Kolejny popis nadzwyczajnej kasty! Sędzia uznała, że amfetamina nie jest narkotykiem
15 lutego 2014 roku Ewelina Pawiłowicz razem z bratem wracała do domu. Na pasach śmiertelnie potrącił ja świdnicki taksówkarz Marek G. Podczas śledztwa ustalono, ze przekroczył dozwolona prędkość, a w jego organizmie wykryto amfetaminę. Dopiero pół roku po wypadku prokuratura zatrzymała mężczyźnie prawo jazdy. Mimo to, Marek G. wciąż jeździł samochodem, co nagrał pan Piotr, brat pani Eweliny. – Nagrałem całe zajście, jak sobie jedzie. Został ukarany mandatem 50-złotowym za brak dokumentów przy sobie – mówi Piotr Szyfer.
– On potrafił nawet do sądu przyjechać samochodem na rozprawę. Nie przejmował się niczym. Sędzia powiedziała, że skoro jeździ, to niech jeździ dalej i oddała mu prawo jazdy na wniosek obrony. Mimo, że było już wiadomo, że jeździł po amfetaminie – mówi Agnieszka Szyfer, bratowa pani Eweliny.
A teraz perełka, czyli wyrok Sądu Okręgowego w Świdnicy z grudnia 2017 r. Sędzia skazała kierowcę na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Uzasadniając wyrok stwierdziła, że – mimo jednoznacznej opinii biegłych – mężczyzna nie był pod wpływem, a po użyciu amfetaminy i umorzyła kwestię prowadzenia pod wpływem narkotyków.
– Ona przekazała, że poczytała gdzieś tam w internecie, że amfetamina, co prawda jest na liście zakazanych środków, ale tak do końca nie jest narkotykiem, bo amfetamina rozjaśnia umysł, poprawia koncentrację, że to biorą dzieci w szkołach, studenci, że jest ogólnie dostępna – zrelacjonował ustne uzasadnienie wyroku Piotr Szyfer, brat pani Eweliny.
Rodzina nie zgadza się z wyrokiem sądu i chce, aby jeszcze raz rozpatrzył sprawę Marka G. uwzględniając jazdę pod wpływem narkotyków. Odwołanie złożyła również prokuratura.
Źródło: polsatnews.pl
Jaka szkoda, że w Polsce nie działa prawo precedensu – wyobraźcie sobie: obowiązkowe pasy i obowiązkowa amfa – na poprawę koncentracji. Ciekawe, co o tym powiedziałaby np. Fundacja Na Rzecz Zapobiegania Narkomanii „MARATON”?
Nadzwyczajna kasta ma nadzwyczajne spojrzenie na rzeczywistość. Aż szkoda to reformować, bo to ewenement.
Reformować?To trzeba zaorać!!!
trzeba wprowadzić społeczną kontrolę nad sądami – nie może być tak że sędziowie robią co chcą i sa niezależni – kraj należy do obywateli i sędziowie powinni być pod społeczną kontrolą a jak nie to sądy w formie wiecu i po kłopocie
Czyli co, teraz POwcy zaczną otwierać sklepy z amfetaminą, skoro mają już swojego sędziego, który przyklepie jak będzie trzeba?
Może kierowca Marek G. jest współpracownikiem SS (spec. służb.)? Wtedy żadne sąd nic mu nie zrobi 😉
Szkoda, że nie wiemy jak nazywa się ten sędzia, dla którego amfa to nie narkotyk, bo napisałbym mu takie uzasadnienie, że by dostał sraczki. Amfa jest tak psychoaktywna jak alkohol. Pobudza i ułatwia łamanie przepisów, szczególnie przepisów dotyczących prędkości.
Drodzy Panstwo. Co sie dziwic , skoro wyrok jaki w ogole zostal ogloszony byl wynikiem – sedzia ale czarny kalosz na amfie ! Hipokryzja ! I to jaka !
Normalny Sędzia. Amfe da się wykryć do tygodnia po użyciu, a czas działania to jedynie 8-12h. Jak wciągnę krechę w Poniedziałek rano to nie powinienem tracić Prawka jadąc samochodem w Piątek – mimo, że test wykryje użycie amfetaminy to nie będę pod jej wpływem. Prawidłowe orzeczenie Sądu.