Sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej z zarzutami korupcji, ujawnienia tajemnicy państwowej i plagiatu pracy doktorskiej
Prokuratorzy Prokuratury Krajowej z Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Szczecinie oraz funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego wkroczyli do mieszkania sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego w Warszawie. Po uchyleniu mu immunitetu poselskiego, o co Prokuratura będzie wnioskować do marszałka Sejmu, Gawłowski usłyszy pięć zarzutów, w tym o korupcję.
Zarzuty dotyczą: przyjęcia korzyści majątkowej w postaci dwóch zegarków w zamian za zatwierdzenie na stanowisku zastępcy dyrektora Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej; przyjęcia 200 tys. zł oraz podżegania innych osób do przyjęcia korzyści majątkowej; stworzenia układu przestępczego, który wyłudził gigantyczne środki z funduszy europejskich na inwestycje środowiskowe; ujawnienia tajemnicy państwowej poprzez przekazanie informacji z tajnego raportu ABW osobom podejrzewanym przez funkcjonariuszy o udział w tzw. aferze melioracyjnej. I jeszcze wisienka na torcie, czyli zarzut dotyczący pracy doktorskiej Gawłowskiego – śledczy ustalili, że praca nie tylko była plagiatem, ale w dodatku była napisana niesamodzielnie.
Gawłowski to nie tylko sekretarz generalny PO, ale również Przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów w Gabinecie Cieni. Za rządów PO-PSL był wiceministrem ochrony środowiska. Nic dziwnego, że Grzegorz Schetyna wpisał do programu PO likwidację CBA. Skoro otacza się łapówkarzami i hochsztaplerami to likwidacja jednostki do walki z korupcją jest po prostu koniecznością.
Źródło: tvp.info
Dobrze, że jest CBA. Wszyscy czekamy na większe i tłuste ryby.