UWAGA! Niedzielski wstrzymuje szczepienia ozdrowieńców i wydłuża okres między dawkami szczepionki na Covid-19

Miały być 3 miliony szczepień miesięcznie oraz 70% zaszczepionych Polaków do lata lub do końca wakacji. Tak zapewniał minister Niedzielski z ministrem Dworczykiem i prof. Horbanem. A co jest? Jest piękna katastrofa. W sobotę (6.03.2021) minister zdrowia wydał komunikat ws. schematu szczepień, w którym poinformował, że szczepienia dla ozdrowieńców zostają de facto wstrzymane oraz wydłuża się okres pomiędzy dwiema dawkami szczepionek na Covid-19.

Cóż takiego się stało, że minister Niedzielski zmienia zasady podawania szczepionek? Stało się to, że szczepionek jest tyle, co kot napłakał, więc po okresie prężenia muskułów przyszedł czas klejenia taśmą.

Gdy mądrzy ludzie mówili, że podawanie szczepionek ozdrowieńcom jest wbrew wiedzy naukowej, to słyszeli, że są foliarzami. Teraz okazuje się, że można, a nawet należy odsunąć ich szczepienia o 6 miesięcy. Z czasem okaże się, że ten okres będzie można wydłużyć, a prawdopodobnie skończy się tym, że ozdrowieńców wykluczy się ze szczepień. Z pustego i Salomon nie naleje, a producenci szczepionek i tak mają zbyt na wszystko, co wyprodukują, więc mogą spokojnie robić biznes bez nadmiernego napinania się.

W piśmie ministra zdrowia zwraca też uwagę informacja, że zaszczepieni chorują na Covid-19. Mądrzy ludzie mówili, że tak jak szczepionki na grypę nie wyeliminowały grypy, tak samo szczepionki na covid nie wyeliminują covid. Oczywiście słyszeli wtedy, że są foliarzami, bo szczepionka miała być cudownym rozwiązaniem, które zakończy pandemię. Wmówiono ludziom, że jak się zaszczepią, to będą bezpieczni. Okazało się, że jest tak jak w starym porzekadle: baju, baju, chłop śliwy rwie, a ino ich dwie.

Mądrzy ludzie mówili też, że szczepionki nie są dostatecznie przebadane, a Narodowy Program Szczepień to eksperyment medyczny. Oczywiście nazywano ich foliarzami. A tu w piśmie ministra zdrowia czytamy, że trwają analizy i dopiero po ich zakończeniu będzie można decydować, co i jak. A do tego mamy wydłużony okres pomiędzy dawkami, więc eksperyment trwa nie tylko w zakresie liczby dawek dla ozdrowieńców, ale także w zakresie odstępów między dawkami dla wszystkich. Przyczyną tego eksperymentu jest brak towaru, a więc oprócz eksperymentu naukowego mamy też eksperyment polityczno-biznesowy. Przy okazji testuje się ludzką wytrzymałość na to, co wyprawia władza.

Władza ma problem. Wzięła ludzi na krótką smycz i obiecała, że poluzuje tę smycz, gdy zgodzą się na szczepienia. Teraz nie ma szczepionek nawet dla chętnych, a ludzie szarpią smyczą coraz mocniej. Dlatego zobaczymy jeszcze wiele szpagatów w wykonaniu władzy, która sama zapędziła się w kozi róg.

Źródło pisma: Twitter/Adam Niedzielski

Zobacz też:

Katarzyna TS: Królowie covida