Krwawa środa. Polacy oddają hołd pomordowanym na Wołyniu. Wrocław – 11.07.2018, godz. 19.00
11 lipca 1943 – to jedna z najczarniejszych dat w historii Polski z okresu II wojny światowej. Punkt kulminacyjny rzezi wołyńskiej, bestialskich zbrodni, jakich w latach 40. dopuszczali się Ukraińcy na Polakach, tylko dlatego że w żyłach naszych przodków płynęła polska krew. O tych zbrodniach, a zwłaszcza o pomordowanych Polakach nie wolno nam zapomnieć.
W środę o godzinie 19.00 pod Pomnikiem Ofiar Rzezi Wołyńskiej zwanym również Pomnikiem Ofiar Rzezi UPA znajdującym się we Wrocławiu przy ul. Frycza-Modrzewskiego, Roman Zieliński i Jacek Międlar organizują spotkanie pod pomnikiem. Zostaną złożone kwiaty i znicze, odmówiona modlitwa i na pewno padnie kilka słów prawdy na temat tego, co wydarzyło się 75 lat temu na Wołyniu i polskich Kresach Wschodnich. Każdy Polak, któremu leży na sercu pamięć o naszych przodkach, niech czuje się zaproszony na to kameralne spotkanie przy pomniku we Wrocławiu.
GDZIE JEST POMNIK? KLIKNIJ TUTAJ – MAPA
GARŚĆ INFORMACJI O UKRAIŃSKICH ZBRODNIACH NA POLAKACH – KLIK
W bestialski sposób pomordowano ponad 100000 ludzi, tylko dlatego, żeby ich się pozbyć. Gdyby taki los spotkał Żydów, świat byłby zasypany informacjami i zalany łzami. A polskie „rządy” cóż zrobiły dotąd? Wielu spośród mieszkańców tego kraju (Polakami nazwać ich nie można) mglistego pojęcia nie ma o tej zbrodni a świat jak to ma w zwyczaju kiedy o polską krew chodzi, masowy mord traktuje jak bójkę przed dyskoteką! Więcej, jest grupa takich, którzy bredzą coś o braterstwie i przyjaźni z mordercami i w imię tej „przyjaźni” ich wspomagają czerpiąc z kieszeni Polaków a potomków rezunów i złodziei stadami wpuszczają do kraju, dając wsparcie socjalne, opiekę medyczną i ułatwienia w podjęciu pracy, pozwalają a nawet zachęcają by się organizowali, godzą się na powstawanie szkół z ich językiem (Bartoszyce!!!) w których gloryfikują sadystycznych zboczeńców i dewiantów spod znaku tryzuba.
Owe miliony przybyłych do Polski Ukraińców już zaczyna być problemem z uwagi na swój nacjonalizm. Czy dopiero jak się umocnią, nabiorą sił, kiedy zaczną wrzeszczeć o ukraińskim Sanie, kiedy usłyszymy: „Bery kosu, bery niż i na Lacha…” kiedy zaczną się kolejne zbrodnie zaczniemy się jednoczyć przeciwko nim?
Jan z Czarnolasu w „Pieśniach” tak pisał:
Cieszy mię ten rym: „Polak mądr po szkodzie”;
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.