Ukraina uchwala rewizjonistyczne prawo: „Polska czystka etniczna” i roszczenia wobec III RP

Kadr z nagrań z uroczystości pod pomnikiem Stepana Bandery we Lwowie 1 stycznia 2024 r.
9

16 lipca 2025 roku ukraiński parlament przyjął ustawę, która wywołała kontrowersje i może poważnie napiąć relacje z Polską. W dokumencie uznano, że osoby deportowane z terytorium Polski w latach 1944–1951 z „ukraińskich ziem etnicznych” padły ofiarą czystki etnicznej, przeprowadzonej – według nowej narracji – przez państwo polskie. Ustawa przewiduje wypłacenie jednorazowej rekompensaty materialnej tym osobom oraz ich rodzinom. W tle pojawiły się również sugestie, że środki na ten cel powinny pochodzić od współczesnej Rzeczypospolitej.

Nowelizacja wprowadza fundamentalną zmianę do ustawy z 2014 roku, która do tej pory potępiała deportacje dokonane przez sowieckie władze i ich republiki związkowe jako akty „nielegalne i przestępcze”. Teraz dodano do tego katalogu decyzje podjęte na mocy umów międzynarodowych między ZSRS, USRS a Polską. W dokumencie pominięto jednak całkowicie fakt, że równolegle – i na tych samych podstawach prawnych – wysiedlano setki tysięcy Polaków z Kresów Wschodnich, często w warunkach jeszcze bardziej dramatycznych, z całkowitą utratą majątku i pod presją represji sowieckiego aparatu terroru.

SKLEP-WPRAWO.PL

W uchwale nie wspomniano również, że przesiedlenia wielu Ukraińców z Polski wynikały z brutalnych działań UPA, której terror zmuszał ich do ucieczki na wschód. Tymczasem obecna ukraińska ustawa wpisuje się w narrację odwracania ról sprawcy i ofiary oraz oskarżania Polski o zbrodnie, których rzeczywistym reżyserem była Moskwa. Sam termin „czystka etniczna” – celowo użyty w kontekście Polski – ma charakter prowokacyjny i jednoznacznie rewizjonistyczny.

Pomimo bezprecedensowego wsparcia politycznego, militarnego i humanitarnego ze strony Polski po rosyjskiej inwazji, Ukraina zdecydowała się na kontynuację otwartej konfrontacji. Co więcej, polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie zajęło do tej pory stanowiska w tej sprawie, co budzi uzasadnione obawy o dalsze ustępstwa wobec narracji narzucanej przez Kijów.

Przypomnijmy, że przesiedlenia w latach 1944–1951 były realizowane na podstawie umowy z 9 września 1944 roku, podpisanej przez PKWN i rząd USRS. Zakładała ona dobrowolność przesiedleń, lecz w rzeczywistości często miały one charakter przymusowy – zarówno dla Ukraińców, jak i Polaków. Dziś jednak to Polska ma być według ukraińskiej wersji historii stroną odpowiedzialną za „czystki”, bez cienia refleksji nad rolą sowieckiego reżimu czy działalnością UPA.

Uchwalona ustawa to nie tylko zamach na prawdę historyczną, ale także potencjalne narzędzie nacisku wobec Polski. Rewizjonizm w ukraińskim wydaniu może bowiem z czasem przerodzić się w żądania majątkowe lub międzynarodową kampanię oskarżeń, podważającą polską rację stanu i suwerenność narracyjną.

W obliczu takich działań milczenie Warszawy nie jest już tylko oznaką dyplomatycznej ostrożności – zaczyna być postrzegane jako przyzwolenie.

Przeczytaj także:

“Genocidum atrox.” Już jest dostępny 2. odcinek serialu o ukraińskim ludobójstwie na Polakach!

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Postaw mi kawę na buycoffee.to
  2. Hammurabi mówi

    To jest jak zły sen! Sen, z którego Polacy nie potrafią się obudzić, jak ubezwłasnowolniający letarg trwający już od pokoleń!
    Od pokoleń nieprzejednani wrogowie wszystkiego co polskie gotują nasz kraj na wolnym ogniu, niczym przysłowiową żabę beż żadnej reakcji nie tylko tzw. „elit” ale również ze strony prawie całej reszty społeczeństwa. Polityka wstydu połączona z kompletną ignorancją przynosi efekty lepsze niż zbrojna okupacja. Wartości będące fundamentem istnienia każdego narodu erodują i rozpadają się pozostawiając miejsce na zdradliwą działalność władz, od lokalnych, poprzez pierwszą aż po sprostytuowaną czwartą.
    Naznaczeni tatuażami „obywatele Europy” wspomagani przez dotowane z zagranicznych kieszeni „ośrodki”, tacy „mądrzy”, wykształceni, tolerancyjni, prawomyślni i nowocześni, trwają dzielnie na posterunku wychwytując w każdej wypowiedzi niezgodnej z przyjętym przez władze nurtem ideologicznym „mowę nienawiści”, „neofaszyzm”, „szowinizm” i „rasizm”.
    „Miałeś chamie złoty róg, ostał ci się ino sznur”…

  3. Negro mówi

    To że chcą żeby Polska im płaciła kasę na te rzekome ofiary to jest pikuś. Znając ich bezczelność mogą zażądać zwrotu ziem, to może się stać coś nieporównywanie gorszego przy wsparciu UE, czy USA i milczeniu i biernej akceptacji polskich sług narodu upadlińskiego może dojść do rewizji granic. Nie zdziwiłbym się gdyby do tego podłączyły się Niemcy albo żydostwo pragnące skorzystać na takiej sytuacji.

  4. Hammurabi mówi

    @Negro
    To nie ukraińska „bezczelność” a nieudolność Polaków jest przyczyną słusznych obaw związanych z rewizją naszych wschodnich granic.
    Przecież już się dzieją rzeczy nie do przyjęcia. Myślę tu o zwrotach Ukraińcom i Lemkom lasów – a więc ziemi – w ramach niedorzecznych „odszkodowań”!
    Cytuję za Kresy.PL:
    “Do 2009 r. było kilka, może kilkanaście spraw. Od 2009 r. rozpoczęła się lawina. Wniosek za wnioskiem. Pojawiły się całe kancelarie prawne wyspecjalizowane w zagadnieniu lasów łemkowskich.”
    I dalej:
    „W sprawie lasów łemkowskich działa standardowy mechanizm reprywatyzacyjny. Pojawia się cały biznes prawniczy skupiony wokół reprywatyzacji. Ten biznes wie, jak należy działać i jakie są słabości systemu. A tych słabości jest przecież bez liku. Tak było przy reprywatyzacji warszawskiej, tak jest przy lasach łemkowskich… W jednym z pism, które leśnicy przekazywali najważniejszym urzędnikom w państwie, wskazano, że narodził się patologiczny mechanizm, w którym za jedno wywłaszczenie przyznawano aż trzy rekompensaty”…
    Inaczej mówiąc wspierający bandziorów z UPA dranie i ich potomstwo dziś za pomocą prawniczych prostytutek dokonuje jak to nazwano piątego rozbioru Polski!
    Dalej idąc trzeba pamiętać o tzw. „Zakierzoniu”, czyli o ziemiach leżących w okolicach Jasła, Rzeszowa aż po Białą Podlaską, do których Ukraińcy roszczą sobie coraz głośniej prawa.
    W tekście RMF 24 z kwietnia 2022 roku czytamy:
    „Rzeszów wzrost liczy mieszkańców miasta centralnego” pokazuje, że miasto według danych Głównego Urzędu Statystycznego liczyło sobie 196,6 tys. mieszkańców… do 1 kwietnia 2022 roku ta liczba wzrosła do 301,4 tys. Obok podano, że w mieście było wtedy 104 784 Ukraińców, w tym 30 802 dzieci”. Oczywiście po tej publikacji ruszyła lawina zaprzeczeń i wyliczeń. Jednak raport „Miejska gościnność: wielki wzrost, wyzwania i szanse – Raport o uchodźcach z Ukrainy w największych polskich miastach” odziera nas ze złudzeń:
    11% MIESZKAŃCÓW BIAŁEGOSTOKU STANOWIĄ
    UKRAINKI I UKRAIŃCY. To 36 592
    UKRAIŃCÓW w tym 6 667 DZIECI
    * STAN NA 1.04.2022
    11% MIESZKAŃCÓW BYDGOSZCZY STANOWIĄ
    UKRAINKI I UKRAIŃCY. To 43 446 w tym 8380 dzieci
    Zaś ogółem na BYDGOSKO-TORUŃSKIM
    OBSZARZE METROPOLITALNYM 80 447
    * STAN NA 1.04.2022
    25% MIESZKAŃCÓW GDAŃSKA STANOWIĄ
    UKRAINKI I UKRAIŃCY To 157 787 w tym 38 122 dzieci
    NA OBSZARZE METROPOLITALNYM GDAŃSKA JEST 223 952
    * STAN NA 1.04.2022
    25% MIESZKAŃCÓW KATOWIC STANOWIĄ
    UKRAINKI I UKRAIŃCY To 96 462 w tym 18 998 dzieci
    NA OBSZARZE METROPOLITALNYM GÓRNOŚLĄSKO-ZAGŁĘBIOWSKIM JEST 302 963
    *STAN NA 1.04.2022
    19% MIESZKAŃCÓW KRAKOWA STANOWIĄ
    UKRAINKI I UKRAIŃCY To 177 565 W TYM 42 701 dzieci
    *STAN NA 1.04.2022
    I dalej z datą 1.04.2022: Lublin 17%, Łódź 11%, Poznań 14%, Szczecin 13%, Warszawa 13%, Wrocław 23%…
    Dziś te liczby będą inne, jednak nikt tak naprawdę nie wie o ile.
    Tu sytuacja dawno już doszła do „trzeciego szeregu” i jedynie radykalne działania na które nigdy stać nie będzie ani lewaków ani papierowych patriotów z „prawicy” może zlikwidować zagrożenie. Bez radykalizmu w zderzeniu z ukraińską przebiegłością dzisiejsze władze oddadzą polskie ziemie ciesząc się z triumfu „sprawiedliwości”.

  5. Negro mówi

    Nie słyszałem o tych lasach. Natomiast nie zgadzam się trochę z Tobą. Może jest w tym trochę tej nieudolności, ale też przyzwolenia lub też co gorsze celowego działania naszych polskojęzycznych władz sterowanych z UE czy USA, które dla kasy, stołków i zaszczytów są gotowe się najbardziej zeszmacić.

  6. Piotr mówi

    Nie trzeba krzyczeć dość talmudyzacji tylko trzeba skuteczne działania wprowadzać.
    Mianowicie ukazać jak potomkowie diaspory zawłaszczyli cały system pomocy społecznej i poprzez podstawiane osoby bez pracy udając tylko realizacje np usług opiekuńczych wyciągają obłudnicy setki milionów ….czytać …Korupcja OPS Kostrzyń nad Odrą….to samo w Warszawie tylko gorzej i wszystkich miastach ich POLIN…typowa Altruistyczna Synekura Socjalna jak czuwająca do niedawna była minister Joanna Staręga Piasek z domu Cwajgenszaft…

  7. Piotr mówi

    Lepiej późno niż wcale…

    Jak skutecznie i w wielkiej konspiracji zmonetyzować służbę i pomoc w zaufanym gronie organizatorów pomocy społecznej.

    U prezydenta Warszawy za przyczyną zewnętrznych nacisków następuje zasadnicza zmiana filozofii poświadczania rzekomych realizacji świadczeń społecznych których wymiar liczony jest ..w setkach milionów złotych ….dlaczego dopiero teraz ?

    Warszawa się zASSadniczo zmienia jak powiedzą złośliwi wprowadzając rozwiązania mające w generalny sposób zapobiec zawłaszczaniu środków w tak wrażliwej społecznie dziedzinie jaką jest pomoc socjalna .

    Już NIK pewien czas temu zauważył brak jakiegokolwiek nadzoru podczas poświadczania rzekomych realizacji świadczeń lecz nie poszedł za ciosem dalej gdyż widocznie obawiał się wykryć tak problematyczny i wstydliwy wątek funkcjonowania instytucji nazywanej ponoć społeczną.

    Nie przeszkodziło to jednak decydentom w kontynuacji utartych od lat schematów w poświadczaniu rzekomych świadczeń.

    NIK w jednym z wystąpień pokontrolnych opisał i wykazał istotne sprzyjające przestępstwu braki w nadzorze nad usługami opiekuńczymi w całej Polsce a zbratane w „sukcesach realizacyjnych” OPS y i MOPS y nie do końca się tym przejęły …nie chciały zakłócać specjalnie skonstruowanej ułomności w poświadczeniach poprzez papierowe karty opiekunek stojąc uparcie na stanowisku że ich dotychczasowy sposób poświadczania wypełnia wszelkie należne procedury sprzyjające wprost nieprawdopodobnym możliwościom realizacyjnym ASS jak zauważył to w jednym z pism RPO.

    O jak ogromnych sumach ,mówimy zwracając uwagę na tak zasadnicze zagadnienie wspierania najuboższych nie trudno ustalić skoro rokrocznie na różne formy pomocy kierowane są dziesiątki milionów złotych które tak naprawdę w znacznej części wpadają w odchłań socjalnych koincydencji zaspokajając w znacznej części potrzeby zorganizowanych dysponentów środków.
    Dostrzec to można chociażby na przykładzie poczytnych artykułów OPS Kostrzyn nad Odrą korupcja…oraz Seniorzy się skarżą a agencja i tak wygrywa przetargi…oraz…Pomoc Społeczna w Warszawie praca za grosze .
    Zwrócić wypada uwagę chociażby na istotną zależność bez której warszawska pomoc społeczna nie wyobraża sobie istnienia a polegająca na wysoce owocnej współpracy z ASS tj. Agencja Służby Społecznej z ulicy Kwiatowej na Mokotowie nawet pomimo wykrycia zmowy korupcyjnej z OPS Żoliborz.
    Swego czasu CBA słusznie zauważyło , że tak bardzo zależało OPS z Mokotowa na przynoszącej lukratywne wyniki współpracy z ASS , że wbrew prawu przepchnął niejako na siłę ofertę ASS na 2 mln złotych bez należnego VAT w gastronomii, a co do oceny tego zdarzenia tak Prezydent jak i Zarząd Mokotowa starają się zachować daleko posunięta wstrzemięźliwość , nie komentując zupełnie tak oczywistych faktów i nie chcąc zaszkodzić promowanej przez siebie spółce jawnej istnienie której umożliwia tajemne odzyskiwanie środków łożonych na pomoc społeczną , nazywaną przez niektórych grubiańsko ASS która za sobą ma przepływy liczone w setkach milionów złotych a pozorowana od zawsze była na organizację pozarządową nie przynoszącą zysków.

    Był to szczyt wysublimowanej współpracy i oznaka wyjątkowych relacji jednych organizatorów Pomocy społecznej czyli dyrekcji OPS z drugimi organizatorami czyli założycielami ASS małżeństwem K. pochodzącymi z tego samego matecznika organizacyjnych umiejętności czyli Centrum Rozwoju Służb Społecznych przemianowanego z czasem na Instytut Rozwoju Służb Społecznych . Przy czym małżonek Lech Lecha Józef K w sposób wybitnie celowy znajdował się w gremium wyznaczającym kierunki praktyki pracy socjalnej a jego kolega prof Rymsza jest autorem ustawy o Centrum Usług Społecznych
    W umowie określającej ramy współpracy małżonków widnieje ciekawy zapis określający granice tejże ramy czyli opieka społeczna do której zobowiązany został tylko jeden z małżonków czyli Bożenna przeznaczając widocznie męża do wyższych celów organizacyjnych w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej u boku minister Joanny Staręgi Piasek. Pani ta której organizację dwukrotnie NIK kontrolował wydając negatywna opinię zupełnie również nie przejmowała się stwierdzeniami zapisanymi przez NIK , że niezgodnie z prawem została IRSS powołana , nawet Sąd nie był władny prostować przestępczy układ wiedząc zapewne że ta grupa interesu rządzi się tak naprawdę odmienna specyfiką , mając umocowania na najwyższych szczeblach władzy. Stad tak ogromna pewność siebie zwana z aramejskiego HUCPA i pewność siebie organizatorek podobnych Forkidom które miały do podziału jedno oko i jeden ząb które zazdrośnie strzegły tak jak tu z ogromnym poświeceniem strzegą dostępu do realizacji świadczeń wyznaczając poręcznego do zadań specjalnych. Jak można tolerować tak niedopuszczalne zjawisko gdy wiadomo ze wszyscy uczciwie pracują a ONI …żonglują w hermetycznym gronie olbrzymimi środkami bez nakładu jakiejkolwiek pracy na podstawie wyimaginowanych zapisów na fakturach. Jest to wręcz niewyobrażalne jak odpowiednie osoby ustawione na decyzyjnych stanowiskach mogą w sposób dowolny wykorzystując nieświadomość pozostałych organizować tak wielkie środki .
    Realizacja w Warszawie polityki odzyskiwania w wąskiej grupie nakładów łożonych na usługi opiekuńcze przysparza zainteresowanym określonych profitów które strzeżone są przez skonsolidowany aparat władzy stwarzając aurę bezkarności z uwagi na koligacje z najwyższymi szczeblami polityki. I tak bez względu na zmieniające się koniunkcję polityczne wzajemne relacje z uwagi na ogrom środków odzyskiwalnych bez pracy tak jak wykazano to w art Korupcja OPS Kostrzyn nad Odrą ….i innych … są pielęgnowane w każdych uwarunkowaniach politycznych i w odniesieniu do pełniacych funkcje radnych. Jak wiadomo każdej opcji odzyskiwanie to tajemne się opłaca….

    W celu zrozumienia czemu ustawienie tak specyficzne na linii ASS- OPS od tak wielu dziesięcioleci funkcjonuje z nastawieniem na podstawianie własnej pozorowanej na organizacje pozarządowa rzekomo nie przynosząca zysku firmy w celu zawładnięcia środkami należy zrozumieć specyfikę socjalnego myślenia odgradzającej w znacznej mierze konkurentów ASS od środków tak sprawnie bez podejmowania jakiejkolwiek pracy krążących między wtajemniczonymi na zasadzie fałszowania faktur w zakresie ilości rzekomych realizacji.
    Obecne unormowania tj zapowiadane ucyfrowienie kart opiekunek wprowadzają jasny wymóg rezygnacji z łatwych w podrabianiu przez elokwentnych organizatorów papierowych odpowiedników poświadczającej ex post za daną realizację co umożliwiało swobodne rozpisywanie nie realizowanych świadczeń . Zastanowić się wypada czy tabakiera powinna być dla nosa czy jak w obecnym przypadku nos dla bogatej tabakiery …gdyż jak z dotychczasowej praktyki wynika jedyną korzyść z tak przewidzianych rzekomych realizacji mają jedynie organizatorzy SOCIAL WORK a nie jej pozorowani beneficjenci dla których praca ta jest jedynie udawana mając im tak w gruncie rzeczy mydlić oczy by nie można było dostrzec prawdziwego głęboko skrywanego celu.

    Emil Munsterberg protoplasta pracy socjalnej w Rzeszy Niemieckiej tez wpadł na genialny pomysł z rzekomym zatrudnianiem opiekunek w ilości 1100 głów by tą drogą odbywały się transfery ogromnych środków…Na szczęście rajcy miejscy Monachium przejrzeli sprytny zamysł Emila i zmusili go do zaniechania realizacji tak dochodowego ale tylko dla zorientowanych pomysłu nazywanego od pomysłodawcy geszeftem.
    Tak dobrany organizm socjalnych uwarunkowań jest ogromnym zagrożeniem dla finansów samorządów a radni i Zarządy ani myślą z tym skończyć co widać po obiegu dokumentów w przypadku wykrycia korupcji ASS na szczeblu Rady Warszawy.
    Przykro jest patrzeć ze postawieni do obrony interesów miasta samorządowcy i urzędnicy starają się nie zauważać problemu i są zupełnie obojętni wobec olbrzymiego zagrożenia marnotrawstwa środków , wsłuchując się jedynie w dyspozycje i rekomendacje swoich partii zainteresowanych w tym by sprawę ignorować i nie dopuszczać jej do należnego jawnego osądu i debaty publicznej.
    Najwyższy CzASS skończyć z umowa Okrągłego Stołu…

  8. Azalia mówi

    NALEŻY ZACHĘCAĆ I TO NACHALNIE UKRAIŃSKI MOTŁOCH Z RZESZOWA I INNYCH MIAST POLSKICH DO POWROTU NA UKRAINĘ ZACHODNIĄ GDZIE NIE MA WOJNY! UKRAINIANS GO HOME! ➡➡➡➡➡➡➡➡➡

  9. Azalia mówi

    To całe szambo sprowadzania chachłackiegio motłochu rozpoczęło się za rządów pisiastych – trójcy DKM, którzy otworzyli jak wrota granicę z tym motłochem, kwestionując wszelką weryfikację, kogo tu do Polski wpuscili i wpuszczali jak leci! Za wszelką przestępczość z udziałem chachlów w Polsce i innych dzikich nacji odpowiedzialnośc ponoszą przede wszystkim pisiaści, dlatego nie mogą już samodzielnie sprawować władzy! Teraz musi nastąpić czas powrotów ukrów na ukrainę, bo w przeciwnym razie naród Polski będzie narażony na kolejne zagrożenia. Dosyć panie Macierewicz korzystania ukrów z polskich zasobów! Teraz niech pan nauczy ich jak mają korzystać z zasobów ukraińskich! POLSKIE ZASOBY TYLKO DLA POLAKÓW!

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.