Lockdown do końca świata! Komisja Europejska rusza do walki z mutacjami koronawirusa
W środę (17.02.2021) Komisja Europejska zgodziła się na umowę na dodatkowe 300 mln dawek szczepionek Moderny, w tym 150 mln w 2022 roku. Ponadto Bruksela sfinalizowała zwiększenie zamówienia szczepionki BioNTech/Pfizer do 500 mln dawek z opcją na dodatkowe 100 mln. To daje łącznie 2,5 mld dawek od sześciu różnych firm dla całej UE.
Nowe umowy UE z Moderną oraz Pfizerem zawierają klauzule o możliwej podmianie obecnej szczepionki na jej zmodyfikowaną wersję, jeśli ta byłby potrzebna w związku z mutacjami koronawirusa. – Musimy nadążać za mutacjami. Wyprzedzać je ze swymi pracami nad ewentualnie potrzebnymi zmianami szczepionek – powiedziała przewodnicząca KE Ursula von der Leyen.
W ramach walki z mutacjami koronawirusa Komisja Europejska zamierza też powołać wspólną sieć badań klinicznych w 27 krajach UE, która ma ułatwić zbieranie danych o wirusie i działaniu szczepionek. Gwarancje UE dla producentów szczepionek, co do zakupu wszystkich zamówionych dawek, opiewają już na około 33 mld euro.
Mój komentarz: A więc wojna! Już nie tylko z koronawirusem, ale również z jego mutacjami. Skończyły się zapewnienia, że wszystkie mutacje obskoczy się dostępnymi szczepionkami. Teraz trzeba nadążać za mutacjami, a nawet je wyprzedzać. Oczywiście jest to niemożliwe, ponieważ wirusy RNA mutują w takim tempie, że pościg za nimi jest pościgiem żółwia za sprinterem. Ale Komisja Europejska wciska ludziom kit, że żółw dogoni owego sprintera, a nawet go przegoni. Ma to być możliwe przy pomocy nowych szczepionek, których jeszcze nie ma, ale z pewnością będą. A potem będą kolejne, jeszcze lepsze i skuteczniejsze. I następne.
Co to wszystko oznacza? Sprawa jest oczywista. Czeka nas lockdown do końca świata. Władza uznała, że trzeba trzymać wszystkich w zamknięciu, aby przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się wirusa. Ratunkiem miało być wyprodukowanie szczepionek i przeprowadzenie szczepień. I wtedy mieliśmy pokonać pandemię. Szczepienia dopiero się rozpoczęły, a tu trzeba już walczyć mutacjami wirusa. Jak? Oczywiście lockdownem i kolejnymi szczepionkami. Przez ten czas powstaną kolejne mutacje, więc znowu trzeba będzie trzymać wszystkich w zamknięciu, żeby powstrzymać rozprzestrzenianie się mutacji do czasu wyprodukowania kolejnej szczepionki. I tak w koło Macieju.
A teraz przypomnę wypowiedź Emilii Skirmuntt, wirusolog z Uniwersytetu w Oxfordzie, która w grudniu 2020 roku powiedziała w rozmowie z portalem Noizz.pl: Wprowadzenie szczepionki wywrze presję na patogen i on nagle będzie musiał ewolucyjnie sobie z tym poradzić, żeby móc przetrwać. Będziemy więc widzieć nowe mutacje i to może sprawić, że szczepionka przestanie działać i będziemy musieli znaleźć następną.
Reasumując: im więcej szczepionek, tym więcej mutacji. Im więcej mutacji, tym więcej szczepionek. Im więcej szczepionek, tym więcej mutacji. Witajcie w błędnym kole. Lockdown trwa.
Źródło informacji: dw.com
Zobacz też:
Katarzyna TS: Koronawirus 2.0, czyli władza jedzie po bandzie
Matka P…. to jest cyborg.
Budowa automatow jest za droga – tansza jest produkcja cyborgow z takich ludzi, jak ta pseudointeligencja
Zbysiu, nie oglądaj Terminatora po pijaku – za mocno ci wchodzi.
„A więc wojna! Już nie tylko z koronawirusem, ale również z jego mutacjami. Skończyły się zapewnienia, że wszystkie mutacje obskoczy się dostępnymi szczepionkami.”
Proszę nie kłamać i nie przekręcać. Nikt nie mówił, że jakaś szczepionka jest skuteczna względem wszystkich potencjalnych mutacji. Mówiło się o określonych, konkretnych mutacjach, które znamy. I ewentualną skuteczność szczepień względem mutacji potwierdzają dopiero badania – w przypadku np. Pfizera są już badania, że jest ona skuteczna względem mutacji brytyjskiej czy tej z RPA, żadne więc „zapewnienia się nie skończyły.”
” Teraz trzeba nadążać za mutacjami, a nawet je wyprzedzać. Oczywiście jest to niemożliwe, ponieważ wirusy RNA mutują w takim tempie, że pościg za nimi jest pościgiem żółwia za sprinterem. Ale Komisja Europejska wciska ludziom kit, że żółw dogoni owego sprintera, a nawet go przegoni. ”
Nie zrozumiała pani ni w ząb, o czym mowa w tej wypowiedzi. A jakie to tempo żółwia, to może się pani przekonać sprawdzając np. w jakim czasie od okrycia wirusa poznano jego genom i porównać sobie to np. z HiV (po prawie 30 latach). Naprawdę, archeolog nie powinien się publicznie wypowiadać na tematy z zakresu epidemiologii, bo wychodzi tylko śmiesznie.
tym bardziej milicjant.
Spokojnie, dosadnym słowem i argumentem próbuję jedynie do pustych głów niektórych wbijać rzeczywistość, nie milicyjną pałką.
Czy ktoś cię o to prosi ? Nie ,wręcz przeciwnie, traktują ciebie i twoje wypociny z obrzydzeniem. Widać, że masz sadystyczną przyjemność z wywyższania się i szargania innych, choć nie masz żadnych podstaw do tego. Tak zachowują się funkcjonariusze reżimowi, albo osobniki z pewnej parszywej nacji, przekonane zawsze o swojej wyższości nad innymi.
Przestan temu babsku odpowiadac, jest nadzieja, ze ucichnie. Ta obrzydliwa ropucha argumentow nie posiada, ona tylko drze swoja prymitywna morde.
Ależ nie musisz o to prosić. Ludziom trzeba pomagać zrozumieć rzeczywistość, nawet jak nie proszą o pomoc. A, jak to powiedziałeś, „szargam” tylko specyficzne osoby – np. wyjątkowo głupie, rozsiewające fake newsy na temat pandemii albo chamskie i prostackie, które wyzywają tu innych tudzież w argumentacji używają jedynie tekstów typu o „parszywych nacjach”. Takim osobom trzeba wyraźnie uświadomić, kim są.
@Hanna
Halinka, znaczy się, tylko trochę się ukrywasz? „Obrzydliwa ropucha” i „prymitywna morda” – takie określenia w ustach kogoś, kto pisał, iż należy mordować innych ludzi ze względu na ich narodowość to serio tak, jakby uliczna prostytutka oceniała moralność sióstr zakonnych.
I cyk kolejne 60 groszy za wpis na konto
Chciałbyś. Za darmo trzeba się z jełopami użerać.
Skoro twierdzi ze szczepionka nie jest skuteczna to jaki jest sens szczepic ludzi nieskutecznym preparatem ryzukujac dodatkowymi zgonami od skutkow ubocznch?
Prosze przeczytac wlasne wypociny pare razy niz zacznie pani pouczac innych.
„Nikt nie mówił, że jakaś szczepionka jest skuteczna względem wszystkich potencjalnych mutacji. Mówiło się o określonych, konkretnych mutacjach, które znamy.” – czego w tym prostym zdaniu nie rozumiesz, co każe ci wyciągać z niego bezsensowny wniosek o braku sensu szczepień?
Czytanie ze zrozumieniem to chyba na egzaminach do gimnazjum już było?
Wkurza mnie gadanie o czyms czego właściwie nie ma. Grypa była, jest i będzie. A kowit to jedynie laboratoryjna wariacja. Nieco grożniejsza w dalszym stadium. Niegroźna bardziej od zwykłej grypy dla zdrowych organizmów. Dlatego, najwazniejsze, dbać o odporność, dużo ruchu, nie nosić szmat na buzi by nie roznosić rozmnażać patogenów, dużo witaminy c id, czosnek. Odpornośc zaczyna sie od układu pokarmowego. Właściwa dieta. Ja od kilku lat nie choruję. Znajomi i Vliscy widząc co się dzieje zaczęli zachowywać sie podobnie. kowit? Ja szmatki nie miałem na buzi od poczatku tego cyrku. Przykład normalności w tej kwesti? białoruś. ponieważ zalecono wzmożoną higienę, to a jednoczesnie nie sparaliżowano słuzVy zdrowia, to śmiertelnośc jest najniższa od 20 ponad lat. Oto wasza „pandemia” Jej nie ma. To tylko sezonowa odmiana grypy. Napedzana mediami i szczepieniami. bo to logiczne, że zaszczepieni zarażają przez jakiś czas. To ma byc samograj dla debili i naiwnych. rozejrzyjcie się, nie ma się czego bać. Chyba, że jesteście schorowanymi staruszkami. Ale przecież szybciej was ten eksperyment medyczny zavije niż sam wirus.