Jak Litwini mordowali Polaków, czyli odpowiadamy na brednie Franciszka – A. i K. Żabierkowie
Papież Franciszek stwierdził, że Litwa w swojej historii wycierpiała od swoich sąsiadów ze wschodu i z zachodu: Kiedy pomyśli się o wschodzie, jest tam wasza trudna historia. Ale część tej tragicznej historii przyszła z Zachodu, od Niemców, od Polaków, ale przede wszystkim od nazizmu1. Oczywiście osoba pochodząca z Ameryki Południowej nie musi znać skomplikowanych wydarzeń jakie rozgrywały się w Europie, tak samo jak zwykły obywatel Europy nie wie o tym, że ojczyzna Franciszka po II wojnie światowej stała się rajem dla uciekających również przy pomocy Watykanu zbrodniarzy niemieckich, a sam Juan Perón darzył nazistowskie Niemcy wielką sympatią2. Skandalem jednak jest, aby głowa Kościoła Rzymskokatolickiego, który jest nadal autorytetem dla milionów osób na całym świecie, nie znając historii, szkalowała imię Polski i naszych przodków.
Czy wypowiedź ta spotka się z jakąś reakcją ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych Polski (które utrzymywane z pieniędzy polskiego podatnika ma taki obowiązek) lub Episkopatu Polski? Marne szanse. Polski minister zajęty jest obecnie walką z antysemityzmem3, natomiast Episkopat próbuje podjąć działania mające ukazać dobrą wolę hierarchów w sprawie załatwienia sprawy dotyczącej wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych, czemu służyć mają kolejne tomy dokumentów, mających powstać w najbliższym czasie4. Jednym słowem wypowiedź Franciszka jest kolejnym wiadrem pomyj na dobre imię Polski. Dlatego też pragniemy tym krótkim tekstem ukazać, że prezentowane poglądy głowy Kościoła Katolickiego odbiegają daleko od prawdy.
Gdy 100 lat temu państwo polskie odbudowywało się po latach zaborów, polska młodzież na terenach Polski pochwyciła za broń w celu rozbrajania ostatnich żołnierzy okupanta. Taka sytuacja miała miejsce również w Wilnie, gdzie w walkach 31 grudnia 1918 roku polska młodzież wyparła z miasta Niemców. Wśród tych bohaterskich polskich orłów był m.in. Witold Pilecki5. Wilno, miasto gdzie według statystyk w roku 1920 zamieszkiwało 56% Polaków6 przeszło pod władze administracji polskiej, powodując wybuch nienawiści ze strony Litwinów. Zanim ustabilizowała się granica między państwami prasa często informowała o aktach agresji dokonywanych przez władze litewskie na ludności Polski. „Kurjer Warszawski” z 1919 roku w numerze 256 informował o walkach, jakie rozegrały się w miejscowości Sejny przed przekazaniem tych terenów Polakom. Litwini po otrzymaniu wsparcia na krótko opanowali miasto, gdzie (…) dopuszczali się gwałtów nad ludnością i dobijały rannych powstańców. Grożono rzezią całej ludności polskiej. Niektórzy z Polaków zostali wywiezieni do miejscowości Łozdziejach, gdzie jak wspominał Józef Zubowicz: (…) bito na rynku (…) wywiezionych kolbami, pastwiąc się nad wszystkiemi w nieludzki sposób. (…) Zastrzelono młodego chłopaka, przedtem jednak odcięto mu rękę i wsadzono ją do gardła7. Litwini dali przykład chęci zdobycia Wilna w roku 1920, kiedy to przejęli miasto od idącej na zachód Armii Czerwonej przejawiając krótkowzroczność polityczną, którą wykazali się również w podobnej sytuacji w 1939 roku8.
Ostatecznie tzw. bunt Żeligowskiego doprowadził do przyłączenia terenów Wileńszczyzny do odrodzonego państwa polskiego, czyniąc jednocześnie Litwinów wrogami państwa polskiego i polskości na terenie swojego państwa.
Dla społeczności polskiej w II Rzeczpospolitej niemożliwym było wyobrażenie sobie odrodzonej Polski bez Wilna i Lwowa. Jak wykazała to polska delegacja w Brukseli w swoim memoriale dotyczącym przynależności Wilna, świadomość ta miała mocne podłoże historyczne i demograficzne. Dlatego też wpisywanie przez Litwinów w swojej konstytucji Wilna jako stolicy państwa odbierane było jako jawna prowokacja polityczna9.
Ataki na Polaków
W szczególnie ciężkim położeniu znajdowała się ludność polska pod administracją litewską (zupełnie jak obecnie). W 1937 roku „Warszawski Dziennik Narodowy” informował, że pierwszego dnia świąt Bożego Narodzenia w przygranicznej miejscowości w Sumilirszach (powiat trocki) miała miejsce w domu polskim zabawa, podczas której wystawiono fragmenty z „Betlejem Polskiego” Rydla. Wówczas młodzież litewska napadła na polski dom (…) i wybiła kamieniami szyby, powodując przerwę w przedstawieniu10. Nie były to jedynie sporadyczne ataki na społeczność polską. Władze litewskie w tym samym roku zawiesiły nabożeństwa polskie w kościele św. Trójcy. Jak wspominała prasa: Kościół ten od dawna był terenem gorszących wystąpień bojówek litewskich, które urządzały podczas polskich nabożeństw demonstracje przeciwko ludności polskiej11.
Przez cały okres międzywojenny granica polsko-litewska zaliczana była do „gorących”. Potwierdzeniem tego faktu jest wydarzenie, jakie rozegrało się w nocy z 10 na 11 marca 1938 roku na odcinku Marionkance. Patrol KOP dostrzegł dwóch osobników, którzy nielegalnie przekraczali granicę. Polski żołnierz w pogoni za uciekającym wkroczył na teren Litwy, gdzie (…) w odległości 3-ch mtr od linii granicznej został ostrzelany przez skonsygnowaną w tym miejscu policję litewską. Drugi osobnik, który wbiegł na teren Polski został ujęty i w czasie badań (…) przyznał się, że jest w służbie policji litewskiej i że został przerzucony przez władze litewskie12. Pogrzeb zamordowanego żołnierza zgromadził wielkie rzesze osób. Jak donosiła prasa, dostrzegalne było w społeczeństwie przeświadczenie, że tego mordu można było uniknąć, jednak Stanisław Serafin (…) to ofiara zaślepienia i obłędnej nienawiści, wpajanej od wielu lat przez władze litewskie w serca ludności13.
W 1939 roku korespondent „Kurjera Warszawskiego” donosił z Kowna, że (…) litewskie ministerstwo spraw wewnętrznych systematycznie nie zatwierdza oświatowych i sportowych organizacyj polskich. Swoim postępowaniem uderzając zamieszkujących ich kraj Polaków ściągają niechęć wobec zbliżenia się z takim sąsiadem wśród polskiej opinii publicznej w momencie rodzącego się zagrożenia niemieckiego, skierowanego nie tylko wobec Polski ale dalej na wschód14.
Bez zmian
Wymienione przykłady postępowania władz litewskich w stosunku do Polaków wówczas doprowadziły m.in. do dokonania zbrodni w Ponarach wspólnie z niemieckim okupantem przez litewską policję. Stosunek ten nie zmienił się nawet obecnie, o czym świadczą głosy Polaków dochodzące z Litwy, na które instytucja nosząca dumną nazwę: Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski nie reagują, a wicemarszałek Sejmu RP Ryszard Terlecki stwierdził, że Polska nie może być zakładnikiem swojej mniejszości15 (Nasuwa się pytanie czyim zakładnikiem może być rząd polski, jeśli nie suwerena, jakim jest naród polski?). W takiej atmosferze kolejne zestawienie w jednej linii Polski z reżimami nazistowskim i komunistycznym przez głowę Kościoła Rzymskokatolickiego na pewno nie poprawi złej atmosfery wokół Kościoła w Polsce jako instytucji i w przyszłości karta ta zostanie wyciągnięta wobec niego, a na chwilę obecną wpisuje się idealnie w cały szereg upadlania Najjaśniejszej Rzeczypospolitej w 100 rocznicę odzyskania niepodległości, czego celem jest zdyskredytowanie jej na arenie międzynarodowej i wymuszenie nieprawnych żądań finansowych.
1 https://wprawo.pl/2018/09/27/papiez-franciszek-czesc-tragicznej-historii-litwy-przyszla-od-polakow/ aktualizacja 28.09.2018 r.
2 G. Knopp, SS przestroga historii, Warszawa 2004, s. 352-358.
3 https://wprawo.pl/2018/09/26/zjednoczeni-przeciw-antysemityzmowi-minister-czaputowicz-wsparl-izraelska-akcje-propagandowa/ aktualizacja 28.09.2018 r.
4 https://wprawo.pl/2018/09/26/prymas-zapowiada-stworzenie-dokumentu-o-wykorzystywaniu-seksualnym-maloletnich-przez-duchownych/ aktualizacja 28.09.2018 r.
5 K. Tracki, Młodość Witolda Pileckiego, 2014, s. 67-109.
6 O Wilno. Memorjał delegacji polskiej przedłożony konferencji brukselskiej, Lwów 1921, s. 24.
7 Gwałty litewskie, „Kurjer Warszawski” 1919, nr 256, s. 9.
8 Jak wspominała w swoim memoriale polska delegacja w Brukseli, rząd sowiecki podpisując umowę z 12 lipca 1920 roku, w której „odstępował” te tereny Rządowi Kowieńskiemu nie miał już żadnego tytułu do dysponowania tymi terenami ze względu na fakt, że ten sam rząd sowiecki dwa lata wcześniej (28.08.1918) unieważnił wszystkie międzynarodowe prawa Rosji do posiadania ziem wchodzących przed 1772 rokiem w skład Rzeczypospolitej Polskiej, w tym terenów Wileńczyzny, [w:] O Wilno. Memorjał delegacji polskiej przedłożony konferencji brukselskiej, Lwów 1921, s. 24-25.
9 Minister Starkus o Wilnie, „Kurjer Warszawski” 1925, nr 25, s. 22; Nowa konstytucja litewska, „Kurjer Warszawski” 1928, nr 145, s. 5.
10 Litewskie prowokacje, „Warszawski Dziennik Narodowy” 1937, nr 357, s. 4.
11 Nowe prowokacje litewskie, „Warszawski Dziennik Narodowy” 1937, nr 138, s. 2.
12 Trzeba do Litwy wysłać ultimatum, „Dziennik Bydgoski” 1938, nr 60, s. 5.
13 Pogrzeb ofiary obłędnej nienawiści, „Warszawski Dziennik Narodowy” 1938, nr 73, s. 1.
14 Przestroga, „Warszawski Dziennik Narodowy” 1939, nr 200, s. 3.
15 https://wprawo.pl/2018/08/27/wicemarszalek-terlecki-uderza-w-polakow-na-liwie-polska-nie-moze-byc-zakladnikiem-swojej-mniejszosci/ aktualizacja 28.09.2018 r.
Szczególnie spośród młodzieży, ale też i tych, którzy nie wiedzą, co za okropności działy się w Ponarach(!) – nie zaniedbajcie, poczytajcie o tej kolejnej tragedii Polaków.
Jeżeli młodemu mężczyźnie tylko między innymi(patrz w powyższej treści) bez problemu przed zastrzeleniem odcina się rękę i wciska się ją do gardła….., to cóż mogło się dziać z Polakami nad gotowymi dołami, w ustronnym zalesionym miejscu – w PONARACH! Unoszący się jeszcze długo po tym bestialstwie niesamowity fetor gnijących ciał, to już była wtedy…..”najświeższa” niemiecko-litewska tajemnicza historia.
https://www.wprost.pl/swiat/10161678/niewyobrazalny-akt-antychrzescijanskiego-wandalizmu-interweniuje-konsul-rp-w-izraelu.html
Polecam panie Jacku! Mocny tekst o ksenofobii i nienawiści na tle religijnej w Izraelu.
Mordy pokazywane w TV to nie są Polacy. To sprzedajne k.rwy. nie ma nadziei. Papież to mason. Znikąd pomocy. Ten świat niech piekło pochłonie. Ks. Jacek Międlar módl się za nami.