Poseł Siarkowska opublikowała zdjęcie rąk córki po tygodniu dezynfekcji w szkole: „To istne szaleństwo”

ręce córki poseł Siarkowskiej po tygodniu dezynfekcji w szkole/ fot. Twitter
13

 – Ręce mojej córki po tygodniu w szkole – efekt obowiązkowego dezynfekowania rąk przed każdą (!) lekcją. To istne szaleństwo. Czy naprawdę nie wystarczy, by dzieciaki myły ręce zwykłym mydłem? – napisała na Twitterze poseł Anna Maria Siarkowska (PiS) kierując pytanie m.in. do ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Piontkowski odpowiedział, że nie ma obowiązku nieustannej dezynfekcji rąk płynem na bazie alkoholu, a według wskazań lekarzy wystarczy regularne mycie rąk mydłem.

Mój komentarz: Kto jest odpowiedzialny za to, że ręce córki poseł Siarkowskiej wyglądają tak, jak wyglądają? Czy winien jest dyrektor szkoły, albo nauczyciele? Nie! Winni są politycy partii rządzącej, którzy tak skutecznie nastraszyli Polaków wirusem-zabójcą, że rozum poszedł spać i obudziły się upiory. Co z tego, że Ministerstwo Edukacji nie wprowadziło obowiązku dezynfekowania rąk, a Główny Inspektor Sanitarny nie zaleca stosowania środków dezynfekujących do rąk w stosunku do dzieci? W części szkół ogłupieni i wystraszeni dyrektorzy wprowadzili sanitarny terror, który musi doprowadzić do uszczerbku na zdrowiu.

Kogo posłuchali dyrektorzy nakazujący nieustanną dezynfekcję i maskowanie? Posłuchali ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który ogłosił, że konieczne jest przyswojenie tej podstawowej zasady DDM, czyli dezynfekcja, dystans i maseczki. No więc przyswoili i córka poseł Siarkowskiej jest ofiarą tego przyswojenia. I nie ona jedna!

Albo rządzący natychmiast zakończą korona-hucpę, albo to wariactwo będzie narastało. Gdy zaczną się masowe przeziębienia, szkoły w ogóle przestaną funkcjonować, a dzieci z rodzicami wylądują na kwarantannie. Jak długo można wyjaśniać rzeczy tak oczywiste? Jak długo jeszcze trzeba będzie walić w ten mur covidowej głupoty i zabobonu, żeby w końcu coś drgnęło?

Źródło informacji: Twitter

Zobacz też:

UWAGA! Sanepid nie może nakładać kar za brak maseczki ze względu na brak umocowania prawnego

 

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Elżbieta mówi

    Mało tego. Dezynfekowanie pomieszczeń działa jak antybiotyk – wyjaławia całe otoczenie. O zatruwania chemią nie wspominając. W takich warunkach mutują bakterie chorobotwórcze, które skutecznie zastąpią te zdrowe. Całkowicie niszczy się odporność dzieci. Czy znowu musi dojść do tragedii, żeby ktoś się otrząsnął?
    Zachęcam do posłuchania bardzo szczegółowej wypowiedzi dyplomowanej pani dietetyk, która przedstawia się jako mama zdrowych dzieci, ponieważ odkąd zajęła się samodzielnym dbaniem o zdrowie swojej rodziny, wszyscy wyszli z poważnych schorzeń i nie chorują. Strona nazywa się zdrowedzieci.

  2. Norman mówi

    Zauważcie, że nie ma żadnej regulacji co do produkcji i stosowania płynów dezynfekujących w sklepach. Jest tylko nakaz, żeby to robić. Zwrócicie uwagę w kilku różnych sklepach, na pewno znajdziecie różne płyny (różne stężenie etanolu i różne dodatki, nie trzeba badać, różnice są wyczuwalne na węch), przechowywane w różnych warunkach, raczej niedbale i różne dozowniki (jedne dozują strumieniem, inne rozpylają i bardzo różne objętości). Sklepikarze też się na tym nie znają i nie przywiązują uwagi. Więc zależnie od użytego płynu i dozownika może być dezynfekcja nieskuteczna (za mała objętość płynu i zbyt rozrzedzony) i różne skutki uboczne dla skóry. Oczywiście skóra dzieci jest bardziej delikatna i wrażliwa niż dorosłych.

  3. hens mówi

    Kto ma jakieś wątpliwości? „..albo to wariactwo będzie narastało..” Będzie narastało! – „Pinkas: „Wygenerujemy emocjonalne zapotrzebowanie…” Więc jeszcze raz pytam – czy to wystarczy, żeby tego człowieka zamknąć czy może to za mało!?

  4. W K mówi

    Dyrektorzy to karierowicze. Karierowicze trzęsą się o swój stołek, więc zanim Minister Edukacji albo burmistrz o czymś pomyśli, oni już wykonują jego wytyczne. W ten sposób pokazują, że nadają się na zajmowane stanowisko, mimo że dyrektor szkoły to żadne stanowisko. Nistety ci ludzie tego nie rozumieją, więc szykany polskich dzieci nie ustaną.

  5. Alek mówi

    Posłanka odważyła się pokazać, że alkohol jest szkodliwy. Daleko na tym nie zajedzie. Temat ukręcą. Bo w przeciwnym razie może by młodzież zaczeła się zastanawiać, czy nie wybrać życia w trzeźwości. Wszak jeśli tak niszczy skórę, to co dopiero od środka?

  6. benedykt mówi

    Nie ma Pani racji Katarzyno, szczególnie w ostatnich zdaniach. Rządzący DOSKONALE zdają sobie sprawę (zwłaszcza czołówka) ze wszystkich skutków ubocznych „pandemii” i nie trzeba im nic wyjaśniać. Nie ma to jednak większego wpływu na podejmowane decyzje, gdyż te nie należą do nich. Zmienić tę sytuację można jedynie najliczniejszym możliwie protestem. To jest zawsze jakaś opcja że się „ockną” (czyt. wystraszą) w obawie o własną skórę i stołki. I tylko wtedy. Dlatego im więcej nas będzie na najbliższym, tym większe szanse na przerwanie (a przynajmniej nie rozszerzanie) absolutnie destrukcyjnego, niszczącego więzy ludzkie obłędu.

  7. Antyparch mówi

    Od kiedy pisior jakim jest siarkowska jest dla konfederatow wiarygodna?

    1. Egil mówi

      Od kiedy zaczęła mówić prawdę.

    2. Antyparch mówi

      Szczegolnie jok mowi prawde act 447 hipokryto kondonpederasto.

  8. Halina mówi

    Podległa poległa poseł PiS. Co to za głupia skarga posłanki. Przecież to jej koledzy zrobili obławę covidową. Zaskoczona?

  9. Unikatowy mówi

    Jak to jej koledzy zrobili? A ona nie dołożyła się do ustawy kowidowej z marca? Czy protestowała przeciwko ogłupiającej kampanii propagandowej w telewizjach? Nawiasem mówiąc mam podejrzenia, że ta kampania zawiera przekazy podprogowe. Zatem niech pani sama do siebie ma pretensje. Dla mnie jest całkowicie pozbawiona wiarygodności i tak pozostanie. Brak kontaktu z rzeczywistością niczym u marksistów.

  10. Teresa Maria mówi

    Ta paranoja będzie trwać dopóki paru sukinsynów nie zawiśnie na latarniach, choćby nogami do góry, aby rozum z dupy powrócił na właściwe miejsce, czyli do głowy, a uczucia ludzkie do serca.

  11. Mari mówi

    Przez skórę rąk chemikalia dostają się do krwi, a stamtąd – zatruwają wszystkie narządy człowieka. Dlaczego jest to robione? No, dlaczego? Wnioski może wyciągnąć każdy. Nie trzeba tu wyjątkowej mądrości.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.