Biegli ustalili: kierowca Seicento winny spowodowania wypadku z udziałem limuzyny premier Szydło. Będzie akt oskarżenia
Jak informuje RMF FM, biegli zrekonstruowali przebieg wypadku z udziałem limuzyny premier Beaty Szydło, do którego doszło w Oświęcimiu w lutym 2017 r. Jego przyczyną było niezachowanie należytej ostrożności przez kierowcę Seicento, który na widok uprzywilejowanego samochodu zjechał do prawego krawężnika i zatrzymał się, a gdy ten samochód go minął, włączył się do ruchu i wtedy uderzyła w niego rządowa limuzyna.
Biegli wskazali, że przy tym manewrze wymagane jest upewnienie się, czy droga jest wolna i nie ma znaczenia, czy nadjeżdżający pojazd jest uprzywilejowany, co wprost wynika z przepisów o ruchu drogowym.
Akt oskarżenia w sprawie wypadku ma być gotowy do końca lutego. Kierowca ma być oskarżony o spowodowanie wypadku drogowego, którego uczestnicy zostali poważnie ranni. Według prokuratury obrażenia (między innymi premier Szydło) zakwalifikowano – jak to określają biegli – powyżej siedmiu dni.
Źródło: rmf24.pl
Nie mogło być inaczej.
Czy ten drugi mial wlaczone sygnaly,a pierszwy czy mial dodatkowo wlaczone czerwone?BOR toBardzo Ograniczona Rabaneria/taka byla/
To nie ma znaczenia. Gdyby cokolwiek jechało za pierwszym autem, to seicento miało obowiązek ustąpić pierwszeństwa. Normalna zasada. Na dodatek kierowca BOR uratował kierowcy seicento życie narażając własne i pasażerów limuzyny rządowej. Równie dobrze mógł go staranować i zabić zgodnie z prawem …