„Porządkowanie” kirkutów jako żydowski przemysł nekrofilski w Polsce
Gdy minister Piotr Gliński zadeklarował sfinansowanie renowacji żydowskiego cmentarza w Warszawie z pieniędzy polskich podatników na kwotę 100 milionów złotych, w przestrzeni publicznej rozgorzała debata na temat żydowskich cmentarzy w Polsce. Wielu próbowało dowieść, że społeczność żydowska, przez lata kreowana przez media na strażników pamięci, z pieczołowitością dba o swoje nekropolie i dlatego należy jej się wsparcie od rządu RP. Nic bardziej mylnego. Stan cmentarza żydowskiego w Jedwabnem świadczy o czymś zupełnie przeciwnym. Społeczność żydowska na swoich cmentarzach zbija kolosalny interes, a Polskę traktuje – jak mawiano w dwudziestoleciu międzywojennym – jak „dojną krowę”. Czyżby społeczność żydowska w Polsce prowadziła zakrojony na szeroką skalę przemysł nekrofilski?
Właścicielem i zarządcą zdecydowanej większości żydowskich cmentarzy w Polsce jest założona na mocy porozumienia ze Światową Organizacją Restytucji Mienia Żydowskiego (WJRO) oraz Związkiem Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP (ZGWŻ) Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego, która według statutu zajmuje się „ochroną materialnych reliktów kulturowego dziedzictwa Żydów w Polsce”.
Dewastacja
„Ze szczególnym zaangażowaniem podejmujemy inicjatywy związane z porządkowaniem i upamiętnianiem cmentarzy żydowskich” – pisze fundacja na swojej oficjalnej stronie internetowej. Problem w tym, że żydowskie zaangażowanie bardziej przypomina dewastację „reliktów kulturowego dziedzictwa” niż „porządkowanie i upamiętnienie cmentarzy żydowskich”, czego dowodem jest nekropolia w Jedwabnem – mieście, w którym w 1941 roku niemieccy okupanci przeprowadzili eksterminację kilkuset Żydów.
Kirkut (żydowski cmentarz) znajduje się tuż obok miejsca upamiętniającego mord dokonany na jedwabieńskich Żydach. Kirkut powstał w XIX wieku, a ostatni pogrzeb miał miejsce w 1941 roku. Właścicielem i zarządcą cmentarza jest FODŻ. W grudniu br. jedna z czytelniczek wPrawo.pl udała się na żydowski cmentarz i – jak przyznaje – doznała szoku.
– Vis a vis obelisku upamiętniającego Żydów pomordowanych w stodole w Jedwabnem widać chaszcze ogrodzone pokaźnym kamienny murem. Zaciekawiona tym miejscem postanowiłam wejść na ten teren. To, co zobaczyłam, a obeszłam cały teren, wprawiło mnie w osłupienie. Żeby nie nadepnąć na jakąś mogiłę musiałam się nieźle nagimnastykować, a z drugiej strony domyślać, co leży pod stertą zgniłych liści – opowiada czytelniczka z Dolnego Śląska i dodaje: – My, Polacy mamy ogromny szacunek do miejsc pamięci, a zwłaszcza do cmentarzy. Dbamy o groby naszych bliskich. O cmentarze w naszych miejscowością dbamy z największą starannością. Tymczasem to, co zobaczyłam w Jedwabnem, to zaprzeczenie jakiejkolwiek dbałości o miejsce pochówku i poszanowania sacrum – relacjonuje kobieta.
Pamięć żydowskiej młodzieży
Na zdjęciach, które przekazała mi czytelniczka, wyraźnie widać omszone mogiły pochowane pod stertami zgniłych liści i chaszczy. Nieopodal pomnika znajdującego się na cmentarzu, upamiętniającego miejsce spoczynku oraz informującego, że na nekropolii znajdują się groby Żydów pomordowanych w lipcu 1941 roku, znajdowała się rzucona niczym śmieć biało-czerwona szarfa, która kilka miesięcy wcześniej została złożona w imieniu Prezydenta Rzeczpospolitej Andrzeja Dudy.
Sytuacją zdegustowani są mieszkańcy Jedwabnego. Jeden z nich komentuje sprawę w mocnych słowach. Jak twierdzi „mieszkańcy mają dość tabunów Żydów”, którzy po dzień dzisiejszy nie kiwnęli palcem, by uporządkować swoją nekropolię.
– Do Jedwabnego regularnie przybywa żydowska młodzież, która mogłaby wziąć przykład z Polaków, którzy kilka razy w roku jeżdżą za granicę na Kresy, by doprowadzić do porządku nagrobki swoich przodków. Żydowska młodzież, nie wspominając już o zarządcy cmentarza, nie dba o pamięć swoich przodków i nie przejmuje się, że ich cmentarz to ruina – mówi Władysław, mieszkaniec Jedwabnego.
Ciężko nie przyznać racji mieszkańcowi podlaskiej miejscowości. Polacy z pełnym zaangażowaniem dbają o estetykę i porządek na polskich cmentarzach, czego przykładem są chociażby starania fundacji „Ku Korzeniom” z Oławy, która po dzień dzisiejszy nie dostała ani grosza na renowację nagrobka żołnierza AK, podporucznika Henryka Krantza, ps. „Robur II”, „Wojtek”. Mimo to, oławscy patrioci, podobnie jak narodowcy i kibice z całej Polski, organizują zbiórki i własnymi rękami do porządku doprowadzają nagrobki polskich bohaterów.
Dezercja
Mając na względzie pamięć o pomordowanych Żydach w Jedwabnem i widząc, że zarządca cmentarza nie wywiązuje się ze swoich obowiązków , podjąłem próby ustalenia, w jaki sposób FODŻ „porządkuje” nekropolię.
– Proszę przesłać pytania drogą mailową, na wszystkie odpowiemy – zapewnił mnie w rozmowie telefonicznej Marcin Bartosiewicz, koordynator projektow FODŻ.
Przesłałem następujące pytania:
- Od kiedy Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego jest właścicielem i zarządcą cmentarza żydowskiego w Jedwabnem? Kto był właścicielem i zarządcą przed fundacją?
- W jaki sposób fundacja dba o ład i porządek na cmentarzu?
- Czy na cmentarzu regularnie przeprowadzane są prace porządkowe?
- Czy fundacja planuje przeprowadzenie renowacji cmentarza, na którym znajdują się cenne nagrobki?
- Czy Ministerstwo Kultury zapewniło, bądź zadeklarowało konkretną pomoc w kwestii renowacji cmentarza? Czy Państwo o taką pomoc prosiliście?
- Jakie jest Państwa stanowisko w kwestii ekshumacji ciał Żydów zamordowanych w Jedwabnem w 1941 r.?
- Jak Państwo skomentujecie stanowisko ortodoksyjnego rabina Josepha A. Polaka, byłego więźnia w Westborku i Begen-Belsen, który nie zgadza się z decyzją o zakazie ekshumowania z grobów masowych. Tu cytat z rabina Polaka: „Ofiary z Jedwabnego powinny zostać ekshumowane i pochowane ponownie, czy to na terenie pobliskiego cmentarza żydowskiego, czy to w Państwie Izrael. To, że nie jest to jedynie halachiczna opcja, lecz fundamentalny obowiązek, wynika jednoznacznie z wielu źródeł (…).”
Minęła doba. Odpowiedzi nie zostały przysłane. Ponownie zadzwoniłem do pana Bartosiewicza z pytaniem, czy mogę spodziewać się oficjalnego stanowiska fundacji w poruszanych przeze mnie kwestiach.
– Zarząd zabronił mi wypowiadać się w tej sprawie. Takie dostałem odgórne polecenie. Dostałem również zakaz kontaktowania się z panem drogą mailową – stwierdził Marcin Bartosiewicz.
Po zapoznaniu się z niewygodnymi dla nich pytaniami żydowska fundacja zdezerterowała. Rozumiem, że zarząd FODŻ mógł nie chcieć odpowiadać na pytanie dotyczące ekshumacji w Jedwabnem. Ale dlaczego nie chciał udzielić informacji na temat „prac porządkowych” na cmentarzu. Czyżby zarządcy nekropolii mieli coś do ukrycia?
Nekrofilski przemysł
W tym miejscu rodzi się pytanie: czy właściciele i zarządcy żydowskich cmentarzy w Polsce, z których Żydzi urządzili niemalże pobojowisko, nie dbają o swoje nekropolie, ponieważ chcą wymusić na ministerstwie kultury udzielenie ogromnych dotacji, co w konsekwencji skutkowałoby renowacjami żydowskich cmentarzy z pieniędzy polskich podatników? Wszystko wskazuje na to, że tak. Gdyby społeczności żydowskiej zależało na uporządkowanych i zadbanych cmentarzach, a nie na polskich pieniądzach, do rąk wzięliby łopaty i grabie, a do pracy zaangażowaliby przybywające tam setki żydowskiej młodzieży, która w kilka tygodni mogłaby uporządkować cmentarze, na który leżą ciała ich przodków. Trzeba być naprawdę naiwnym, żeby w działaniach FODŻ nie widzieć obrzydliwego szwindlu, który na myśl przywołuje stwierdzenie społeczności starozakonnych z czasów dwudziestolecia międzywojennego: „państwo polskie jest jak krowa, należy ją wydoić”. Niestety, przy udziale ministra kultury prof. Piotra Glińskiego „dojenie polskiej krowy” odbywa się na naszych oczach.
——————-
Zachęcamy do wsparcia renowacji nagrobka podporucznika Henryka Krantza.
Dane do przelewu:
Fundacja „Ku Korzeniom” w Oławie, Numer KRS: 0000632139
Numer konta bankowego: 60 1240 1646 1111 0010 6952 2548
Dla wpłat zagranicznych kod SWIFT banku Pekao SA: PKOPPLPW Numer IBAN:
PL 60 1240 1646 1111 0010 6952 2548
Link do profilu zbiórki na stronie zrzutka.pl: https://zrzutka.pl/473yna
Obejrzyj także:
Skandal z żydowskimi cmentarzami w Polsce zwany „przemysłem nekrofilskim” [WIDEO]
Tymczasem szykuje się znacznie większy mega – szwindel > zamiast Żydzi Polakom zapłacić biliony usd ( za masowe mordy na narodzie polskim, za gigantyczne straty materialne i terytorialne Polski i Polaków ), to my, Polacy będziemy rzekomo musieli bezprawnie zapłacić Żydom miliardy usd !
http://dzienniknarodowy.pl/sumlinski-polska-polem-realizacji-interesow-zydowskich-wideo/
Na razie w wojnie z Chazarami przegrywamy. Co w tym dziwnego, że musimy płacić kontrybucje? Zainstalowali swój rząd jak Stalin swój w 45 r. i też wtedy dawaliśmy im polski węgiel a oni w zamian zabierali naszą stal. Co w tym dziwnego?
I przegrywać będziemy! Będziemy póty, póki nie zmądrzejemy jako naród. Wiecznie skłóceni, wiecznie wybaczający razy swoim oprawcom, wiecznie skażeni sprzedajnymi śmieciami ludzkimi, gotowymi oddać siebie i wszystko w okół za dolary, marki, franki a teraz za euro. Będziemy przegrywać na wszystkich frontach, jeśli nie zaczniemy jako Polacy organizować się wokół… wokół… No właśnie! Wokół czego lub kogo? Żadna z istniejących obecnie partii nie reprezentuje naszego stanowiska! Kościół oddał za miskę soczewicy swoje prawa do bycia z Polakami, Pojedyncze zaś osoby wołają, tłumaczą, pokazują i udowadniają pozostając gdzieś na marginesie! Mało tego. Często i one przekraczają granice we wzajemnych oskarżeniach. Cóż więc dalej? Wciąż będziemy „czekać na Godota”, okazjonalnie maszerując pod narodowymi sztandarami? Będziemy spokojnie pozwalać obrażać nasze uczucia i godność osobistą, przez wszelkiej maści i autoramentu szumowiny korzystające z immunitetów, opieki polskojęzycznych mediów, organizacji finansowanych diabli wiedzą przez kogo, fundacji jawnie ogłaszających się jako antypolskie? Tak, będziemy aż nie zmądrzejemy i się nie zjednoczymy i nie zaczniemy egzekwować naszych niezbywalnych praw! A że niejako „przy okazji” ktoś oberwie? To co gorsze? Samemu dostawać lanie i pokornie przepraszać za to, że żyjemy, czy w końcu przyp… tak, żeby nie trzeba było poprawiać?
Płacić w transzach,w zależnosci od postepu prac albo kolejna transza albo transzeja na światowego złodzieja
Pomyślmy o naszej POLSKIEJ kondycji finansowej, o naszych możliwościach płatniczych, oceńmy te z piekła rodem podstawy do żądań pijawek podpolskich i przypolskich itd. Kto dzisiaj tam na górze martwi się o nasze długi? Zaciaga-my(?) wciąż nowe kredyty i co? Rządy niby się zmieniają,
a długi-a raczej jedynie ODSETKI(!) od długów spłacamy MY, przeciętni polscy Kowalscy, ich dzieci i ich dzieci…….i……..
Opary, opary granic odpowiedzialności i przykładania miary do realnych możliwości.
Żadnemu Polakowi, ani Polce, ani ich przodkom, czy potomstwu nie przyszłoby do głowy, by wnosić pretensje o dotowanie państwowymi funduszami miejsc pochówków ich bliskich. Nie przyszłoby przede wszystkim……do dopuszczenia ich do stanu absurdu egzystencji spowodowanego długoletnim kompletnym niedbalstwem, brakiem zainteresowania, dobrej woli i ludzkich odruchów!
Wskazuje się na młodzież żydowską, która winna pochylić się nad uporządkowaniem miejsc pochówków – i słusznie, choć to nie tylko, to nie tak!
Kto z nas nie widzi na naszych cmentarzach ludzi starszych – samotnych , czy małżeństw –
którzy zgodnie z porą roku porządkują groby rodzinne, a i o znajomych zadbają, a tu, gdzie nie trzeba – chociaż modlitwę zmówią. Nie czekamy też na czyjąkolwiek zachętę, by zadbać o grób nieznanej osoby,
do której z przyczyn biologicznych…….. nikt już nie przyjdzie.
Odrębny, obszerny temat , to prace porządkowe i dbałościowe, wykonywane przez naszą młodzież, a szczególnie Harcerstwo. Tu dopiero słowa wielkiego szacunku i uznania!
Wypada jeszcze chociażby wspomnieć o………
corocznym zaangażowaniu ludzi dobrej woli, w tym m.in. znanych ludzi w lokalnych społecznościach –
w zbiórkach funduszy absolutnie SPOŁECZNYCH
na odnawianie miejscowych cmentarzy, a w tym zabytkowych grobowców, miejsc pochówku upamiętniających zasłużonych dla terenu w różnych dziedzinach życia społecznego z wcześniejszych okresów itd.,itd.
Puszki przy wejściu na cmentarze, trzymane w rękach współmieszkańców zapełniają się na Wszystkich Świętych bez jakiegokolwiek nagabywania! My mamy to w sobie od pokoleń!
Jest w nas coś odróżniającego, cennego, a zarazem niedobrego…….. czego inne nacje nie rozumieją, albo inaczej – rozumieją w przełożeniu na swoje, z zimną kalkulacją.
Mamy POLSKIE SERCA, które biją inaczej…
i które nieuchronnie emanują na twardnienie niższej partii organizmu…
Niebawem będziemy płacić już co najmniej na 4 nacje „należne” 500 plus, a szczególnie na te mile widziane wielodzietne rodziny. A dalej?
Nas, porozdzieranych , wywożonych, gnębionych i dobijanych i powypędzanych z NASZEJ OJCZYZNY jest tak gdzieś w sumie 80 „kafelków”, więc…..NIE DAĆ SIĘ!!!
NIE DAĆ SIĘ ŁUPIĆ!!!
Wygąda na to ze p.Gliński wspomógł 1000milionami złotych zydowskich złodzieji
Te pieniądze należy przeznaczyć na zakup sprzętu i aparatury medycznej aby WOŚP już nie musiał się tak wysilać a Owsiak zbijać kapitału. Środowiska żydowskie są bogate więc mogą sobie sfinansować takie rzeczy. Co w tym naszym kraju się dzieje. To jest rząd polski czy nie?!
Droga do szkoły z mojej rodzinnej miejscowości jest tak zła, że kiedyś autobus z dziećmi mało do rowu nie wpadł, taki jest garb na środku. Droga nie była remontowana NIGDY, a wymaga jej natychmiast, żeby kiedyś te dzieci nie zginęły. 20 mln na remont tej drogi nie ma, ale jest 100 mln na jakieś cmentarzyki wrogiego narodu.
Wymawia się Kościołowi katolickiemu pobranie wielkich sum w ramach ustawy wyznaniowej. Faktycznie mógł by być mniej pazerny tym bardziej, iż hierarchowie doskonale wiedzieli, że stanowi to tylko precedens by wyfutrować wyznaniowe gminy żydowskie nawet jeśli ich nie było . Miała ta dotacja pójść na kirkuty. Teraz utytułowany lokaj twierdzi, że to jest „narodowe dziedzictwo’ i wali kolejne 100 mln. naszej krwawicy a tylko 4 (słownie czterech) Posłów zagłosowało przeciw.
Może Gliński szykuje sobie godne miejsce na pochówek?
Też chciałbym, aby remont mojego domu sfinansował jakiś rabin z Izraela. Przypominam, że te 100 mln dał sejm RP, a nie sam minister Gliński. Precz z sługusami na rzecz Izraela
Polska nie będzie finansowała kwotą 100 milionów tylko odsetkami od tej kwoty.
Odsetki jednakże nie tworzą się z kont zerowych!
Kwota najpierw ląduje na koncie (czyim? ), by mogła tworzyć ów procent, z którego prywatna firma……ma przeprowadzac renowację .
Czy my w ogóle coś sprawdzamy ?, jako faktyczni wytwórcy wszelkich polskich podatkowych aktywów finansowych? Tu pokłon w stronę zasady jawności i przejrzystości działania w twj mierze.
Pytanie dodatkowe – kto przez całe dziesięciolecia płaci podatki za m.in. tego typu wyodrębnione na dziesiątki lat tereny….Przecież zupełnie niewyobrażalna jest
dla nas, Polaków.
by nie uiszczać podatków – za wszystko, co podlega…prawnym rygorom!
Ot, wyodrębnione sobie niezłe sumki do zapomnienia … ,ale spokojnie… , pochylmy się mocniej do pracy!
No ale chyba tym samym nie negujesz decyzji przedstawiciela Rządu RP?
Suma wylądowała na koncie instytucji zajmującej się pamięcią historyczną. Dokładnej nazwy nie pamiętam-wystarczy sprawdzić.
O co chodzi? O to:
„Goje rodzą się tylko po to, by nam służyć. Bez tego nie mieliby po co istnieć na tym świecie. Po co goje są tak naprawdę potrzebni? Będą pracować, będą orać, będą zbierać plony. My zaś będziemy tylko siedzieć i jeść jak panowie. Tak jak każda osoba goje muszą oczywiście umrzeć, ale Bóg daje im długowieczność. Dlaczego? Wyobraźcie sobie, że zdechł wam osioł. Stracilibyście w ten sposób pieniądze. To jest taki sam sługa. Właśnie dlatego goj otrzymuje długie życie. By dobrze pracować dla Żyda.” [rabin Josef Owadia]
Żydostwo ma w dupie te swoje cmentarze. Kasy chcą na swoje religijne hobby opisane powyżej: siedzieć, żreć i pić jak panowie.
W przemysle liczy się tylko kasa,żydzi to dobrze opanowali.
Oczywiście jest to doskonała okazja, żeby ubezwłasnowolnić te żydowskie organizacje w 'polsce’ i przekazać kirkuty w zarząd samorządom, co byłoby jasnym sygnałem dla świata o żydłackim biznesie na holokauście.
No tak, ale to byłoby możliwe jedynie wtedy, gdyby władza w 'polsce’ byłaby polska a nie żydoPiSowska jak obecna.
Zacznijmy od tego że kirkuty to miejsca nieczyste,i żaden Żyd tam nie wejdzie by cokolwiek porządkować,mają swoich gojów mieszańców i oni mają tylko nadzór ale nie nad porządkiem tylko by ktoś psiej kupy nie podrzucił,lub od innej prowokacji,z góry jest wszystko ustalone,Polską nie rządzą Polacy tylko żydo- komuna która ma wykonywać szczegółowe wytyczne,imię bądźmy naiwni że wybory coś zmieniają,rządzą ciągle ci sami pod publikę psioczą na siebie ale to jedno plemię nie do rozbicia,i jeśli coś dają na kirkuty to dają sami sobie.