Spontaniczne „marsze równości”? Opłacony pociąg, nocleg i kilkadziesiąt złotych diety [WIDEO]
Przemysław Wenerski, dziś dziennikarz telewizji publicznej, a niegdyś redaktor TVN 24, opublikował w sieci fragment autorskiego filmu dokumentalnego, w którym ma zostać zdemaskowane „przedsiębiorstwo” LGBT. W opublikowanym nagraniu pojawia się rozmowa lewicowej aktywistki, która przedstawia swoim rozmówcom szczegóły dotyczące organizacji tzw. „marszu równości”, które w istocie są manifestacjami pogardy do chrześcijan, polskości i zdrowego rozsądku.
OBEJRZYJ: LGBT kpi z Drogi Krzyżowej! Obrzydliwe sceny na tzw. paradzie równości [WIDEO]
Na przykład jak są te wyjazdy na marsze to my wam opłacamy wtedy pociąg, druga klasa oczywiście i jeszcze się dostaje dietę. To jest 30 złotych na dzień. No, jeżeli to jest na 2 dni wyjazd, to wtedy też nocleg jest opłacany – szczegóły organizacji spontanicznych marszy fundamentalistów z LGBT tłumaczy lewacka aktywistka.
Rozmowa z organizatorami "spontanicznych" marszów równości, jakie od tygodni pojawiają się w polskich miastach. To fragment dokumentu, nad którym kończymy pracę. Więcej szczegółów wkrótce. Będzie się działo… pic.twitter.com/S4Oi2dxuqb
— Przemysław Wenerski (@PrzemWenerski) September 27, 2019
Wszystko wskazuje na to, że już niebawem powstanie film, który potwierdzi to, co mówimy od dawna. Marsz środowisk LGBT i całe tęczowe przedsiębiorstwo to jeden wielki bolszewicki skok na kasę i cywilizację. Na dokument czekamy z wielką niecierpliwością.
Przeczytaj także:
LGBT kpi z Drogi Krzyżowej! Obrzydliwe sceny na tzw. paradzie równości [WIDEO]
Cywilizacja europejska już upadła !!! | wolna-polska.pl
Prof. Nalaskowski: LGBT ? To otwarta wojna z chrześcijaństwem i o nic innego tu nie chodzi.
Przecież każdy widzi na tych „paradach” wciąż te same, choć pomalowane gęby. A że nic za darmo wiadomo, że ktoś musi na to łożyć niemałą kasę. Wiadomo, że za asystę setek policjantów ze sprzętem płacimy my, ze swoich podatków. Ta opieka i ochrona jest tym bardziej irytująca, kiedy patentowani idioci rozsypuja bezkarnie trociny i przykuwają się do instalacji na rondach. Jak to widzę to czasem myślę o brunatnych koszulach…
Na „eko-strajkach” też ciągle te same „twarze”. To że te żałosne telewizyjki to pokazują, to się nie dziwię (w końcu taka „linia polityczna”), ale że społeczeństwo w te banialuki wierzy to naprawdę źle wróży na przyszłość (chyba że nie wierzy, bo sondaże dzisiaj się robi „na zlecenie”, a nie żeby faktycznie coś sprawdzić).
Lać to wściekłe tałatajstwo batem, batogiem itp., i gnać to do roboty.