„Wielka Polska musi wyrosnąć spośród nas!” Ważne i mocne słowa podczas obchodów 78. rocznicy sowieckiej agresji na Polskę [WIDEO]

78 lat temu, gdy wojska sowieckie przelewały hektolitry jadu nienawiści, tymczasem Polacy, którzy marzyli o Wielkiej Polsce, przelewali hektolitry męczeńskiej, bohaterskiej krwi, krwi o której ideologiczne karły z Gazety Wyborczej nie chcą pamiętać. Historia magistra vitae est – historia jest nauczycielką życia! Jeśli chcemy Wielkiej Polski, a wierzę że chcemy, musimy ją budować tak jak Polscy bohaterowie z ’39, jak bohaterowie z Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych… Wielka Polska musi wyrosnąć spośród Was, z Waszej lojalności, wiary, chrystusowego ducha, radykalizmu i zdrowego fanatyzmu chrześcijańskiego i narodowego. Razem wzniecimy Wielką Polskę, wolną od neosowietyzmu, wolną od nowoczesnych parchów od ubeckich kacapów, którzy naszą godność chcą zdeptać, a na to nigdy nie pozwolimy. Niech żyje Wielka Polska! Niech żyje Wielka Polska Niepodległa! – mocnymi słowami zakończył swoje przemówienie Jacek Międlar, podczas wrocławskich obchodów 78. rocznicy agresji sowietów na Polskę.

17 września, na placu Solnym we Wrocławiu zebrali się Polacy, którzy oddali cześć pomordowanym przez sowieckich agresorów Polaków. Pierwotnie miał odbyć się marsz pod Pomnik Ofiar Zbrodni Katyńskiej, który jak się potem okazało został sprofanowany, o czym jako pierwsi poinformowaliśmy opinię publiczną. Z powodu kiepskiej pogody, marsz się nie odbył, a cała manifestacja odbyła się pod redakcją gazety Michnika. Miejsca szczególne. Miejsce, które po dzień dzisiejszy jest ostoją neosowietyzmu oraz gloryfikacji zbrodniczej Armii Czerwonej. Miejsce, które trafnie zostało nazwane przez organizatorów manifestacji – Wielką Polskę Niepodległą – „kwintesencją neosowietyzmu w Polsce”. Manifestacja rozpoczęto przybliżeniem historii agresji sowieckiej na Polskę.

Zanim czerwonoarmiejcy przekroczyli naszą wschodnią granicę, łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji z 1932 r., w Europie od lat Wielka Brytania i Francja prowadziły politykę appeasementu (politykę ustępstw wobec agresora) – powiedział Marcin Bogucki z organizacji Wielka Polska Niepodległa.

W przemówieniu zwrócił uwagę na to, że w 1939 „wszyscy zainteresowani” zdawali sobie sprawę, że wojna jest nieunikniona. Kilkakrotnie podkreślił, że IV rozbiór Polski został przeprowadzony przy udziale rzekomych polskich sojuszników.

17 września, bez wypowiedzenia wojny, wojska sowieckie na całej linii przekroczyły granicę z Polską. Armia Czerwona, w przeciwieństwie do jednostek Wehrmachtu, nie przestrzegała żadnych wojennych reguł postępowania. Ofiarami terroru padali zarówno wzięci do niewoli z bronią w ręku oficerowie, podoficerowie i szeregowi, jak i szczególnie zohydzeni w sowieckiej propagandzie przedstawiciele tak zwanych klas posiadających, w czym miała udział miejscowa ludność niepolska, przede wszystkim Ukraińcy, a także komunistyczni aktywiści, często pochodzenia żydowskiego – podsumował Marcin Bogucki.

Następnie został poproszony o głos Jacek Międlar, który w bardzo mocnych słowa przypomniał o bohaterstwie polskich żołnierzy, którzy mimo przewagi liczebnej wroga nadstawili swoją pierś w obronie ojczyzny. Zwrócił również uwagę na wyjątkowe bestialstwo żołnierzy Armii Czerwonej.

Armia Czerwona mordowała bez opamiętania. Mężczyzn rozstrzeliwała, torturowała, kobiety gwałciła a z przywiązywanych do czołgów polskich dzieci czyniła żywe tarcze – mówił Jacek Międlar. I dodał: W polskich miastach wciąż stoją pomniki upamiętniające sowiecki reżim… W polskich miastach wciąż funkcjonują fabryki kłamstwa ukraińskiego żyda Aarona Szechtera… Zarówno jedne jak i drugie należy wysadzić.

Międlar zwrócił uwagę, że obok bohaterskich Polaków, wielu było tych, którzy jak mieli w zwyczaju mówić, traktowali Polskę jak „macochę” lub „dojną krowę”.

Byli tacy, którzy w porozumieniu z sowietami zapragnęli wyrwać nam z rąk niepodległość. Ci, którzy tego pragnęli nie byli, nie są i nie będą Polakami. Bo być Polakiem to wielki zaszczyt, na który należy sobie zasłużyć! Być Polakiem, to kochać naród polski, i być gotowym walczyć o niego aż do ostatniej kropli krwi. Dalej swoją myśl skonkretyzował: Polska nie miała i nie ma dla nich żadnej wartości! Mieszkający w Polsce żydzi we wrześniu 1939 sowieckie bestie witali z entuzjazmem z transparentami, w Wilnie sowieckie czołgi witali pocałunkami, w pochodach nosili trumny z napisem „Polska we Lwowie”, a Milicja Żydowska w Zamościu wyłapywała ukrywających się polskich żołnierzy, rozstrzeliwała ich na miejscu albo przekazywała NKWD. Gdy przez miasto przechodziła kolumna polskich żołnierzy, żydzi na nich pluli, obrzucali kamieniami, obrażali i życzyli śmierci. Tymczasem dzisiaj, ich potomkowie, wycierając sobie mordy zawłaszczonym symbolem „holocaustu”, siebie próbują wybielić, a nas Polaków – za głoszenie niewygodnej prawdy – nazywają faszystami, rasistami, nazistami i antysemitami!

Jacek Międlar zwrócił uwagę na to, że żadnego pojednania z Rosjanami być nie może, póki Rosjanie Polaków nie przeproszą i nie nazwą zbrodni po imieniu.

Bez ujawnienia wszystkich zbrodni. Bez ekspiacji sowieckich katów. Bez koniecznego i wymaganego przez Boga zadośćuczynienia tego pojednania nie będzie. Czy przeprosinami ze strony Moskwy są słowa Władimira Putina: „rozpad ZSRR był „największą geopolityczną katastrofą stulecia”? Czy formą ekspiacji jest karygodne postępowanie w kwestii katastrofy smoleńskiej?! Drodzy Państwo! Polska stała się ofiarą ludobójstwa, za które jeszcze nigdy strona rosyjska nie przeprosiła! My tych przeprosin po prostu musimy się domagać!

Podczas manifestacji zabrał również głos przedstawiciel kibiców Śląska Wrocław Roman Zieliński, który podkreślił dobitnie, że walka z neokomunizmem w Polsce trwa nadal.

Zapraszamy do lektury felietonu Romana Zielińskiego na temat agresji sowieckiej na Polskę i obchodów tragicznej rocznicy we Wrocławiu na fanslask.com.http://fanslask.com