Niemcy: znamy tożsamość mordercy syna prezydenta RFN
Morderca Fritza von Weizsaeckera to 56-letni Niemiec Georg Sch. – podaje berlińska policja.
Kryminalista zabił syna byłego prezydenta nożem, podczas wykładu w berlińskim szpitalu. Georg został schwytany i obezwładniony przez zgromadzonych na auli słuchaczy.
Dziennik „Tagesspiegel” ustalił iż nie był on wcześniej notowany przez policję.
Nie był on również pacjentem Schlosspark-Klinik w Charlottenburgu, gdzie Fritz
był ordynatorem.
We wtorek, koło 19 morderca wszedł na salę aby podpiec i zadać kilka ciosów nożem.
Von Weizsaecker zmarł tej samej nocy. Motywy Georga Sch. pozostają nieznane.
Źródła: nczas.com
przeczytaj również:
„Żydzi kolaborowali z Niemcami”. Izraelska gazeta oburzona wypowiedzią ocalałego z Holokaustu
Kryminalista to ten, ktory siedzial w kryminale, czyli mial juz zatargi z prawem i wyroki. Pare linijek nizej jest stwierdzone, ze nie byl notowany przez policje, wiec nie moze byc kryminalista. Moze byc napastnikiem, zabojca, morderca. Nie oceniam czynu, ale uzycie slowa kryminalista natychniast stygmatyzuje osobe popelniajaca czyn karalny i degraduje do raczej malo szanowanej grupy spolecznej. Nie znamy motywow, nie wiemy co nim kierowalo… Chodzi mi tylko i wylacznie o niewlasciwie uzyte slowo, no chyba, ze znaczenie slowa kryminalista sie zmienilo.
A można też napisać, że zginął wnuk ssmana i zbrodniarza wojennego i syn członka zarządu ( 1962-1966) spółki hemiczno-farmaceutycznej Boehringer Ingelheim , tej samej która ówczas produkowała Agent Orange stosowany w Wietnamie przez USA.