Oficer WSI szefem Działu Bezpieczeństwa w Muzeum POLIN
– Jak do tego doszło, że Kierownikiem Działu Bezpieczeństwa .@polinmuseum został pułkownik Artur Bogusz, były oficer WSI? Czy dyrekcja .@polinmuseum była świadoma tego kogo zatrudnia na to stanowisko? – pyta na Twitterze dziennikarz polskiego Radia Rafał Dudkiewicz.
Jak do tego doszło, że Kierownikiem Działu Bezpieczeństwa .@polinmuseum został pułkownik Artur Bogusz, były oficer WSI?
Czy dyrekcja .@polinmuseum była świadoma tego kogo zatrudnia na to stanowisko?
Biogram pułkownika Artura Bogusza:https://t.co/q1ynultX7U pic.twitter.com/71DUSCtotf
— Rafal Dudkiewicz (@RafalDudkiewic1) 12 września 2018
Płk Artur Bogusz gładko przeszedł z Wojskowych Służb Informacyjnych do Służby Kontrwywiadu Wojskowego, gdzie kierował pionem odpowiadającym m.in. za wydawanie świadectw bezpieczeństwa przemysłowego. Bogusz odszedł z SKW w 2010 roku po kontroli, która wykazała nieprawidłowości przy wydawaniu tych świadectw. Według ustaleń „Rzeczpospolitej” świadectwa były wydawane firmom, które nie spełniały ustawowych warunków.
Bogusz oświadczył, że jego odejście nie ma nic wspólnego z wykrytymi nieprawidłowościami. – Moje odejście było podyktowane względami pragmatycznymi, które nie miały związku z całą sprawą – zapewnia jednak Bogusz. – Słyszałem, że pojawiają się w tej sprawie oskarżenia o korupcję. Wiąże się to jednak z niezadowoleniem niektórych osób z funkcjonowania kierowanego przeze mnie pionu.
Po odejściu z SKW Bogusz został szefem bezpieczeństwa w Miejskich Zakładach Autobusowych w Warszawie, a następnie kierownikiem Działu Bezpieczeństwa w Muzeum POLIN. Czy kogoś w ogóle może dziwić, że były oficer WSI został zatrudniony w placówce, która jest „inkarnacją Gazety Wyborczej”? Nas nie dziwi.
Źródło informacji i cytatów: rp.pl, twitter
Przeczytaj też:
Dziwne milczenie Muzeum POLIN w sprawie kontroli wycieczek z Izraela
Ten smrodek museum szitów, to dzieło Kaczyńskiego i reszty uPOdleńców ze stołu okrągłego. PO-pis to żydownia, straszna. Teraz Morawiecki następny kikutek z parchogenem. Najazd islamistów pewny, niestety.
Pewnie zyd i pracuje dla mossadu goja by nie wzieli
Kiedy w CV masz WSI,decydują więzy krwi lub predyspozycje,żeby po WSIowemu cieciować na budynku poświęconemu narcyzmowi żydowskiemu,szczając na Polską tradycję uprawy żyta
WSI zawsze z żydowskim ścierwem szło pod rękę.Jak by nie było tam jest największe zażydzenie.To struktura przy której jak napisał Sumliński w swojej książce,najgorsze mafie na świecie to ,,dzieci bawiące się w piaskownicy,, .