Katarzyna TS: Dlaczego PiS nie lubi Brygady Świętokrzyskiej?
W niedzielę 11 sierpnia 2019 roku przypada 75. rocznica utworzenia Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych. W Warszawie odbywają się uroczyste obchody tej rocznicy, które swoim patronatem objął prezydent Andrzej Duda. Ale na uroczystościach nie raczył się pojawić. Do wyczynu prezydenta Dudy wrócę za chwilę. Najpierw kilka cytatów o żołnierzach Brygady Świętokrzyskiej.
„Rozwój wypadków Wam przyznał rację. Jesteście dla wielu wyrzutem sumienia. Tego Wam nigdy nie wybaczą” (dowódca 1. Polskiej Dywizji Pancernej gen. Stanisław Maczek); „Jesteście jedynym oddziałem, któremu udało się przejść przez wszystkie trudy i znoje życia żołnierskiego z bronią w ręku. U Amerykanów macie opinię jak najlepszą. Tę opinię zjednaliście sobie swoją postawą żołnierską i swym zachowaniem. Byliście i jesteście żołnierzami polskimi i czyny Wasze przejdą do historii” (emisariusz gen. Władysława Andersa płk Alojzy Mazurkiewicz); „Brygada Świętokrzyska to jedna z największych formacji partyzanckich działających na ziemiach polskich, której żołnierze walczyli zarówno z okupantem niemieckim i z podziemiem komunistycznym” (Instytut Pamięci Narodowej); „Brygada Świętokrzyska to była jedyna formacja kolaborancka, jaka w Polsce powstała” (tytuł artykułu Dawida Warszawskiego w „Gazecie Wyborczej” z 5 sierpnia br.); „Historyk z KUL o Brygadzie Świętokrzyskiej NSZ: Działali jawnie u boku Wermachtu” (tytuł wywiadu z prof. Rafałem Wnukiem opublikowanego w „Gazecie Wyborczej” 9 sierpnia br.); „Żołnierze Brygady Świętokrzyskiej chwalili mi się, ilu Polaków zabili” (tytuł artykułu Andrzeja Wielowieyskiego w „Gazecie Wyborczej” z 10 sierpnia br.); „Brygada Świętokrzyska, elita „wyklętych”? Nie obrażajcie bohaterów, którzy zostali w lesie” (tytuł artykułu Mirosława Maciorowskiego w „Gazecie Wyborczej” z 10 sierpnia br.).
Jak widzicie, „Wyborcza” wpadła w amok i publikuje paszkwil za paszkwilem opluwając i szkalując żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej. Kalumnii, jakimi Brygadę obrzucają politycy z Razem, SLD i Wiosny, nie będę cytować, bo po prostu nóż się w kieszeni otwiera. Do tej nagonki spektakularnie przyłączył się naczelny rabin Polski Michael Schudrich, który odesłał zaproszenie na rocznicowe obchody pisząc: „Zorganizowanie tych uroczystości znieważa pamięć wszystkich obywateli Polski poległych w walce z Niemcami. Zaproszenie mnie do wzięcia w nich udziału traktuję jako osobistą zniewagę”.
Nie będę komentować wyczynu rabina Schudricha, bo nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić jego postępowanie. Natomiast pozwolę sobie skomentować wyczyn prezydenta Dudy, który co prawda objął patronatem uroczystości rocznicowe, ale nie raczył się na nich pojawić, ani nawet uhonorować Brygady Świętokrzyskiej okolicznościowym wpisem na Twitterze. To, co zrobił prezydent, jest realizacją zasady „I Panu Bogu świeczkę, i diabłu ogarek”. Oj, żeby od tego kiwania się na bądź bądziu nie porobiły się prezydentowi odciski na sempiternie. Jeśli chodzi o mnie, to dostałam właśnie kolejny sygnał, żeby nie głosować na Andrzeja Dudę w kolejnych wyborach. Nie zamierzam udzielać swojego poparcia osobie urządzającej takie tańce łamańce w sprawie, która powinna być oczywista. Polacy powinni dostać od prezydenta jasny i wyraźny sygnał, że Brygada Świętokrzyska zasługuje na godne uhonorowanie. Zamiast tego poszedł przekaz następujący: „Patronat dałem, ale noga moja nie postanie na tej imprezie”. Dlaczego? Czyżby dla prezydenta Duda opinia rabina Schudricha była ważniejsza niż opinia Instytutu Pamięci Narodowej?
Warto zastanowić się, dlaczego PiS nie lubi Brygady Świętokrzyskiej. Bo nie lubi i to jest widoczne gołym okiem. Dziwne, prawda? Przecież stworzona przez komunistyczną propagandę „czarna legenda” tej jednostki została odkłamana, a w 2017 roku Sejm przyjął uchwałę, w której uznał, że „formacja ta dobrze zasłużyła się Ojczyźnie”. A jednak PiS nie lubi Brygady. Sprawdziłam, co w związku z rocznicą utworzenia tej jednostki napisano na twitterowym koncie Prawa i Sprawiedliwości. Nie napisano nic! Ani słowa! Nie ma też żadnych wzmianek o tej rocznicy na kontach premiera i marszałków Sejmu i Senatu. Mamy za to informację o wystąpieniu prezesa Jarosława Kaczyńskiego na pikniku rodzinnym w Zbuczynie.
„Trzeba pójść na wybory 13 października i zagłosować na listę Prawa i Sprawiedliwości” – agituje prezes Kaczyński. Trzeba? Naprawdę? A polskich żołnierzy szkalowanych przez żydokomunę nie trzeba godnie uhonorować? Bo co? Bo rabin Schudrich strzelił focha? Rozumiem, że chanukowe świeczki PiS będzie zapalać z przytupem, ale gdy chodzi o polskich żołnierzy, to głowa w piasek i cicho sza. Na obchody wysłano wicemarszałek Małgorzatę Gosiewską, która odczytała list od marszałek Elżbiety Witek. I sprawa odfajkowana. Tak PiS „honoruje” polskich żołnierzy walczących z komuną!
Nie ulega wątpliwości, że Brygada Świętokrzyska jest czarnym snem michnikoidów. Żołnierze NSZ nie dali się ogłupić bredniom o „sojuszniku naszych sojuszników”. Nie dali głowy pod sowiecki topór, jak zrobiła to Armia Krajowa. Michnikoidy nienawidzą Brygady Świętokrzyskiej, ponieważ jest ona symbolem oczywistej oczywistości, czyli tego, że z komunistami się nie negocjuje. Takie negocjacje zawsze kończą się tragicznie, co pokazał los żołnierzy AK biorących udział w akcji „Burza”.
Niestety, III RP jest państwem, w którym komuniści nadal mają się bardzo dobrze i przefarbowani na „demokratów” wyzywają Polaków od faszystów, co przecież jest realizacją zaleceń Józefa Stalina. „Gazeta Wyborcza”, Razem, SLD, Wiosna i rabin Schudrich mówią o Brygadzie Świętokrzyskiej językiem komunistycznej propagandy. A Prawo i Sprawiedliwość w pewnym stopniu legitymizuje tę narrację traktując obchody rocznicy utworzenia Brygady jak piąte koło u wozu. Bo – wicie, rozumicie – w „postępowej” Unii Europejskiej takie celebry są niemile widziane. Tyle właśnie wart jest patriotyzm PiS, którym ta partia wyciera sobie buzię od rana do nocy.
O Brygadzie Świętokrzyskiej powinien powstać wysokobudżetowy serial. Jest nawet gotowy scenariusz do takiego serialu. To książka Elżbiety Cherezińskiej pt. „Legion” napisana w oparciu o dokumenty i rzetelną analizę historyczną. Tej książki nie trzeba przerabiać na język filmowy. Ona jest napisana w taki sposób, że wystarczy przenieść na ekran scenę po scenie i mamy serial, który powinien stać się naszym towarem eksportowym. Światowa opinia publiczna powinna dowiedzieć się prawdy o tamtych czasach, żeby ukrócić antypolską propagandę serwowaną jej przez Niemców i Żydów. W marcu 2016 roku TVP poinformowała, że „Legion” zostanie sfilmowany. I co? I nic. Minęły ponad trzy lata i cisza jak po śmierci organisty. Serialu nie ma. Żadnych informacji o kręceniu serialu też nie ma. Dlaczego? Może Jonny Daniels zabronił, tak jak zabronił przeprowadzenia ekshumacji w Jedwabnem?
Są rzeczy mało ważne, bardzo ważne i arcyważne. Odkłamywanie komunistycznej propagandy uważam za rzecz arcyważną. Ale najwyraźniej Prawo i Sprawiedliwość ma w tej materii inne zdanie i nie czuje potrzeby, aby przeznaczyć publiczne pieniądze na serial pokazujący prawdę o polskich żołnierzach opluwanych przez „Gazetę Wyborczą”, polityków Razem, SLD, Wiosny oraz rabina Schudricha. To jest sygnał bardzo niepokojący. To jest sygnał, że PiS nie jest zainteresowany autentyczną walką z antypolską pedagogiką wstydu. Szkoda.
Jeśli podobają się Państwu moje felietony i chcielibyście wesprzeć moją działalność publicystyczną, możecie to zrobić dokonując przelewu na poniższe konto PayPal. Będzie to dla mnie nie tylko wsparcie w wymiarze finansowym, ale również sygnał, że to, co robię, jest dla Państwa ważne i godne uwagi. Z góry dziękuję. Katarzyna Treter-Sierpińska https://www.paypal.me/katarzynats
Zobacz też:
Katarzyna TS: Żydzi nie odpuszczą, a płk Wroński opowiada bajki
Kto do cholery? Jaki idiota zaprosił tego antypolskiego rabina na obchody Jubileuszu Brygady Swiętokrzyskiej? Niech obchodzi jubileusz powstania judenratów. „żagwi” i orndungsdienst tudzież wypromowania Lenina i Trockiego a potem Hitlera.
Dla większości żydów Patriotyzm jest zaporą nie do przebycia, gdyż albo stają się wtedy Polakami (i wtedy ich tzw. antysemityzm nie rusza) i walczą, jak reszta Narodu – o przetrwanie, albo są „podwójnymi” obywatelami, tj. korzystają z eksploatacji Polskiego Narodu, ale gdy się im to wytyka – mówią, że „spotyka” ich anty-semityzm. Próbują barierę Patriotyzmu ominąć, a to ruchami lewicowo-radykalno-LGBTQ-urewskimi (czyli Klasa lub Grupa zboczeńców – ale nie Naród), a to liberalno-kapitalistyczno-syjonistycznymi (czyli Kasa, a jeśli już – to Plemię Rasy Panów). Taką taktykę, z dobrym dla siebie skutkiem, stosują od kilku tysięcy lat.
Jak już napisałem, „trójpodział władzy w tym kraju jest tak naprawdę podziałem pomiędzy Niemców, Żydów i „byłych” komunistów uwłaszczonych na krwawicy Polaków”.
Obawiam się, że zgodnie z nim pamięć o tych, którzy śmieli walczyć z nimi będzie zakłamywana i marginalizowana aż do zapomnienia włącznie. To, że do dziś niektórzy pamiętają to jedynie zasługa dość długiego życia bohaterów którym udało się przeżyć. Dali świadectwa nielicznym którzy chcieli ich wysłuchać.
Miną lata i znów historię dla gojów będą zajmowały się „wybitne osobowości” takie jak niegdyś Hinda Michnik-Rosenbusch-Szechter i Ludwika Mosler. To z resztą już się dzieje. Kreatury pokroju engelking, grabowskiego, grossa, cywińskiego, stoli i wiele innych, bezkarnie rozwijają swoją działalność na uprzywilejowanych zasadach podobnych do tych stworzonych przez innego żydowskiego geniusza destrukcji hilarego minca (każdy właściciel sklepu, który według władzy miał zbyt wysokie ceny i zbyt wysokie obroty handlowe, mógł być skazany na 5 lat więzienia i 5 mln zł grzywny).
Po obecnie „nam miłościwie” panującym prezydencie już niczego dobrego dla Polski się nie spodziewam.
A ja nie a ja nie przytoczę tutaj żadnych słów potocznie uznanych za obelżywe chociaż pasują do tego pani wywodu jak ulał. Nie zakrzyczycie oczywistych prawd nie zmienicie historii wasi pseudo bohaterowie nie przejdą do Szczytnej historii to małe nacjonalistyczne kanalie kolaboranci i zdrajcy i nic tego nie zmieni żadna pani pisanina te steki bzdur wypisywany w pani elaboracie.
Pewnie, najlepsi są Pana „bohaterowie” spod czerwonej gwiazdy.
Jarmułkarz Jan Józef Kasprzyk prowadził uroczystości NSZ – haniebne.
Kontrowersje wokół rocznicy utworzenia brygady NSZ.
Zapraszanie na takie uroczystości żydowskiego motłochu należy potraktować jako zniewagę dla żołnierzy walczących i poległych z komunistyczną zarazą. Nie ma też co ukrywać, że komunistyczna zraza miała żydowskie pochodzenie i zapewne stąd wynika taka alergiczna reakcja żydowskiego ścierwa.
POLACY (sic!) pamiętają i godnie czczą pamięć o Brygadzie Świętokrzyskiej ! Natomiast wszelkiej maści szabesgoje, czy pomiot czerwonej zarazy już nie koniecznie, no chyba że pod publiczkę , głupich ludków kolejny raz w konia robić.
Niby kto pamietal o tej brygadzie?teraz sie robi szum gdy onr przyglupy sie pchaja na swieczniki.a opinie o b s.nie po hodza z wyborczej czy od rabina tylko naocznych swiadkow i ich dzieci.wasza zasr…na propaganda tego nie zmieni.w artykule tej kretynki roi sie od michnikow zydow komunistow…tylko cicho o swiadkach i ofiarach.Pilsudski rozpieprzyl ta wasza onrowska bande i chwala mu za to.niestety wielki polski polityk kukiz rzadko trzezwy pomohl wam dostac sie do sejmu i znow osmieezacie Polske.
A ja nie a ja nie przytoczę tutaj żadnych słów potocznie uznanych za obelżywe chociaż pasują do tego pani wywodu jak ulał. Nie zakrzyczycie oczywistych prawd nie zmienicie historii wasi pseudo bohaterowie nie przejdą do Szczytnej historii to małe nacjonalistyczne kanalie kolaboranci i zdrajcy i nic tego nie zmieni żadna pani pisanina te steki bzdur wypisywany w pani elaboracie.
Mylisz się. Oni już przeszli do historii, z bronią i honorem, nie jak twoi idole ze szturmówkami i pałkami. Pewnie żywisz urazę za dziadka, u którego znaleziono czyjeś srebra stołowe i dostał za to wyciorem po gołej dupie tak mocno, że i ciebie tyłek jeszcze pali.
Postkomuniści i postkorowcy oczerniają Brygadę Świętokrzyską i Żołnierzy Niezłomnych tak jak za PRL-u komuniści oczerniali Armię Krajową, szczególnie w okresie stalinowskim. Nawet argumentacja podobna.
Bo PiS reprezentuje interesy antypolonizmu i pisowski „patriotyzm” to teatr dla naiwnych?
„Po II wojnie do polskiego sądownictwa trafiła bardzo duża ilość „sędziów” po kilku miesięcznych kursach. Przeważnie byli to żydzi, którzy z radością witali zarówno szwabskie jak i ruskie wojska mordujące na początku prawie wyłącznie Polaków. żydzi wskazywali okupantom, gdzie mieszkają Polacy, którzy są wykształceni i mogli by być w razie potrzeby liderami w swoich społecznościach. W wyniku żydowskich donosów, około 200’000 Polaków zostało zamordowanych lub zesłanych w głąb rosji. I ci właśnie „ANTYPOLACY” po wojnie zostali w PRL-u sędziami, prokuratorami, wysokimi oficerami UB i wszelkiej maści bezpieki cywilnej i wojskowej. Nazwisk nie będę wyliczał, są dostępne w sieci. Dlatego jest teraz tak wielki opór przeciwko wszelkim zmianom w „wymiarze niesprawiedliwości”. Opór zarówno w Polsce jak i za granicą, gdzie żydokomuna ma swoje wielkie wpływy. Chodzi o to, żeby nadal było tak jak było…żeby sędzia, prokurator, adwokat nadal byli „nadzwyczajną kastą”. Przynależeć do kasty mógłby wyłącznie ktoś z żydowskim pochodzeniem lub ich sługusi gotowi pluć na własny Naród. Nie przypadkiem po wojnie żydokomuna mordowała Polskich Bohaterów na wszelkie sposoby, chcąc się pozbyć polskiej inteligencji i ewentualnych liderów oporu przeciwko żydowskiej władzy w Polsce. Którą to władzę osadził nam stalin. On wiedział, że żydzi, jako element obcy, będzą rządzić w Polsce w sposób okrutny, bezlitosny. I nie pomylił się. Okrucieństwa żydowskich oprawców względem Polaków były straszne. Ale mówienie o tym to jest straszny antysemityzm. Po wielu latach prześladowań Polacy byli sterroryzowani i zastraszeni. Ale powoli budził się jednak głos wolności w Narodzie. Narastało poczucie krzywdy w ludziach i stąd kolejne zrywy i bunty wobec żydokomuny u władzy. Aż przyszedł rok 1968, w którym to roku nastąpiła kulminacja walki o władzę w łonie komunistów (czytaj żydów) i nastąpiły pewne rozliczenia z przeszłością, żeby uspokoić tubylczy naród. Podjęto decyzję, że miejscowi żydzi bardziej są potrzebni w izraelu niż w Polsce. Ponieważ polscy żydzi nie bardzo kwapili się wyjeżdżać w nieznane, została przygotowana operacja żydowskiego ub. W W Kielcach zorganizowano prowokację zwaną „pogromem kieleckim”. I to właśnie miało skłonić (i skłoniło) do wyjazdu żydów do izraela. Ogromna większość żydów wyjechała. Największe kanalie, korzystając z okazji uciekły z Polski bojąc się odpowiedzialności. Ale spora część żydów ze zmienionymi nazwiskami jednak została i panoszą się w Polsce do dziś. Są obecni głównie we władzach wszelkiego szczebla, w administracji, sądownictwie. Są aktorami, reżyserami, bankierami. I to głównie oni, potomkowie tych co mordowali Polaków, walczą teraz o zachowanie swoich wpływów i żeby było tak jak było.
https://ptto.wordpress.com/2013/06/21/zydzi-na-uslugach-hitlera-zydowscy-agenci-gestapo/