Mieszkańcy Biskupca błagają o pomoc, bo truje ich austriacka fabryka! W tle PSL, skandaliczna postawa sądu i bierność instytucji państwowych
W sierpniu 2017 roku informowaliśmy o nieprawidłowościach jakie pojawiają się przy budowie zagranicznej fabryki płyt wiórowych w Biskupcu, z działaczami PSL-u i instytucjami państwowymi w tle. W sprawę zaangażowała się prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jednak zamiast rozwiązania problemu mamy zamiatanie go pod dywan, bierną postawę instytucji oraz wołanie o pomoc mieszkańców Biskupca, których truje emisja pyłów, metali ciężkich i formaldehydu.
Około 30 km od Olsztyna powstaje duża fabryka za prawie 800 mln zł, która ma produkować płyty dla przemysłu drzewnego. Prokuratura Okręgowa w Olsztynie wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych przez włodarzy Biskupca. Z kolei CBA interesuje się raportem ziemi, które miasto wniosło do swojej spółki, a następnie bez przetargu sprzedało firmie, która buduje fabrykę dla austriackiego Eggera – niemal dwa lata temu informował portal TVP Info.
Bez zgody ministerstwa środowiska
Warta 1,5 mld złotych fabryka już powstała, jest w fazie rozruchu, ale już zatruwa życie mieszkańców Biskupca. Dodatkowym problemem jest fakt, że pod kolosem austriackiego Eggera, znajduje się główny zbiornik wody 208, a w takich przypadkach jak ten inwestor musi spełnić rygorystyczne warunki, na co – w odpowiedzi na pismo posła Jerzego Gosiewskiego (PiS), który interweniował w tej sprawie na prośbę Stowarzyszenia Ekologicznego „Warto Być” – wskazuje Główny Geolog Kraju, Mariusz Orion Jędrysek. Zaznacza także, że władze samorządowe powinny zgłosić się do ministerstwa środowiska z prośbą o zaopiniowanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, czego nie uczyniły.
Skandal w sądzie
W związku z tym jeden z mieszkańców Biskupca oraz Wojewoda warmińsko-mazurski zgłosili sprawę do sądu. I tutaj doszło do niebywałego skandalu. W czasie przerwy, którą ogłosiła sędzia, równocześnie wypraszając z sali uczestników rozprawy, inna sędzia rozmawiała przez telefon, a chwilę później do sali obrad weszła osoba nieuprawniona. Prawdopodobnie był nim sędzia Bogusław Jażdżyk. Mężczyzna sugerował, że za mieszkańcem Biskupca, który zgłosił do sądu nieprawidłowości piętrzące się wokół fabryki, stoi miejscowe stowarzyszenie. Za tego typu ingerencję grozi kara pozbawienia wolności. Sprawą co prawda już zajęła się prokuratura, jednak znając kumoterstwo w środowisku wymiaru sprawiedliwości możemy spodziewać się umorzenia.
– Jesteśmy w głębokim szoku. Nadal nie rozumiemy jak do tego mogło dojść. Liczymy na wyjaśnienie ze strony szefostwa sądu i resortu sprawiedliwości – komentuje mieszkaniec Biskupca, który prosi o anonimowość. Wyrok ustalony podczas tej narady był zgoła inny, niż wcześniejsze wyroki sądu, dotyczące skarg Wojewody, opierających się na tej samej opinii Głównego Geologa Kraju.
PRZECZYTAJ: Kuzynka premiera Morawieckiego prezesem spółki, która zbuduje wiatraki na Bałtyku
Zatrute osiedle
Na tym nie koniec. CBA przeprowadzało kontrole dotyczące rozporządzania mieniem komunalnym przez Urząd Miejski w Biskupcu, natomiast prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące sprzedaży ziemi pod budowę fabryki. Z opinii biegłych rzeczoznawców wynika, że na tej transakcji Skarb Państwa i jedna z miejskich spółek w Biskupcu mogły stracić łącznie 31 milionów złotych – informuje reporter programu „Alarm”.
Z bezprawnymi procederami wokół fabryki niestrudzenie walczą mieszkańcy Biskupca działający w Stowarzyszeniu Ekologicznym Warto Być. W związku z tym, że lokalne media raczej wspierają inwestora, powstała także oddolna inicjatywa zrzeszająca mieszkańców, „Dialogi Biskupiec”.
– W celu osiągnięcia „sukcesu” polegającego na budowie fabryki nad olbrzymim naturalnym zbiornikiem wody, władze totalnie zlekceważyły głos mieszkańców, naukowców, którzy opiniowali tę kwestię, sprawę wód podziemnych, a zwłaszcza fakt, że kilkadziesiąt metrów od granicy fabryki znajduje się osiedle mieszkaniowe, gdzie mieszka około 1000 osób – zaznacza nasz rozmówca. Co istotne osiedle obok, którego stoi fabryka leży nad jeziorem, do którego będą wpływały wody opadowe i roztopowe – jedynie podczyszczone – pochodzące z fabryki. – Władze miasta odmawiają instalacji czujników pomiaru zanieczyszczenia powietrza. Czyżby obawiano się przekroczenia norm? – pyta mieszkaniec zaangażowany w sprawę. Wnioski o instalację czujników były składane przynajmniej 2 razy do burmistrza, a w tym tygodniu takie pismo wysłano do starosty. Starostwo jeszcze nie zdążyło odpowiedzieć, zaś burmistrz nie widzi powodów do instalacji czujników. Czyżby? Fabryka płyt wiórowych wypuszczać może do środowiska od pięciu do dwudziestu pięciu razy więcej pyłów na terenie Polski, niż ma to miejsce w Austrii, gdzie Egger ma swoją siedzibę. Ponadto pyły wydobywające się w kominów kolosa – zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia – należą do najbardziej szkodliwych dla zdrowia człowieka.
– W raporcie środowiskowym zaznaczono, że inwestor chce emitować pyły PM 2,5 na poziomie ok. 37 kg, a teraz pozwolenie zintegrowane mówi, że emisja wynosić ma 126 ton – zaznacza nasz rozmówca.
Samorządom patrzmy na ręce
Wiele wskazuje na to – co zaznacza także nasz rozmówca – że w tle postawienia fabryki stoi gigantyczny lobbing lokalnych władz opanowanych przez Ludowców (burmistrz Kamil Kozłowski to do niedawna Ludowiec; do niedawna starostą olsztyńskim była Małgorzata Chyziak – także związana z PSL), Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który „nie dostrzega żadnych nieprawidłowości”, Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, „który zbiera wszelkie skargi dotyczące samowoli i nic z nimi nie robi”, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie, „która nie zauważyła w raporcie środowiskowym tej kuriozalnie niskiej emisji PM2,5”, Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Olsztynie, które „zgodziły się na zlewanie ścieków przemysłowych do miejskiej oczyszczalni zawierających o 12 substancji chemicznych więcej, niż to miało miejsce w raporcie środowiskowym” oraz – a są poszlaki, by tak twierdzić – wymiaru sprawiedliwości.
– W imię czego te wszystkie urzędy działają? – retorycznie pyta mieszkaniec Biskupca.
Nie ma żadnych wątpliwości, że to właśnie na poziomie samorządowym rozgrywa się polityka odczuwalna na skórze obywateli. Problem w tym, że nasza czujność jest uśpiona informacjami z zakresu polityki światowej i ogólnopolskiej. Patrzymy na ręce parlamentarzystów, którzy w pojedynkę mają niewielki wpływ na życie w naszych miastach, a zapominamy, że to samorządowcy, często kosztem naszego zdrowia, za naszymi plecami robią wątpliwe interesy.
PS. Biskupiec, leżący na pograniczu Warmii i Mazur należy do sieci miast Citta Slow – miast dobrego życia, ekologii.
Przeczytaj także publikację o Pawle Chruszczu, który jako radny zajmował się problemem zanieczyszczenia powietrza przez Hutę Miedzi w Głogowie. Został znaleziony martwy.
Co do p. Chruszcza: trzeba wiedzieć, że KGHM to matecznik spec-slużb, których oficjalnie już nie ma! Stąd nad śmiercią radnego taka cisza!
Mam świadomość… Straszna sprawa.
3 razy Z –
Zatłuc
Zajebać
Zapierdolić
A to mało powiedziane. Pod taką inwestycję powinien najpierw zostać wybudowane dwa zbiorniki retencyjne lub sztuczne jezioro gdyż produkcja wymaga olbrzymiej ilości wody. Oczywiście także oczyszczalnia ścieków. Nawet taki debil jak ja to wie. Pewne jest że ten kto wydał pozwolenie na budowę zarobił sobie na „emeryturke”.
Obejrzyjcie koniecznie!
STOP 5G Barbara Gałdzińska & Marta Patena: Szokująca lista zgonów z jednego tylko budynku w Krakowie. Na kanale CEPowiśle.
I podaj dalej.
A to spółdzielnia na tym osiedlu obok fabryki nie może kupić czujnika i postawić go na dachu jednego z budynków (fakt nie znam ceny takiego urządzenia) . Tylko wyniki pomiarów muszą być rozprowadzane w kilka miejsc naraz …aby tak łatwo nie można było ich skasować . A potem pisać, dzwonić do gazet , tv, policji . Podobnie z wodą . Trzeba badać …. Tylko że te badania trzeba też zrobić TERAZ . aby mieć odnośnik ….bo firma może powiedzeić że powietrze i woda ….zawsze miała takie parametry !!!
To układ towarzyski obejmuje samorząd,policję,prokurature oraz urząd Wojewódzki ? To ci co w kaflarni w pokera rżną co tydzień na pieniądze?Czy k to inny?!
Uwaga pilne! W całym mieście śmierdzi jak w tartaku i spalonymi trocinami.Bole głowy to nie od pogody bo jest znakomitą tylko od chmury wydobywającej się z fabryki Eegera przywianej wiatrem z kierunku wschodniego.Ten smród czy nawet nas jeziorem Dadaj i to w takim samym uciążliwym stężeniu. Straż miejska nie reaguje.Policja ma to w d…., a strażacy udają że nie wiedzą o co chodzi Fabryka działa tylko na 5-10 procent mocy. Co będzie przy 50 procentach ?! Wytruja ludzi przy 100 wtedy się dopiero obudzą lub przyznają do porażki!!!???
Wszyscy udają dziś 19.07.2019 że smrodu tego nie czują. Nie chcą wystraszyć gości z zespołów zagranicznych. Śmierdzi na każdej dzielnicy jakby powywalali wywrotki trocin na ulicach miasta i je podpalali. Debile.Mózgi ślimaków.Nie potrafią przewidzieć skutków swojego działania wsioki j…..ne z PSL-u !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obawiam się, że żyjący z opieki społecznej minimaliści przerazili się że będzie w Biskupcu wreszcie praca…
para wodna, formaldehyd, metale ciężkie, amoniaki, podczyszczone wody opadowe do jeziora. Dzięki
Chcesz pracy w fabrykach to rusz dupsko jedź q…..wa na Śląsk i tam zarabiaj. Nie przywoźcie fabryk do zielonych płuc Polski i Europy. Dlaczego w AUSTRIA jest ZIMOWĄ MEKKĄ TURYSTÓW ? Bo tam jest świeże powietrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
u nas będzie takie bardziej „zaparowane…” powietrze…
A latem już nie ma świeżego powietrza w Austrii?
Dureń Olo jesteś. Austria jest zimową mekką turystów z powodu zagospodarowanych i jakości górskich stoków.
Od 3 dni w mieście całym śmierdzi jak na terenie fabryki i halach produkcyjnych. Uzdrowisko k…was burmistrz z przydupasami z rady miejskiej zrobić chciał a wyszła mu trująca ludzi wyziewami fajansowa korupcji poczwara. Oby ich bachory pierwsze się pochorowały!
Neokolonializm, egger, kronospan…
https://youtu.be/shjaNjjeHFg