„Nie ma woli, żeby zajmować się ustawą.” Prezydencki minister o degradacji komunistycznych katów

Czesław Kiszczak i Wojciech Jaruzelski / Fot. Wikipedia
0

Pomyśleć, że jeszcze niedawno odtrąbiliśmy sukces, ponieważ większość posłów zagłosowała za tzw. ustawą degradacyjną pozbawiającą stopni wojskowych osoby i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu. Niestety to była przedwczesna radość. Prezydent Andrzej Duda nie stanął na wysokości zadania i końcem marca zawetował przegłosowaną przez posłów ustawę.

Nie jest to dla mnie łatwa decyzja, bo chciałbym, aby te sprawy zostały załatwione, ale nie w ten sposób – w ubiegłym miesiąc ogłosił prezydent i zapowiedział, że skierował ustawę do ponownych prac w Sejmie.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Minęło kilka miesięcy i w sprawie wypowiedział się prezydencki minister Andrzej Dera. Z jego wypowiedzi wynika, że weto Dudy zamroziło ustawę „na amen”.

Nie ma większości parlamentarnej zainteresowanej, żeby ta ustawa przeszła przez Sejm. Prezydent zawetował, bo ustawa była źle napisana. Proszę pytać przedstawicieli większości parlamentarnej, dlaczego nie ma – powiedział Andrzej Dera dla Radia Zet i dodał: – Zostało zakomunikowane, że nie ma woli, żeby zajmować się ustawą w tej sprawie. W polityce już nie takie rzeczy widziałem. Z jakichś powodów uznano w obozie rządzącym, że ta sprawa nie będzie rozpatrywana.

Polska prawica dziwnie milczy w tej kwestii, a przecież gdyby podobną ustawę zawetował jakiś jawny antypolonita, z miejsca zostałby okrzyknięty „zdrajcą”, „czerwoną gnidą” i „komunistycznym chamem”. Tymczasem…

Źródło: Radio Zet

Przeczytaj:

W. Podjacki: Rekonstrukcja czy destrukcja?

Może ci się spodobać również Więcej od autora

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.