Bezczelność! Prof. Gut obarcza chorych winą za wysoką liczbę zgonów: „Za późno zgłaszają się do lekarza”
W piątek (23.04.2021) prof. Włodzimierz Gut ogłosił, kto jest winny utrzymującej się wysokiej liczby zgonów pomimo spadającej liczby zakażeń. Nie jest to strategia rządu polegająca na odcięciu chorych od leczenia. Nie! Winni są chorzy, którzy za późno zgłaszają się do lekarza!
– W statystyce zgonów niestety jesteśmy rekordzistami w UE, co wskazuje, że wciąż za późno chorzy zgłaszają się do lekarza. Próbują leczyć się sami, dzwonią do lekarza dopiero, gdy ich stan znacznie się pogarsza. Lekarz powinien mieć pacjenta od pierwszych dni choroby pod kontrolą, żeby móc na czas reagować, jak coś się dzieje, bo pamiętajmy, że leczenie Covid-19 jest do tej pory wyłącznie objawowe – powiedział Gut w rozmowie z PAP.
Gut stwierdził też, że szybki kontakt z lekarzem jest ważny, żeby potwierdzić zakażenie koronawirusem, odizolować osobę chorą, a tym samym przerwać łańcuch zakażeń.
Mój komentarz: Wypowiedź prof. Guta świadczy o tym, że albo nie ma on pojęcia, jak obecnie funkcjonuje, a raczej nie funkcjonuje służba zdrowia, albo bezczelnie kpi z ludzi pozbawionych opieki medycznej. Jak w dobie pandemii wygląda leczenie infekcji? To teleporada, test, zamknięcie w domu całej rodziny i zero badania do czasu rozwinięcia się ciężkiego zapalenia płuc. Chory ma szansę na kontakt z lekarzem dopiero wtedy, gdy zostanie zabrany do szpitala. Wcześniej nikt go nawet nie osłucha. Ze względu na pozytywny wynik testu nie wolno mu wyjść z domu i udać się do przychodni. Ze względu na pozytywny wynik testu lekarz nie pojawi się u niego na wizycie domowej.
Jeśli chory przechodzi infekcję lekko, to w ogóle nie zgłasza się do lekarza, bo po co? Przecież i tak nie dostanie żadnej pomocy. Jeśli przechodzi infekcję ciężko, to albo dostaje antybiotyki w ciemno, czyli bez badania (teleporada), albo trafia do szpitala w momencie, w którym może być już za późno na uratowanie życia. To jest jedna strona medalu.
Duga jest taka, że wystarczy pozytywny wynik testu, aby zgon zakwalifikować jako kowidowy. Piątkowy raport Ministerstwa Zdrowia wygląda tak: zgony na kowid – 149, zgony z powodu współistnienia kowid z innymi chorobami – 390. Media trąbią, że na kowid zmarło 539 osób. Jest to oczywista nieprawda. Na kowid, czyli na zapalenie płuc zmarło 149 osób, które nie otrzymały żadnego leczenia we wstępnej fazie infekcji. Natomiast 390 osób to ofiary zamknięcia służby zdrowia przed ciężko chorymi ludźmi, których choroby stały się nieleczonymi „chorobami współistniejącymi”. Ich stan pogarsza się, aż w końcu umierają, a pozytywny test PCR stanowi alibi dla władzy która pozbawiła ich leczenia. Władza rozkłada ręce i mówi: „Wicie, rozumicie, walczymy z pandemią, a Polacy sami są sobie winni, bo nie stosują DDM”.
Na to wszystko wychodzi prof. Gut i bezczelnie przerzuca winę za tę sytuację na chorych. Ten sam Gut, który wraz z prof. Horbanem w programie „Warto rozmawiać” usiłował zdyskredytować doktora Włodzimierza Bodnara, który normalnie przyjmuje chorych i leczy ich zamiast udzielać teleporad. Tak dziś wygląda sytuacja i jeśli nic się nie zmieni, to liczba nadmiarowych zgonów w 2021 roku pobije rekord z roku ubiegłego.
Źródło cytatu: PAP
Zobacz też:
Zrzucanie winy na ofiarę – to typowe zachowanie psychopatycznych osobowości. Pozdrawiam
W końcu za coś panu profesoru płacą i zapewniają bezkarność…;)
Warto dodać, że to także ten sam Gut, który około roku temu powiedział w programie Pana Pospieszalskiego, że to nie jest żadna pandemia, lecz projekt polityczny…
Drań, skończony drań! Mąż zachorował, z POZ nikt nie przyjedzie bo kwarantanna ( dzieci na izolacji).Żadnego osluchania.Choroba się rozwinęła i po 5 dniach w stanie ciężkim zabrany do szpitala.Bogu dzięki, dochodzi do siebie. Teraz ja choruje, wszystko teleporada. NIECH ICH wszystkich drani Bóg doświadczy i odsunie od ludzi.
Ciekawe, jaka choroba. Ta z sezonu grypowego, jak to pisze pani Katarzynka? Ta, której wcale nie ma pandemii? Zadziwiające, A może inna, tylko tak nagle zdziwieni jesteśmy, że służba zdrowia zablokowana przez ten sezon grypowy? Jakieś refleksje przyszły po takich doświadczeniach, czy nadal nie?
Zdrowia dla rodziny. I więcej rozumu.
Ty durny babolu, zamknij japę!!!
Jasiu, wiadereczko i łopatka czekają. Idź się pobaw do piaskownicy, bo Covid w rodzinie Halinki to poważna sprawa, nie dla takich gówniarzy, jak ty.
Skoro większości nazistow wszystko przeszlo bezkarnie, poprzedniej władzy też, zresztą pis grzmiał że tyle afer, a teraz cicho sza, to tym pajacom też zadna kara nie grozi, oni tylko wykonują polecenia grzecznie
Czy to zwykłe bajanie na ciagłe ludzi stresowanie ? …. śladami grożnych „absurdów”.
Niedługo będziemy płacić pierwsze mandaty za to, że zachorowaliśmy a potem drugi mandat , wyższy, za to , że wyzdrowieliśmy , bo niepotrzebnie statystyki celowo zaniżyliśmy lub zawyżyliśmy.
Niedługo zostaniemy skazani na getto lub więzienie za to, że swoim prawem do oddychania mogliśmy /przypuszczalnie/ w ciągu tygodnia wyjściem z domu zakazić swoim niewinnym oddechem dziesiątki istnień ludzkich a ci kolejne setki i obciążą każdego z nas za miliony zachorowań – wszyscy staniemy się winni wzajemnego ludobójstwa na skalę światową.
Będziemy sami sobie winni.
Za karę ludzkość pozbawią leków i będą zdalnie szczepić zrzucając na całą ziemię z powietrza gaz leczniczy szczepionkowy i to kilka razy dziennie. Bo raz na 3 miesiace to lenistwo.
I ostaną się pewnego dnia tylko królowie ziemi i będą cieszyć się jak to opanowali choroby dla dobra ludzkości, której już zabrakło. A mogło być tak ładnie gdyby ludzkość dotrwała do dnia zwycięstwa. Sami sobie winni , mogli nie oddychać, i nie chorować , i nie bać się . No bo czego się bać jeśli władza jest w rękach władzy ?
Po owocach poznajemy zamiary a po słowach kim nie jesteś.
Jak IM na to pozwolimy to NIEWYKLUCZONE że naprawdę zrobią to co zostało napisane 😉
facet, co ty wypisujesz? Przychodnie są od wielu tyg otwarte, możesz dostać teleporadę, ale jak chcesz to umawiasz godzinę i masz wizytę w gabinecie. To ty takimi tekstami wprowadzasz zamęt i za to jestes odpowiedzialny.
Niektóre przychodnie otwarte, ale większość niestety nie.- A co do Gluta, stara sprzedajna łajzo, hcuju zakłamany. Razem z resztą bekartów belzebuba zniszczyliście wszystko w około, a teraz morderco twierdzisz, że to ludzie są sobie winni. Niech ciebie i tobie podobnych piekło pochłonie natychmiast i uwolni nas od waszych parszywych mord.
Jak może dorosły człowiek a w dodatku profesor robić z siebie idiotę i opowiadać ludziom bezczelne bzdury… Płacę dwie składki zdrowotne a leczyć się nie mogę. Kupiłem więc abonament w prywatnej firmie, która się niestety zmyła z horyzontu….a tu mi jajogłowy humorysta opowiada bym się wcześniej zgłaszał chociaż sam zapowiedział zaniechanie leczenia wszystkiego co nie jest covidem.
Może te składki idą na wynagrodzenie urzędników MZ? No to jak ma starczyć na leczenie? Przecież urzędnicy muszą godnie żyć 😉
To jest zwykły, pospolity łobuz, który okradałby babcie w parku, gdyby nie ktoś, kto podał mu dłoń i postawił na stanowisku profesora.
I ma akurat rację, I lekarze też na to zwracają uwagę – wielu chorych w domu nie bada saturacji, wielu zwleka z telefonem do momentu, kiedy wirus zajmie ponad połowę płuc i jest już źle itp.
Ale cóż, czego oczekiwać po kimś tak niekumatym, kto dotąd twierdzi, że to „sezon grypowy”. Przecież nie tego, że będzie tego typu wypowiedzi nagłaśniać, żeby uświadamiać ludzi, by dbali o swoje zdrowie i życie oraz zrozumieli, że Covid to nie przelewki. Będzie iść zaparte w ciemnocie, krzyczeć „bezczelność”, mając w dupie to, że codziennie umiera 700 ludzi.
A może wielu zwleka bo jak pójdą do lekarza to im taką kwarantannę zastosują, że komornik im cały dobytek w końcu zabierze. Trza zwracać uwagę jak działa MZ w czasach normalności inaczej ;). Nie wszyscy mają komforcik i mogą się dziwić…;)
Po pierwsze, kwarantanna trwa 10 dni, coś jak zwolnienie lekarskie dłuższe o kilka dni, nie wiem więc, jaki komornik ma im przez ten czas dobytek zabrać i w czym to takie przerażające jest. Po drugie, mówimy tu akurat o ludziach którzy nie tyle podejrzewają Covid, ale którzy mają już kilkudniowe, ciężkie objawy (bardzo wysoka gorączka, nieraz zapalenie płuc się wdaje) – tak, to zdecydowanie bardzo mądre bać się kwarantanny i ryzykować trafienie pod tlen, na intensywną terapię lub coś gorszego. Bardzo mądre.
Kwarantanna czy lokdałn dla kogoś komu przychodów nie gwarantuje państwo ma znaczenie. Bo jak nie pracuje to nie ma dochodów a opłaty różne robić musi. Poza tym sposoby leczenia MZ są dla wielu kontrowersyjne. Stąd obawy. Niektórzy stracili zaufanie do medialnych przekazów. Czy słusznie? ;).
Jeśli ktoś pracuje mając już wyraźne objawy Covid to nie tylko naraża zdrowie innych, ale i swoje. Rozumiem, że 2 tygodniowe dochody ważniejsze od zdrowia i życia? I że jak ktoś w wyniku takiego działania trafi na miesiąc do szpitala, np. pod respirator, a potem będzie miesiącami się rehabilitował (bo skutki ciężkiego przechorowania Covid nieraz niosą długotrwałe skutki dla zdrowia) to jest zwycięzcą, a dochodów wcale nie utracił?
@matka Chodzi bardziej o to, że testy na covid się trochę zdążyły skompromitować. Nikt by nikt ryzykował życia i zdrowia, gdyby wierzył, że tym ryzykuje. Jak ma objawy covid to kontaktuje się np dr Bodnarem albo bierze amantadynę i wraca do zdrowia. A tak to go będą leczyć po swojemu i jeszcze dochody straci napewno a kto wie może jeszcze zdrowie i życie 😉
@Verizsnus
Tak, baju, baju. Wszyscy z objawami Covid kontaktują się z Bodnarem i cudownie zostają wyleczeni. Komuś, kto ma już ciężkie objawy to amantadyna nie pomoże w żaden sposób, czego i nawet Bodnar nie twierdzi.
@tow. „Matka”
No to towarzyszka już nam wytłumaczyła skąd obecna tragicznie nadmiarowa ilość zgonów. To nie proceduralna zapaść całej służby zdrowia zarządzona pandemiczną histerią jest temu winna, tylko ludzie którzy przestali sami się badać. Rewelacja ! Teraz czekamy na cały pakietowy zestaw „zrób to sam”; badanie, diagnoza, leczenie, zabieg – z ewentualną konsultacją lekarską on-line albo covidowy wyrok (dla lubiących ekstremalny hazard) otwierający szeroko drzwi „opieki medycznej”.
Nie, głupku, jak zwykle nie zrozumiałeś. W cięższych przypadkach Covid karetka zabiera do szpitala (aczkolwiek, może sobie trochę po tych szpitalach pojeździć, bo strasznie dużo w nich, jak to mówią debile tacy, jak ty, „histeryków” pod respiratorami np. i o miejsca trudno), a nie robi się teleporady czy samobadanie. A w sytuacji każdej choroby, kiedy stan zdrowia się pogarsza, odwlekanie wezwania pomocy zwiększa ryzyko problemów – to wie dziecko w pierwszej klasie szkoły podstawowej, bo ma więcej rozumu od Maciusia.
P.S. O histerii pogadaj sobie tutaj z Halinką. Strasznie harda była tutaj, sadząc farmazony, jak ty, a teraz, jak mąż w stanie ciężkim w szpitalu, to trochę jednak histeria, co?
@tow. „Matka”
Ważne, że towarzyszka b. dobrze zrozumiała (zakładając minimum inteligencji towarzyszki), dlatego wypisuje takie naiwne dyrdymały… albo istotnie, fanatyczne zaślepienie pandemiczną ideologią, spowodowało już tak daleko idący regres rozwojowy wśród towarzyszy.
Stwierdzenie, że późne wzywanie pomocy medycznej zwiększa ryzyko zgonu to tak „oczywista oczywistość”, że nawet kretyn to zrozumie. Ale ty, Maciuś, jesteś kretynem wyjątkowym, nic więc dziwnego, że wykluczenie intelektualne tak strasznie cię dotknęło.
@tow. „Matka”
No, więc jednak – towarzyszka wymaga szczególnego wytłumaczenia łopatologicznego.
Późne wzywanie pomocy medycznej jest wymuszane przez samych lekarzy on-line (brak rozpoznania i ewentualnego leczenia wczesnego stadium choroby), albo sami ludzie boją się takiej „pomocy” (loteria), bo istnieje duże ryzyko udzielenia pomocy medycznej po fałszywym stwierdzeniu covida, gdzie dopiero wówczas dochodzi do faktycznego zarażenia covidem.
@Maciej
Maciuś, duże ryzyko to istnieje, że jesteś jeszcze większym kretynem, niż sądzę. Sam rozpisywałeś się, jak to olbrzymia większość chorych na Covid przechodzi go delikatnie, a teraz piszesz, żeby wysyłać do szpitali ludzi, którzy dostaną lekkich objawów. Pewnie na miejsca tych pod respiratorem. A, no i oczywiście do szpitali to trafiliby, wg ciebie, ci z fałszywie rozpoznanym Covid i z przeziębieniem, tak? Tak żeś to „łopatologicznie” wytłumaczył, „miszczu” logicznego wnioskowania, że ci ta łopata na łeb zleciała. Ale spokojnie, szkód wielkich nie będzie.
@tow. „Matka”
Towarzyszka nie potrafi czytać z elementarnym zrozumieniem tekstu i zwyczajnie bełkocze.
codziennie umiera dużo więcej ludzi, ale pisuary i towarzysz sz-matka tego nie wie, bo znają tylko jedną chorobę, którą se mierzą chińskim oxy-cośkiem z allegro…
Kretynie, codziennie umiera 70 procent ludzi więcej niż zwykle, nie licząc tych co umierają przez sparaliżowaną Covidem służbę zdrowia. Covid to już 3cia przyczyną śmierci Polaków. Idź robić z siebie idiotę gdzieś indziej.
Ty durny babolu, zamknij japę, bo ci kowidek wpadnie!!!!!!
To jest „plofeśor” fiut a nie gut. Takich skur…nów mamy sporo, którzy rozkładają opiekę medyczną na łopatki. To przez takie mendyczne gówno jak Gut jwsr tak źle.
Jak byl sars zwany dzis sars1, to poszukiwano na potege lekarstwa, choc w sumie zaraza byla lokalna. I znaleziono po pol roku.
A dzis po roku tzw pandemii leku nawet poszukiwac nie zaczeto. A choremu takiemu jak mi w goraczce mowiono, ze niektorzy przezywaja, inni umieraja, a mozna sie jeszcze zaszczepic.
To po co sie do lekarza po taka porade w ogole zglaszac? Goraczka, dobrze, kaszel, dobrze. A leki? Nic nie przepisuja. To po co komu taka sluzba zdrowia. Jak p. Gut zachoruje, to na pewno zacznie spiewac z innego klucza.
Albo weźmie amantadynę w telewizji będzie śpiewał z klucza jakiego mu nakażą po honorarium 😉
teraz zaczyna umierać wyż demograficzny 850000 urodzeń rocznie teraz mamy 350000 i dlatego bijemy rekordy zgonów wirus ma niewielkie znaczenie srednia wieku dopasowuje sie do tego szczytu lat 40 i 50
Sławuś, kretynie, ale wiesz, że nadmiarowe zgony to liczy się już z uwzględnieniem szacunków zgonów danego roku, a więc i owego wyżu? Nie mówiąc już o tym, że dziwnym trafem akurat w miesiącach szczytu pandemii (2 i 3 fala) mamy jedynie te szczyty umieralności, w innych miesiącach wyż demograficzny jakoś nie chce umierać nadmiarowo.
Czy każdy kretyn musi koniecznie swoje przemyślenia w sieci zamieszczać?
….a zamieszczasz kretynie!!!!
Jasiu, piaskownica czeka. Błyskotliwością tutaj nie poszpanujesz.
Ten profesor tak zarabia na życie. To naganny sposób.