Polska straciła ponad 500 mld zł na członkostwie w UE! Szokujący raport ekspertów [WIDEO]
W poniedziałek (20.09.2021) odbyła się w Sejmie konferencja prasowa zorganizowana przez eurodeputowanego Patryka Jakiego (Solidarna Polska), podczas której prof. Zbigniew Krysiak (SGH, specjalista z zakresu finansów, bankowości, rynków finansowych i zarządzania ryzykiem) i prof. Tomasz Grosse (UW, specjalista w zakresie polityki gospodarczej Unii Europejskiej) przedstawili raport dotyczący bilansu transferów finansowych pomiędzy Polską a Unią Europejską w latach 2004 – 2020.
Jeśli ktoś myśli, że UE to taka dobra ciocia, która daje pieniądze, aby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej, to powinien pożegnać się z tymi złudzeniami. Polska nie dostaje funduszy unijnych dlatego, że Europa Zachodnia chce nam bezinteresownie pomóc. Nie! To jest biznes i okazuje się, że na tym biznesie tracimy. Ile? Według wyliczeń prof. Krysiaka i prof. Grosse całkowite straty dla Polski wynikające z 16-letniego członkostwa w Unii Europejskiej wynoszą 535 miliardów złotych.
Z zaprezentowanego raportu wynika, że model ekonomiczny, który został stworzony po wstąpieniu Polski do UE, nigdy nie pozwoli nam na osiągnięcie poziomu państw Europy Zachodniej. – Trzymając się tego modelu gospodarczego nie jesteśmy w stanie zrealizować naszych ambicji w zakresie konwergencji (zbliżenie poziomu wskaźników gospodarczych państw członkowskich Unii Europejskiej do wspólnej średniej – przyp. red), nie mówiąc już o tym, żeby prześcignąć kraje Europy Zachodniej – podsumowuje prof. Grosse.
Źródło informacji: Patryk Jaki/YouTube
Zobacz też:
Zawsze trochę dziwi to odkrywanie Ameryki. Przecież w kręgach patriotycznych od początku było wiadomo, że UE (po przyjęciu zdewastowanych przez moskiewskich socjalistów państw) jest tylko po to, aby Polska nie mogła przede wszystkim gospodarczo dogonić państw Europy zachodniej. Na dzień dzisiejszy warto tylko pamiętać kto do anschlusu zachęcał, jak mu się wiedzie i co dzisiaj stręczy 😉
Gdyby tzw Zachod nie inwestowal w Polsce i pozostalych krajach postkomunistycznych , zostalby tylko ,,zgnilym zachodem,, Pobudzenie zachodniej gospodarki potezne , ale rowiez potencjal ludzki , tu moze dochodzic nastepne 500miliardow Euro, mlodzi wyksztalceni , pracowici musieli opuszczac swoja Ojczyzne i wzmacniac gospodarke obcych! Dzis on sie nie tylko wzbogacili ale zyja na bardzo dobrym poziomie kosztem innych. Dzis nasze firmy juz powinny brac przyklad z zachodu i handlowac ze wschodem , ale glupcy na wschod nalozyli sankcje !!, Polakom nie wolno sie bogacic!!! Tak samo Polakom nie wolno uczestniczyc w polityce swojego panstwa!!! Tak Panie Profesorze trzeba cos z tym zrobic!!! Koniecznie.
Czy jeszcze się ktoś dziwi, dlaczego komuniści z PRL i reszta zdradzieckiego lewactwa tak pchała i pcha Polskę do UE GUŁAGU!
Nie po to Niemcy tworzyły Unię, żeby rozdawać pieniądze, lecz żeby je brać od naiwnych.
jakiś jeszcze euromatoł ma coś do dodania?
jak świat światem nikt obcemu nic za darmo nie dał.
A dlaczego UE miałaby Polskę przyjmować, gdyby nie miała mieć z tego więcej zysków niż strat?
Nawiązują do wypowiedzi W K.
Jaki był cel przystąpienia Polski do UE, aby mieć więcej strat niż zysków?
Najgorsze jest to, ze jeszcze beda nam „dawac”, tak latwo nie ustapia.
te, w k – u ciebie to wrodzona tępota czy nabyta?
Panowie naukowcy w swojej pochwały godnej analizie zgubili być może jeszcze drugie tyle plus! Bo co z okresem 1990-2004 kiedy to „szykowaliśmy się do członkostwa w UE?! Pamiętam jak przy uchwalaniu kolejnych ustaw odsłaniających nasz rynek mój ŚP Ojciec stwierdził zbulwersowany: ” Co ci idioci robią! Przecież w każdej z tych ustaw powinna być klauzula – 'wchodzi w życie z dniem przystąpienia do Unii Europejskiej!’ ” Ale jak widać zwykły inżynier miał więcej rozsądku i wyobraźni od ówczesnych „elit”. Zapamiętałem dobrze do dziś, jak po „ciężkich” negocjacjach akcesyjnych z sali wyszedł szef MSZ o „charakterystycznych” imionach Adam Daniel i zamiast sięgnąć do własnej kieszeni zażądał stanowczo od czekających: „dajcie papierosa!” Mam wrażenie, że w sali byli jego pobratymcy i warunki ustalili więc „sami swoi”! A Polacy? Niech się cieszą, że mogą im służyć papierosem!
Zabraklo tu jednego pytania,dlaczego Polak pracujacy w Polsce w niemieckiej fabryce,zarabia mniej niz Nimiec pracujacy w tej samej fabryce w Niemczech,i robi dokladnie to samo