Polscy rolnicy przyparci do muru. Wywiad z „następcą Andrzeja Leppera”! Mocno o Rosji i Białorusi!
Przez całą Polskę przelewa się nowa fala protestów rolniczych. Niektórzy wracają pamięcią do blokad drogowych z czasów świetności Samoobrony. Na razie chłopi nie stawiają barykad, ale zapowiadają radykalizację form protestu, jeśli nadal ich problemy będą ignorowane. A jest o czym rozmawiać – tysiące ton warzyw wkrótce trafi na śmietnik. Hurtownicy nie są zainteresowani skupem polskich produktów. Wiążą ich umowy z zagranicznymi koncernami i hipermarketami, które wolą sprowadzać warzywa i owoce ze swych krajów macierzystych. Na nasz rynek trafiają płody rolne z Zachodu, gdzie uprawy prowadzi się na skalę przemysłową. Większość z nich funkcjonuje dzięki GMO, pestycydom oraz chemii generującej efektywny wzrost. O jakość i walory zdrowotne nikt nie pyta. Część żywności w ogóle nie przechodzi badań. Tym samym nie podlega żadnym ograniczeniom, natomiast zachodnie restrykcje na import żywności nie dają szans polskim chłopom na sprzedaż płodów rolnych do krajów UE. Sytuację zaognia nieudolna polityka zagraniczna prowadzona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości wobec państw na wschodzie Polski. Zdaniem rolników tam właśnie eksportowano większość polskich upraw. O kondycji polskiego rolnictwa oraz perspektywie kolejnych protestów będziemy rozmawiać dziś w Studiu eMisja. Gościem Piotra Korczarowskiego będzie Michał Kołodziejczak z Unii Ziemniaczano-Warzywnej.
Źródło: eMisjaTv
Przeczytaj i obejrzyj także:
Warto posłuchać. Ten młody rolnik, wprawdzie zmęczony, ale wie co mówi, zna bolączki rolnictwa i jego potrzeby. Jest moim zdaniem prawdziwy i niezbakierowany.
To dobry, właściwy czas na działania wspomagające bezpośrednie potrzeby i bolączki rolników i rolnictwa. Nasze dobre, zdrowe produkty są utrącane, blokowane, spychane na boczny tor,
a wewnętrzny obrót również utrudniany…
To może się kojarzyć z…..tymi super informatykami, pracownikami służby zdrowia i wieloma innymi niezbędnymi w kraju specjalistami, którzy wcześniej z braku pracy, „pleców” i szacunku dla ich wieloletniego wkładu pracy – wyemigrowali z kraju, bo przecież przyspawanych nie da się pokonać nawet szczególnymi umiejętnościami.
Nasi rolnicy znają się na produkcji dobrej żywności pewnie jak mało kto w dzisiejszych czasach bezpardonowego, podstępnego „poprawiania” natury .
Ich produkcja jest dla nas, dla naszych organizmów dosłownie LEKIEM . Dlatego powinniśmy nie tylko interesować się tymi naszymi wspólnymi sprawami, ale powinniśmy rolnikom pomagać (m.in. kupując polskie produkty) i wspierać jak najszerzej!
Dziś oni walczą o przetrwanie – własne, swojego potomstwa, rodziców i dziadków.
O przetrwanie również naszego polskiego i staropolskiego systemu żywnościowego
i zachowanie jego zupełnie pierwszych podstaw – naszych ziem rolnych!
Pytanie brzmi – dlaczego polskie rolnictwo jest w takiej sytuacji? Warto sie zastanowic – kto za tym stoi? Dlaczego wiele organizacji w Polsce manipuluje naszymi politykami? Niezaleznie ktora partia bedzie u wladzy – te manipulacje naszymi politykami beda sie powtarzac.
Taczka dla Ciaputowicza
Teresko . Dolaczyc nakezy: umoczenie w smoke , pierzem przyprawione , na woz drabiniasty i skrzypiacy rzucone jak ostatnia scierwo , z zaprzegiem w dwa
stare woly i na upainu wywiezione . Duda ciebie juz tez to czeka ! Dydolu zaprzaly !