Porozumienie Hamas-Izrael. Trump ogłasza sukces: „Błogosławieni, którzy tworzą pokój”
Informacja o porozumieniu między Izraelem a Hamasem pojawiła się tuż przed godziną 1:00 czasu polskiego na oficjalnym koncie byłego prezydenta USA na platformie Truth Social.
„Z wielką dumą ogłaszam, że Izrael i Hamas zatwierdziły pierwszy etap naszego Planu Pokojowego. Oznacza to, że wszyscy zakładnicy zostaną wkrótce uwolnieni, a Izrael wycofa swoje wojska do uzgodnionej linii. To pierwszy krok w kierunku silnego, trwałego i wiecznego pokoju. Wszystkie strony będą traktowane sprawiedliwie!” – napisał Trump.
W kolejnym wpisie dodał: „To wielki dzień dla świata arabskiego i muzułmańskiego, Izraela, wszystkich otaczających go państw oraz Stanów Zjednoczonych Ameryki. Dziękujemy mediatorom z Kataru, Egiptu i Turcji, którzy współpracowali z nami, by to historyczne i bezprecedensowe wydarzenie mogło się urzeczywistnić.”
Premier, a zarazem zbrodniarz wojenny, Benjamin Netanjahu zapowiedział zwołanie posiedzenia rządu, które ma zatwierdzić zawieszenie broni w Strefie Gazy. Amerykański prezydent Donald Trump został zaproszony do wystąpienia w Knesecie.
„I am very proud to announce that Israel and Hamas have both signed off on the first Phase of our Peace Plan… BLESSED ARE THE PEACEMAKERS!” – President Donald J. Trump pic.twitter.com/lAUxi1UPYh
— The White House (@WhiteHouse) October 8, 2025
Przypomnijmy, że USA od dekad są głównym sojusznikiem Izraela i jego największym dostawcą pomocy wojskowej. Po ataku Hamasu z 7 października 2023 r. Stany Zjednoczone przekazały Izraelowi dodatkowe pakiety uzbrojenia (m.in. amunicję, systemy obrony przeciwrakietowej i wsparcie wywiadowcze), zaś Kongres zatwierdził pomoc dla Izraela wartą ponad 14 miliardów dolarów. Administracja Joe Bidena konsekwentnie broniła prawa Izraela do samoobrony na forum ONZ, często wetując rezolucje potępiające izraelskie działania w Gazie. Jednocześnie USA naciskały na „humanitarne przerwy w działaniach zbrojnych” i umożliwienie dostaw pomocy cywilnej do Strefy Gazy.
Przeczytaj także:
Ponad tysiąc lewych dyplomów wyższych uczelni w rękach cudzoziemców!

Ani chybi Trump dostanie pokojowego Nobla, do którego nominował go zbrodniarz i ludobójca Netanjahu. I nic to, że Trump nakazał obrzucić kartaczami Iran. Świat już nie takie rzeczy widział, choćby wtedy, gdy czcigodny Obama otrzymał pokojowego Nobla, a w tym czasie yankesi prowadzili dwie wojny, znaczy się nie wojny, bo tego słowa unikają jak diabeł święconej wody, tylko misje stabilizacyjne, czy jakoś tak.
Alois Irlmayer czy to już się wypełnia?
Dlaczego „na koncie byłego prezydenta USA”? Czy ja o czymś nie wiem, czy chodziło o Joe Bidena?
A co do samej kwestii pokoju: czy chodzi o doprowadzenie do porozumienia między Hamasem a Izraelem, żeby poświęcić zasoby na wywołanie wojny w Europie, z którą zewsząd się nas oswaja i na którą przygotowuje?
Porozumienie Izrael (Hamas) -Izrael.
Hamas to izraelska organizacja terroru, sponsorowana przez Izrael.
Dzięki wsparciu USraela, Strefa Gazy zrównana z ziemią, kamień na kamieniu nie pozostał, ludzie wymordowani przez najbardziej humanitarną armię świata, krajobraz jak w Warszawie po powstaniu a ten pajac ogłasza sukces i jeszcze liczył na pokojowego Nobla🤬
„Kiedy tylko będą mówić: „Pokój i bezpieczeństwo!”, wtedy natychmiast spadnie na nich nagła zagłada – jak bóle porodowe na kobietę ciężarną. I na pewno nie umkną” Tes. 5:3…
Ale to później, bo dziś Trump patrzy w skupieniu na Azję, gdzie dominujące gospodarczo Chiny zaczynają stwarzać realne zagrożenie dla amerykańskich interesów. W imię tego poświęci wiele, żeby mieć pole manewru, podobnie jak jego 32 poprzednik, który bez wazeliny właził w dupę Stalinowi licząc na pomoc ZSRR w walce z Japonią.
Mechanizm jest podobny do handlu terytoriami za czasów II wojny światowej i bezpośrednio po niej, kiedy mocarstwa według własnego uznania dzieliły świat przy kieliszku koniaku kreśląc nowe granice stref wpływów i całkiem nowych „państw”.
Dziś Trump rozstawia po kątach państwa członkowskie NATO, żąda większych nakładów na zakup broni. Amerykańskiej broni rzecz jasna, zaprowadza „pokój”, nakłada na Bliski Wschód szczelną pokrywę jak na tygiel w którym od zawsze wrzało więc tylko kwestią czasu jest kolejna erupcja. Pogrążona w recesji, otumaniona lewackimi hasełkami, porażona migrantami Europa ze swoimi problemami jest dla Trumpa nieważna w obliczu nadchodzących problemów chyba, że i tu dojdzie do porozumień niemiecko-rosyjskich które mogą zagrozić amerykańskim interesom.
Na Bliskim Wschodzie nigdy nie będzie spokoju dopóki będą tam 7ydzi. Ukradli ziemię Palestyńczykom i mają czelność nazywać ich terrorystami dlatego że chcą ich przegonić ze swojej ojczyzny !