Propagandowe twierdzenie OUN Bandery, co do jej walki przeciwko Niemcom

0

Mimo kilkakrotnie ponawianych przez OUN Bandery wniosków, Międzynarodowa Federacja Kombatantów odmówiła przyjęcia UPA w swe szeregi.

O współdziałaniu OUN Bandery z Niemcami pisałam w ubiegłym tygodniu. Dzisiaj skupię się na rozmowach OUN Banery z Niemcami.

SKLEP-WPRAWO.PL

Rozmowy z Niemcami z upoważnienia i w imieniu OUN prowadził grecko-katolicki ksiądz Iwan Hrynioch. Był on członkiem Prowodu tej frakcji OUN i posługiwał się w tej misji pseudonimem Harasymowśkyj. Był doktorem teologii i za zasługi na rzecz Niemiec został odznaczony Krzyżem Żelaznym.

Zaproponował on „bezwarunkową i pełną lojalność” UPA i OUN wobec III Rzeszy w zamian za zwolnienie ukraińskich więźniów politycznych, zaprzestanie represji przeciwko Ukraińcom i pozostawienie ukraińskim nacjonalistom swobody działania na tyle, na ile ich aktywność nie była sprzeczna z interesami niemieckimi. Rozmowy zakończyły się zawarciem w 1944 r. nieformalnego porozumienia, na mocy którego Niemcy zgodzili się na zwolnienie więźniów ukraińskich, zaopatrywanie UPA w broń i amunicję oraz szkolenie ukraińskich dywersantów. Natomiast podziemie ukraińskie zobowiązało się do prowadzenia dywersji i działań wywiadowczych przeciw siłom radzieckim.

DOKUMENT RADZIECKI W POSTACI INFORMACJI SPECJALNEJ Z 19 LUTEGO 1944 R. MÓWI:

Według informacji partyzanckich oddziałów i zgrupowań za ostatni czas, w związku z pomyślnym przesuwaniem się oddziałów Armii Czerwonej na zachód……ukraińskie nacjonalistyczne elementy podjęły kroki w kierunku porozumień z niemieckim władzami okupacyjnymi. Niemcy z kolei chętnie przystają na porozumienia celem wykorzystania nacjonalistów ukraińskich w swoich interesach- do działalności dywersyjnej i terrorystycznej na tyłach nacierającej Armii Czerwonej…. Między przedstawicielami banderowców i niemieckiego dowództwa, miały miejsce dwa spotkania… w zamian za broń pomagać Niemcom dostarczaniem żywności, bydła i koni…. Przykładem porozumienia między Niemcami a nacjonalistami jest fakt zamiany w dniu 10 stycznia 1944 r, niemieckiego garnizonu m. Kamień Koszyrski. W następstwie rozmów z Niemcami nacjonaliści zobowiązali się zbudować most na rzece Turii i przepuścić ich na Kowel. Niemcy ze swej strony zobowiązali się zostawić nacjonalistom w pełnym porządku cały znajdujący się w Kamieniu Koszyrskim majątek…… Uchodzący garnizon niemiecki w Kamieniu Koszyrskim zostawił nacjonalistom: 300 karabinów, dwie skrzynie naboi, 200 par bielizny, 30 kompletów mundurów jak też zboże, sól, bydło, siano itd.

Niemieckie dokumenty pochodzą z marca oraz następnych miesięcy 1944 r. i mają postać meldunków, kierowanych do Dowództwa Policji Bezpieczeństwa i SD w Berlinie. Z tych dokumentów wyraźnie wynika żądanie Niemiec pod adresem OUN Bandery co do zaprzestania akcji antypolskich. Uboczną prośbą ze strony OUN Bandery była sugestia co do zwolnienia z aresztu żony Mykoły Lebedia. I tu – jak pisał G. Motyka- niby Łebed był tym, który nie godził się z eksterminacją ludności polskiej i wiosną 1943 r. odszedł z kierownictwa OUN Bandery. TO JEST NIEPRAWDA.

W następstwie porozumienia z Niemcami OUN-UPA dostarczała im informacje o charakterze wywiadowczym. Było ich po kilkanaście dziennie. Jak Niemcy rozpoznawali działających na ich rzecz banderowców? Otóż ustalono, że banderowcy przy spotkani z Niemcami będą podnosić na wysokość twarzy lewą rękę z rozstawionymi palcami.

Harasymowśkyj, czyli Iwan Hrynioch w imieniu OUN Bandery obiecał ograniczyć terror przeciwko Polakom. Niemcy wyraźnie tego żądali. Ale nie z dobrego serca. Chodziło o odwlekanie zaprzestania przez OUN-UPA sprawy mordów, które destabilizowały teren i uniemożliwiały lub ograniczały możność pobierania kontyngentów oraz naboru ludzi do pracy w Niemczech.

W toku współpracy z Niemcami zbrodniarz Roman Szuchewycz proponował pełne uzbrojenie przez Niemców wszystkich oddziałów UPA w Halicji.  Celem przerzucenia ich z bronią na tyły radzieckie. W styczniu-lutym Wołyń był już w rękach radzieckich. Niemcy nie uwzględnili tego żądania z braku środków. Przerzucali natomiast oddziały uzbrojonych banderowców przez linię frontu celem prowadzenia przez nie dywersji terroru. Przerzuty odbywały się przez szczeliny we froncie oraz drogą powietrzną. Był taki okres, że Niemcy zrzucali banderowców z samolotów z ukraińskimi znakami rozpoznawczymi. Te znaki to „tryzub” i niebiesko-żółte kolory. Jednak wobec utożsamiania przez ludność Ukrainy banderowców z Niemcami, Hrynioch poprosił, aby zaprzestać takich zrzutów i dokonywać ich z samolotów z niemieckimi znakami rozpoznawczymi.

W miarę przesuwania się frontu na zachód, pomoc Niemców dla OUN-UPA była coraz intensywniejsza. Istnieją dowody na współdziałanie Niemców i oddziałów UPA (a także z pułkami policyjnymi dywizji SS-Galizien) w akcjach zbrojnych przeciwko ludności polskiej podejrzanej o wspomaganie partyzantów radzieckich. Tak było w Podkamieniu, o czym zeznali niemieccy podoficerowie i żołnierze wzięci do niewoli. 12-go marca 1944 r. z rąk esesmanów i banderowców zginęło 800 osób, ogromną przyklasztorną studnię oprawcy wypełnili zwłokami pomordowanych. Pod pozorem walki z partyzantami, którym Niemcy nadali miano „Banditen” ukraińscy esesmani spacyfikowali- jak ustalił dr A. Korman 40 miejscowości. Po ich „bojowych akcjach” zostawały zgliszcza i cisza grobowa.

UWOLNIENIE BANDERY I JEGO WYKORZYSTYWANIE AGENTURALNE

Porucznik „Abwehrkommando-202” Zygfryd Műller na przesłuchaniu 19 września 1946 roku zeznał: „W grudniu 1944 roku naczelne kierownictwo niemieckiej służby bezpieczeństwa uwolniło z uwięzienia Stepana Banderę, który otrzymał do swej dyspozycji willę pod Berlinem od wydziału 4-D gestapo. Od tego czasu Bandera znajdował się już pod osobistym nadzorem i pracował na zlecenie nowo mianowanego szefa wydziału 4-D Obersturmbannführera Wolfa. W tym samym miesiącu Stepan Bandera został oddany do dyspozycji „Abwehrkommando-202” w Krakowie i osobiście udzielał instrukcji przygotowywanej przez nas agenturze, wysyłanej w celu nawiązania kontaktu do sztabu UPA. Bandera w mojej obecności osobiście instruował tych agentów i przekazał za ich pośrednictwem do sztabu UPA rozkazy o aktywizacji działań na tyłach Armii Czerwonej i o nawiązaniu stałej łączności z „Abwehrkommando-202”. […] Zadaniem Bandery było […] zebrać wszystkich ukraińskich nacjonalistów w rejonie Berlina i bronić miasta przed nacierającymi jednostkami Armii Czerwonej. Bandera utworzył oddziały ukraińskich nacjonalistów, które działały w składzie Volkssturmu, a sam uciekł. Opuścił willę wydziału 4-D i udał się do miasta Waimark.” (Arch. spr. No 376, t.66, ark.244; arch. spr. No 372, t. 35, ark.73-76.)

Poddane analizie dokumenty wskazują, że Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińska Powstańcza Armia były organizacjami zbrodniczymi, kierującymi się terrorystyczną, agresywną ideologią wzorowaną na nazizmie. Pod płaszczykiem nośnych haseł narodowowyzwoleńczych kryły się okrutne totalitarne praktyki i rasistowskie poglądy. Hasło „Ukraina tylko dla Ukraińców” nie pozostało w sferze projektów- było realizowane od pierwszego dnia wojny.

W kwestii współdziałania obydwu odłamów OUN z Niemcami dokumenty nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Przynosiło ono obydwu stronom wymierne korzyści. Ofiarą tej kolaboracji padała ludność polska i inne nieukraińskie mniejszości narodowe województw wschodnich II RP. Zbiorowości te znalazły się w sytuacji bez wyjścia, praktycznie bez możliwości manewru między obydwoma okupantami i wrogimi opanowanymi przez ideologię OUN Ukraińcami.

Żołnierze formacji ukraińskiej w mundurach wzoru niemieckiego trzymający flagę Ukrainy, być może zdjęcie ze szkolenia jakiejś formacji ukraińskiej

Upowiec z żoną-zdjęcie ze strony niemieckiej
Upowiec z żoną-zdjęcie ze strony niemieckiej
Źródło: IPN
Źródło: IPN

Może ci się spodobać również Więcej od autora

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.