Komisja Europejska triumfuje! Sądownictwo pod butem unijnych politruków

Frans Timmermans/ fot. screen
4

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans przedstawił w piątek (19.07.2019) sprawozdanie ministrom w Radzie EU na temat stanu praworządności w Polsce. Sprawozdanie jest elementem postępowania z art. 7 Traktatu o UE, które zostało wszczęte przeciw Polsce pod koniec 2017 roku.

Niestety, nie miałem wielu dobrych wiadomości. Ale mogłem opowiedzieć o przełomowym orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE co do Sądu Najwyższego. Ono potwierdziło stanowisko Komisji Europejskiej, że instytucje UE mają prawo działać, by zmiany w krajowych systemach sądowych były zgodne z traktatami Unii – powiedział Timmermans po zakończeniu obrad. W czerwcu TSUE stwierdził, że skoro sędziowie krajowi (w tym wypadku polscy) są zarazem sędziami unijnymi, to Komisja Europejska (w ostateczności sam TSUE) powinny strzec niezawisłości sędziów krajowych.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Niemiecki minister ds. UE Michael Roth przedstawił wspólne stanowisko Berlina i Paryża, w którym oba państwa domagają się, żeby Rada UE zorganizowała czwarte wysłuchanie Polski w ramach art. 7, podczas którego ministrowie w towarzystwie swych ekspertów szczegółowo zajęliby się zagrożeniami w Polsce. – Niemcy i Francja ponownie mówią wspólnym głosem. Naszym zdaniem łączny efekt zmian prawnych w Polsce to ryzyko dla niezależności wymiaru sprawiedliwości i podziału władz – powiedział Roth podczas obrad.

Mój komentarz: Polacy ekscytuję się „sukcesem”, jakim ma być zablokowanie kandydatury Timmermansa na przewodniczącego KE i wygrana von der Leyen dzięki głosom Prawa i Sprawiedliwości. A w tym wszystkim umyka im fakt, że stało się coś bardzo złego: unijne politruki dostały prawo do ingerowania w system sądownictwa państw członkowskich UE. Został uczyniony kolejny krok w budowaniu eurokołchozu, którego urzędnicy przejmują kompetencje parlamentów. I ten krok został zrobiony pod pretekstem obrony sędziów przed przechodzeniem w stan spoczynku ze względu na wiek emerytalny.

Czy prezydent Andrzej Duda zdawał sobie sprawę z tego, że jego projekt ustawy o SN stanie się elementem procesu likwidacji państwa polskiego? Bo trzeba to powiedzieć otwarcie: każde przesunięcie uprawnień z poziomu krajowego na poziom unijny jest rezygnacją z suwerenności i własnej państwowości. W tej całej zabawie nie chodziło przecież o sędzię Gersdorf. Chodziło o zwiększenie uprawnień Komisji Europejskiej. I tak się stało. Prezydent Duda zawetował ustawy o SN i KRS po rozmowie z kanclerz Merkel. Następnie przedstawił projekt ustawy, który KE zaatakowała kwestionując zapisany w nim wiek emerytalny obowiązujący w Polsce. Wydawało się, że to absurd. Ale ten absurd posłużył do przyznania unijnym politrukom prawa do ingerowania w sądownictwo państw członkowskich UE.

Dlatego pytam po raz kolejny: czy prezydent Duda miał świadomość, w czym uczestniczy? Czy politycy Prawa i Sprawiedliwości mieli świadomość, w czym uczestniczyli? A może doskonale wiedzieli, co robią? Wraca więc pytanie, które zadawałam wielokrotnie: czy PiS jest po słowie z Niemcami?

Źródło informacji i cytatów: dw.com

Przeczytaj też:

Katarzyna TS: PiS po słowie z Niemcami?

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. czarny mówi

    Doskonale wiedzieli co robią, tak jak wiedzą i robią w sprawie przekazywania żydostwu naszej własności.

  2. mamaStarsza mówi

    Działają w myśl przysłowia: „Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek”.

  3. narodowiec mówi

    Jeżeli niw wyjdziemy z Unii, o możemy się pożegnać z Wolną Polską ! Lewacko-chazarskie żydostwo przejmie dominację i wprowadzi w Polsce Polin ! BOŻE CHROŃ NASZĄ OJCZYZNĘ !!!

  4. finka mówi

    Nie wiedzą co czynią? przeciwnie , wczoraj dzienniknarodowy.pl podał, ze Sejm odrzucił wniosek o poszerzenie porządku obrad o pierwsze czytanie projektu ustawy Anty447 zgłoszonego przez Kukiz’15. Przeciwko włączeniu pod obrady projektu głosowało 234 posłów, za włączeniem było 49 posłów, a 138 wstrzymało się od głosu. Przeciwko włączeniu pod obrady projektu ustawy Anty447 byli posłowie PiS. I żadne mainstreamowe media się nie zająknęły na ten temat, a Kiszczak zza grobu się śmieje, Magdalenka ma się dobrze, a nawet coraz lepiej.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.