobiety na plaży musiały być ubrane od stóp do głów, by uniknąć wzroku podnieconych mężczyzn?

Liderka nazi-feministek: – Bardzo dobry pomysł! Wracając do zachowania społeczeństwa w państwie Ju-Es-Ej. Musimy nad nim jeszcze solidnie popracować! Zaczęliśmy od podstaw. Mamy już przygotowane ponad 600 obozów koncentracyjnych dla co najmniej kilkunastu milionów ludzi! W każdym razie infrastruktura obozowa, łącznie z plastykowymi trumnami, jest, a pretekst, by odizolować cywilnych mieszkańców bez wyroku sądowego też się znajdzie**. Póki co, niestety, trzeba stwierdzić, że to społeczeństwo nie wykazało rewolucyjnej świadomości! Jako że sprzedaż singla z piosenką „Baby. It’s Cold Outside” skoczyła prawie o 300%. W Internecie w krótkim czasie odsłuchało ją ponad 8 mln ludzi, a najnowszą wersję wykonywaną przez Idinę Menzel i Michaela Bublé wiele stacji radiowych, na przykład WLKY w Kentucky, puszcza non stop.

Simple Member: – Tak! Dziękuję za rozmowę i życzę naszym słuchaczom oraz widzom radosnych Świąt Bożego Narodzenia! Z liderką radykalnych feministek, strażniczką awangardy oddziałów moralności rewolucyjnej przy Ministerstwie Prawdy rozmawiał cis-redaktor „Global Review LGBTQ” Simple Member.

RescueBrain: wywiad przeprowadziłem po godzinie 1600 jako cis-sex ‘Simple Member’ z redakcji „Global Review LGBTQ”

* Więcej na ten temat w moim eseju pod tytułem: Post-modernizm: trans-humanizm – będziesz nieśmiertelny gdy… umrzesz! (http://wprawo.pl/2018/07/19/post-modernizm-trans-humanizm-bedziesz-niesmiertelny-gdy-umrzesz-4/).

** Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (FEMA, Federal Emergency Management Agency) na podstawie tajnego planu rządu USA „Rex 84” (Readiness Exercise 1984, Ćwiczenie gotowości 1984) w wypadku alarmu czerwonego (ogłaszanego w zależności od potrzeb w sytuacji wojny, walk społecznych, katastrof, itd.) staje się totalitarną władzą w kraju i ma prawo przejąć jakąkolwiek własność prywatną, jakiekolwiek fundusze, otoczyć kordonem miasta, przejąć władzę nad transportem oraz drogami, przewieźć ludzi do obozów, itd. Lokalizacje i informacje o ponad 600 amerykańskich obozach FEMA oraz więzieniach (po części usytuowanych na terenach wybranych baz wojskowych) położonych na obszarach kontynentów Ameryku Północnej oraz Środkowej (USA, Kanada, Kuba, Trynidad) dla aresztowanych oraz przetrzymywanych bez wyroków sądowych osób cywilnych:

http://terminus.site5.com/~aporrea/forum/viewtopic.php?t=7779&start=30&sid=d32ab316624186c695205965b8c208e8;
http://www.infowars.com/print/ps/alex_NY_trip_cop_photo.htm;
http://www.harpers.org/archive/2008/01/hbc-90002135;
http://portland.indymedia.org/en/2006/01/332725.shtml;
http://video.google.com/videoplay?docid=277826260716604258;
https://www.bankier.pl/forum/temat_obozy-fema-w-usa,11912832.html;
http://www.eioba.pl/a/1r58/fema-najpotezniejsza-organizacja-rzadowa-swiata;
https://www.sadistic.pl/trumny-w-ameryce-nowy-porzadek-swiata-vt180579.htm;
Zob. też książkę Wojciecha Manna, „Minuta po północy. Obozy FEMY”, 2009 (http://absta.pl/spis-treci-wit-nowego-porzdku-1-czwarta-rzesza-2-copyright-by.html).

Przeczytaj także:

„Dziwny jest ten świat, gdzie jeszcze wciąż mieści się wiele zła”! Kącik kom-kultury (8)

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. pytanie mówi

    No dobrze, a jak wszystkich chrześcijan i innowierców wymordują to kogo będą (wg planu) zatrzymywać?

    1. zyzio mówi

      0,5 mld ma zostać + YUDE

  2. michu mówi

    Dobry tekst wiele przypomni odsłoni
    albo my wygramy albo oni ;).

  3. klioes vel pislamista mówi

    Powrót taty

    „Pójdźcie, o dziadki, pójdźcie dwoje razem
    Za miasto, gdzie werk ma Turek,
    Dajcie skremować się, zostańcie gazem,
    Zasilcie ciepło dla rurek.

    Tata nie wraca; ranki i wieczory
    Mama go czeka wciąż w trwodze;
    Zlękniona spuszcza, nocą w oknach story
    Uchodźców pełno na drodze.“

    Słysząc to dziadki człapią dwoje razem,
    Za miasto, gdzie werk ma Turek,
    Chcą się skremować i zostać biogazem.
    I zaczynają paciórek.

    Całują ziemię, potem: „W imię Ojca,
    Syna i Ducha Świętego,
    Bądź pochwalona, przenajświętsza Trójca,
    Teraz i czasu wszelkiego.”

    Potem: Ojcze nasz i Zdrowaś, i Wierzę,
    Dziesięcioro i koronki,
    A kiedy całe zmówili pacierze,
    Wyjmą książeczkę z kieszonki.

    W niej zabronione różne podobizny,
    Co się w postępie nie zdarza:
    Krzyż, a na krzyżu z barwami ojczyzny,
    Ktoś… imigrantów obraża!

    Wtem słychać tarkot, to transport masowy,
    Który umniejsza emisję.
    Biały wysiada, a tłum kolorowy
    Zaraz popada z nim scysję.

    Skoczyły dziadki i krzyczą jak mogą:
    „Syn nasz, ach, synek nasz idzie!“
    Lecz imigranci panują nad drogą
    Na haju, w pijanym widzie.

    „Ruszajcie – syn więc rodziców zawoła –
    Ja bokiem pójdę ku miastu.”
    Idzie… ciapaki obskoczą dokoła,
    A „opalonych” dwunastu!

    Brody ich długie, kręcone wąsiska,
    Wzrok dziki, suknia plugawa;
    Noże za pasem i maczeta błyska…
    (W spodniach ogromna buława.)

    Krzyknęły dziadki i dopaść chcą syna,
    Gdy krzyknął: „Zejść z linii strzału!”
    I seria ścina obcych pół tuzina,
    A potem resztę pomału…

    Obaczył Turek, łzy radośne leje,
    Z werku na dwór wylatuje;
    „Ha, ja poznaję ich, to były geje!
    Zaraz ich wszystkich skremuję.“

    „Nie kremuj – rzecze Syn – ja sam pogrzebię.
    Dodam krew świńską i fosfor.
    A ty, gdy z nimi nie chcesz być w niebie,
    Szybko spier. dalaj za Bosfor!

    Korwin zwyciężył, ja uniewinniony
    Wyszedłem. Bronię rodziny.
    I jeśli nie chcesz zostać rozwalony,
    Masz czasu do pół godziny.”

    Turek dziękuje, a Syn mu odpowie:
    „Nie dziękuj, wyznam ci szczerze,
    Wszystko, co pleciesz, mam głęboko w rowie,
    Bo w dobrych zbójców nie wierzę.“

    „Złego człowieka dobry człowiek z bronią
    Jedynie powstrzymać może.
    Idę do żony, już się nie martw o nią.
    I wyjmij z kieszeni noże!“

    Turek zrozumiał. Pakuje manatki
    I nie przestaje być miły.
    Przed chwilą liczne wokoło gagatki
    Też grzecznie już spier. doliły.

    „Mama czy zdrowa? ciotunia? domowi?
    A ot naboje w koszyku.”
    Ten sobie mówi, a ten sobie mówi,
    Pełno radości i krzyku.

    Lecz, gdy się tata już w domu dowiedział,
    Że wnuczek chciał ciepła z dziadków;
    Że ich do werku słał… stłukł mu przedział!
    Do strasznych doszło wypadków.

    „Przemoc domowa”! Za nią był skazany
    Oraz za fosfor dla tęczy…
    Korwin zwyciężył. Syn wychowywany
    Jest wreszcie i srodze jęczy.

    W końcu przeprasza, rozumie swą winę
    Już być normalnym gotowy…
    Tata powrócił, posklejał rodzinę;
    Dał z du. py rozum do głowy:

    „Dziadki sprawiły, że uchodzisz cało,
    Darzą cię zdrowiem i życiem;
    Im więc podziękuj za to, co się stało.
    Wróciłem. To koniec z gniciem!“

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.