Nadzwyczajna kasta na szkoleniu w Muzeum POLIN! Temat: pytania prejudycjalne do TSUE

Helsińska Fundacja Praw Człowieka oraz Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar organizują szkolenie na temat formułowania pytań prejudycjalnych do TSUE. Szkolenie odbędzie się w połowie grudnia, w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN – informuje portal wPolityce.pl.

W imieniu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka uprzejmie zapraszam Państwa do udziału w praktycznych warsztatach na temat formułowania pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Warsztaty odbędą się w ramach II Kongresu Praw Obywatelskich organizowanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich (14 grudnia 2018 r., 11.40-13.10, Muzeum Historii Żydów Polskich) i zostaną przeprowadzone przez prof. Agnieszkę Frąckowiak-Adamską (Uniwersytet Wrocławski), dr. Marcina Szweda (Helsińska Fundacja Praw Człowieka) oraz adw. Katarzynę Wiśniewską (Helsińska Fundacja Praw Człowieka) – takie zaproszenia rozsyłają organizatorzy szkolenia.

Nasz komentarz: To wszystko brzmi całkiem niewinnie. Przecież od przybytku głowa nie boli, a człowiek ciągle uczy się czegoś nowego. Ale czy tak naprawdę chodzi o naukę, czy o coś innego? I dlaczego właśnie teraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Adam Bodnar poczuli potrzebę zorganizowania tych szkoleń? I to w Muzeum POLIN w ramach Kongresu Praw Obywatelskich!

Temat szkolenia, czyli zadawanie pytań prejudycjalnych do TSUE, to najnowsza metoda nadzwyczajnej kasty na sparaliżowanie polskiego sądownictwa. Pod pretekstem zadawania tych pytań sędziowie zawieszają procesy, zarówno cywilne jaki i karne, a oczywistym celem tego działania jest doprowadzenie do sytuacji, w której rozprawy sądowe w ogóle przestana się odbywać. Opinii publicznej będzie się wmawiać, że jest to efekt reformy sądownictwa. Nadzwyczajna kasta postanowiła wziąć jako zakładnika całe społeczeństwo, ale najwyraźniej nie wszyscy sędziowie są w tej materii właściwie przeszkoleni, więc trzeba ich douczyć.

Miejsce i czas szkolenia też są symptomatyczne. Dlaczego II Kongres Praw Obywatelskich odbędzie się w Muzeum POLIN? Czy dlatego, że jest tam duża sala do wynajęcia? Bez żartów. To jest jasny i wyraźny sygnał dla opinii publicznej, że w tej faszystowskiej, ksenofobicznej, rasistowskiej i antysemickiej Polsce jest jedno miejsce, gdzie można dyskutować o prawach obywatelskich, a tym miejscem jest Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Żydowska enklawa demokracji i postępu w polskim ciemnogrodzie – oto przesłanie tego sabatu, który odbędzie się w POLIN drugi rok z rzędu.

– Gdyby był z nami Piotr Szczęsny, to wyszedłby z nadzieją co do przyszłości. Dyskutujemy przez dwa dni, rozmawiamy o przyszłości. Nie może nam to przysłonić faktu łamania Konstytucji ustawami i tego, co się dzieje w parlamencie i na ulicach. To są trudne chwile dla wszystkich. Teraz się rozchodzimy, ale tym, co się stało, zajmujemy się. Nadzieja umiera ostatnia – tak Adam Bodnar zakończył I Kongres Praw Obywatelskich, który odbył się w POLIN 8-9 grudnia 2017. Chyba nikt nie ma już wątpliwości, czym tak naprawdę jest ta „obywatelska” hucpa organizowana w żydowskim muzeum, czyli antypolskim ośrodku propagandowym, którego dyrektor, Dariusz Stola, ubliża żołnierzom Brygady Świętokrzyskiej, lansuje kłamstwo jedwabieńskie, a pod pozorem wystawy urządza nagonkę na „antysemitów” i „faszystów”.  A Ministerstwo Kultury przeznacza na tę szczujnię 8 milionów złotych z naszych podatków. Obłęd!

Źródło informacji i cytatów: wpolityce.pl, rpo.gov.pl

Przeczytaj też:

Katarzyna TS: Shoah jako wampir żywiący się krwią polskich ofiar