Wolnościowcy odchodzą z Konfederacji i zakładają własne koło poselskie [WIDEO]

W poniedziałek (13.02.2023) posłowie Dobromir Sośnierz i Jakub Kulesza ogłosili, że odchodzą z Konfederacji i wraz z Arturem Dziamborem zakładają własne koło poselskie Wolnościowcy. Przyczyną odejścia ma być wyrzucenie Dziambora z Konfederacji, do którego doszło w piątek na mocy decyzji sądu partyjnego. Z informacji przedstawionych przez Wolnościowców podczas konferencji prasowej w Sejmie wynika, że Dziambor został usunięty za krytykę prawyborów w partii Nowa Nadzieja oraz za działanie na szkodę Konfederacji poprzez wypowiedzi publiczne.

Poseł Sośnierz oświadczył, że w ciągu kilku dni Wolnościwocy przedstawią raport na temat nieprawidłowości podczas prawyborów w Nowej Nadziei. Poseł Kulesza zarzucił Konfederacji związki z Prawem i Sprawiedliwością i budowanie powyborczej koalicji obu tych partii. Natomiast poseł Dziambor wskazał, że to nie jego wypowiedzi szkodzą Konfederacji, ale wypowiedzi posłów Grzegorz Brauna i Janusza Korwin-Mikkego, których nikt nie stawia przed sądem partyjnym.

Zapytani o to, jaki mają plan na wejście do Sejmu w następnej kadencji, Wolnościowcy oświadczyli, że pozbędą się „szklanego sufitu”, jaki dotychczas miała Konfederacja w związku z działalnością „niektórych liderów”, a do tego są „jedyną partią wolnorynkową” i ich oferta wyborcza będzie „bardzo atrakcyjna”. – Mamy czas, mamy świeże ugrupowanie, które możemy w tym momencie wypromować, mamy znanych liderów, którzy już się zasłużyli w pracy parlamentarnej. Pozostaje tylko pracować – powiedział Artur Dziambor.

W tym miejscu warto przypomnieć, że posłowie Dziambor i Kulesza głosowali za ustawą likwidującą zasadę 10H dla wiatraków, a poseł Sośnierz wstrzymał się od głosu, ponieważ – jak wyjaśnił w wywiadzie na kanale SośnierzTV – ustawa nie jest wystarczająco liberalna, gdyż wprowadza wymóg decyzji środowiskowej dla wiatraków. A zatem osoby, które sprzeciwiają się zbyt bliskiej lokalizacji wiatraków od domów otrzymały jasny sygnał, żeby na Wolnościowców nie głosować. Głos oddany na to ugrupowanie, to głos za wiatrakami obok domów. Bez względu na to, jakie tłumaczenie przedstawiają w tej sprawie Wolnościowcy, takie są konsekwencje ich poglądów. To, co w sprawie wiatraków prezentują Wolnościowcy, to nie jest wolność. To jest przykładanie ręki do niszczenia życia ludziom, których domy zostaną otoczone farmami wiatrowymi. A prąd będzie coraz droższy.

Zobacz też:

PiS zlikwidował zasadę 10H dla wiatraków. Imienne wyniki głosowania w Sejmie