K. Baliński: O rok starsi, o rok głupsi
Jedni marudzili: Dlaczego teraz? Drudzy: Dlaczego tak słabo i dlaczego tak późno? Inni, że użył proszkowej zamiast pianowej i gaśnicę uruchomił za wcześnie. Jeszcze inni, żeby przestał o tym mówić, bo przysłania inne ważniejsze tematy…