Na terenie Cmentarza Wojennego w Katyniu, upamiętniającego polskich oficerów i funkcjonariuszy zamordowanych w 1940 roku przez NKWD, doszło w listopadzie 2025 r. do demontażu elementów symbolicznych przez władze Federacji Rosyjskiej — akt który w Polsce został odczytany jako uderzenie w pamięć narodową.
Jak poinformowały polskie media oraz instytucje zajmujące się ochroną miejsc pamięci, dyrekcja kompleksu memoriałowego w Katyniu, działając na polecenie prokuratury obwodu smoleńskiego, usunęła z terenu nekropolii płaskorzeźby – przedstawiające m.in. odznaczenie Order Virtuti Militari oraz medal w formie Krzyż Kampanii Wrześniowej
Decyzja ta została przedstawiona przez rosyjskie władze jako konieczna ze względu na rzekome naruszenie przepisów dotyczących ochrony dziedzictwa kulturowego i upamiętnienia zwycięstwa w „Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej” — tak nazywana jest II wojna światowa w oficjalnej rosyjskiej narracji.
W Polsce akt ten został uznany przez Instytut Pamięci Narodowej (IPN) za „akt dewastacji” — w komunikacie instytucji czytamy, że usuwanie polskich symboli z miejsca pamięci o ofiarach zbrodni katyńskiej to działanie „niegodne narodów cywilizowanych”.
W oświadczeniu IPN podkreślono, że Order Virtuti Militari oraz Krzyż Kampanii Wrześniowej są znakami polskiej drogi do niepodległości i symbolem bohaterstwa żołnierzy-Polaków. Usunięcie ich z miejsca pochówku 4 421 zamordowanych tam oficerów (oraz łącznie około 22 000 obywateli polskich zamordowanych w 1940 r.) zostało ocenione jako próba „zatrzeć pamięć” o tych wydarzeniach.
Strona rosyjska tłumaczyła swój krok jako konieczność usunięcia elementów symboliki, która – według nich – miała „charakter rusofobiczny”.
Cmentarz w Katyniu to miejsce szczególne. W miejscu tym spoczywają oficerowie Wojska Polskiego ludobójczo wymordowani przez NKWD w czynie zbrodni katyńskiej w kwietniu-maju 1940 r., co stanowi jedno z najważniejszych i najbardziej bolesnych miejsc w historii Polski.
Dla Polski obecne działania strony rosyjskiej stanowią nie tylko lokalny incydent, ale wymowny symbolicznie gest — ponieważ ingerują w przestrzeń pamięci narodowej, utrudniając upamiętnianie ofiar i kontrolę nad własną historią.
Polskie instytucje, w tym IPN i organizacje kombatanckie i rodziny ofiar, wezwały władze rosyjskie do przywrócenia usuniętych symboli i respektowania międzynarodowych zobowiązań dotyczących ochrony mogił wojennych.
Przeczytaj:
SKANDAL! Ambasador Rosji: Rosja nie chciała rozbiorów, a Polacy sami są winni Katynia
Obejrzyj 1. odcinek w 8 wersjach językowych, w tym w j. ukraińskim
2. odcinek (kliknij w obraz poniżej)
Niszczenie na terenie Polski sowieckich cmentarzy i pomników aktem dewastacji nie było, nic a nic, nawet troszkę. A także nie było to „niegodne narodów cywilizowanych”.
@Ad
Proszę o fakty. Adresy, nazwy miejscowości i okoliczności. Przykładowo kilka lat temu, na terenie Kostrzyna nad Odrą znaleziono zwłoki 21 żołnierzy radzieckich podczas badań archeologicznych na terenie obecnego Parku Miejskiego. W tym miejscu znajdował się niegdyś cmentarz niemiecki, który w 1945 roku zamieniono cmentarz wojenny i chowano tam poległych żołnierzy. W latach 50. cmentarz zlikwidowano. Poprzedziła to ekshumacja ciał pochowanych żołnierzy której nie przeprowadzono jak widać dokładnie, pomimo „wszechmocy” i „opieki” sowieckiego okupanta i jego przydupasów z PZPR! Odnalezione szczątki sołdatów pochowano na cmentarzu żołnierzy Armii Czerwonej w Międzyrzeczu przy ulicy Kazimierza Wielkiego, z zachowaniem obrządku prawosławnego. Na cmentarzu gdzie widnieją radzieckie symbole.
Cmentarze w polskiej kulturze są miejscem specjalnym, uświęconym i jedynie oszołomy, degeneraci i prowokatorzy mogą je niszczyć.
Co innego masowo stawiane podczas sowieckiej okupacji „pomniki wdzięczności”. To nie są ani zabytki ani oznaki wdzięczności Polaków a jedynie dowód i swego rodzaju pamiątka i jako takie powinny być zdemontowane i umieszczone w jednym miejscu by przyszłe pokolenia, które nie pamiętają tamtych czasów miały o czym pomyśleć, o ile jeszcze będą potrafiły.
To, co robią dziś Rosjanie jest barbarzyństwem czynionym przez degeneratów, potomków morderców, gwałcicieli, złodziei i okupantów.
Nie bądź nygus i pogrzeb w necie. Pierwszy lepszy przykład – Trzcianka 08.09.2017.
Zniknął mój wpis o dewastacji sowieckiego cmentarza w Trzciance 08.09.2017 roku. Myślenie jak u gościa powyżej, że Moskali można kopać po kostkach, a oni mają to w pokorze znosić, jest durne. Bolszewizm nie narodził się w Rosji, tylko na niemieckich uniwersytetach. A bolszewicką wierchuszkę w większości stanowili nie Rosjanie, a Żydzi. Za to Polacy powodów do wstydu nie mają żadnych. Bo to fake news jest, że jak Napoleon wysłał Polaków do tłumienia powstania na Haiti, to Polacy tubylców nie mordowali, tylko witali się z nimi na misia. To samo dotyczy pacyfikacji włoskich miast przez polskie wojsko w czasach napoleońskich.
Cierpisz na manię prześladowczą.
Jest twój wpis więc sprawdziłem.
Z archiwalnych dokumentów na które powoływała się strona rosyjska wynikało, że pochowano w Trzciance 56 radzieckich żołnierzy.
W związku z tym, „przeprowadzono badania georadarem i odwierty w obrębie mauzoleum. Okazało się, że pod ziemią nie ma ludzkich szczątków”. Co więcej szczątki żołnierzy „zostały ekshumowane i przeniesione na cmentarz w 1953 roku (wcześniej sądzono, że przeniesiono tam tylko szczątki pochowanych tam oficerów).
Inaczej mówiąc rozebrano puste mauzoleum wybudowane w latach kiedy decyzje o takich budowlach zapadały z pominięciem Polaków ale na ich koszt a którymi Rosjanie niczym pies moczem znakowali zajęte tereny.
Pamiętam te czasy i okoliczności. Te akademie ku czci, te pielgrzymki szkolne pod takie właśnie pomniki…
Pomniki jak ten z Nowej Huty przedstawiający kroczącego Lenina… 6,5 metra wysokości, 6,5 ton wagi i 12 399 920 zł 30 gr kosztów. Polskich kosztów.
W czasach „bratniej współpracy znane było hasło: „Masz tu rower, stare buty i s….j z Nowej Huty” …
Dopiero 10 grudnia 1989 w obawie przed zamieszkami w rocznicę stanu wojennego zdemontowano ten pomnik(?).
@Hammurabi
Akurat w tej kwestii Ad ma rację. To jest wynik służalczości Polski wobec Ukrainy i zachodu Europy.
No cóż. Osoba Hammurabi cierpi na megalomanię lub wybujałe ego. O czym świadczy sposób podpisywania się. W akademiach na terenie naszego bantustanu, to same ruskie brały udział, Polaków tam nie było wcale. Kiedyś pomniki Lenina, dziś tablice z przekazem, ile to „eurokołchoz „zafundował” hajsu tubylczemu narodowi polskiemu. Skundlenie i lokajstwo było, jest i będzie, czy to się komuś podoba, czy nie. Szlachcie „gołocie” i „panom” magnatom jurgielt brany od Moskali smakował, że hej! Także naród wybrany jest tylko jeden i nie jest to polski naród, co osoba Hammurabi powinna wiedzieć. A jak nie wie, to niech się dowie.
Różnimy się tym „młodzi gniewni”, że ja pamiętam tamte czasy w jak widać znacie je jedynie z przekazów i lektur.
„W akademiach na terenie naszego bantustanu, to same ruskie brały udział, Polaków tam nie było wcale”…
A właśnie byli. Jedni pod przymusem inni dla świętego spokoju. Byli również i tacy całkiem liczni, co z przekonania się udzielali. Tłumy na manifestacjach pierwszomajowych spędzane i kontrolowane również były.
Zamordyzm z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych skutecznie zepchnął do konspiracji poczucie polskości.
Takiej, z jakiej wy gniewni wybiórczo korzystacie obecnie. Ówczesna milicja miała konfidentów wszędzie. Do dziś, co niektórzy „sprawiedliwi” ze świeczników i ambon ciągną za sobą smród donosicielstwa zwany „kontaktem” albo „współpracownikiem” i wypierają się w żywe oczy.
Nie zmienia to faktu, że wówczas ludzie doskonale wiedzieli kto jest kim w przeciwieństwie do dzisiejszych czasów.
Twierdzicie, że można postawić znak równości pomiędzy pomnikami stawianymi przez okupanta jako znak władzy, na własną chwałę na podbitej ziemi, rękoma podbitego narodu a cmentarzem ofiar pomordowanych przez tych samych zwyrodnialców? To tylko świadczy o tym, że i wam „smakuje dzisiejszy jurgielt”.
„Niszczenie na terenie Polski sowieckich cmentarzy i pomników aktem dewastacji nie było, nic a nic, nawet troszkę. A także nie było to „niegodne narodów cywilizowanych”.
Póki co to jakoś nie podaliście adresu żadnego zniszczonego przez polskie władze cmentarza radzieckiego.
@Hammurabi
Nie zaliczam się do tych młodych, też pamiętam czasy minionego ustroju. Nie wrzucaj mnie do jednego worka, bo mam inne poglądy od Ciebie. Nie wiem nic o żadnych grobach, o tym wspominał Ad. Nic nie pisałem na temat tamtych czasów.
Wspominałem o czasach współczesnych i beznadziejnej polityce zagranicznej władz polskich.
Natomiast to co robi Rosja, to jest wynik takiego, a nie innego zachowania polskich władz. Było się nie pchać przed szereg, wysługiwać się Ukrainie i zachodowi Europy. Z sąsiadami trzeba żyć w zgodzie, pilnując swoich interesów. My natomiast bez przerwy wysługujemy się czy to UE, czy USA, które mają nas tam gdzie słońce nie dochodzi.
Zniszczenie nagrobków na cmentarzu w Lubaniu, podpalenie cmentarza w Makowie. I kończę temat, bo widać i łopatą się nie nakładzie. Szacun wielki oraz podziw dla nadprzyrodzonych zdolności osoby Hammurabi, która na podstawie kilku zdań rozkminia wiek autora tychże zdań. Za komuny przeżyłem lat prawie 20 i z autopsji wiem, że na majowe pochody uczniów nahajem nie zapędzano, sami szli. Natomiast rodzice będący na pochodach list obecności nie podpisywali. Żyło się, na ile się dało, a w Polsce było trochę więcej niż w innych demoludach, jak choćby festiwal w Jarocinie. Polakom komuna tak zbrzydła, że na prezydenta wybrano im konfidenta, a za lat kilka w wyborach parlamentarnych czerwonych wybrano. I zrobili to żydowie, marsjanie i bolszewicy, ale nie Polacy, Boże broń! Co do pomników na terenie Polski. Gdy Polacy zajęli Moskwę, to zaprowadzili tam swoje porządki, a sowieci po zajęciu Polski swoje. Taki przywilej zwycięskiej armii, czy to się osobie Hammurabi podoba, czy nie. Jeżeli osoba Hammurabi obecnie nie potrafi rozróżnić, kto jest kto, no to cóż poradzić. Kształcić się trzeba, choćby na uniwersytetach wieku trzeciego, albo na grzyby chodzić. Bo jedno i drugie pożyteczne jest. O ile szatana się nie urwie rzecz jasna.
Racja Negro. Warszawskie rządy oraz prezydenci poczytują sobie za misję dziejową, aby uświadamiać świat, jacy to Moskale są wredni, dzicy, niehonorowi, no wręcz podludzie. Tyle, że świat ma to za przeproszeniem w dupie, bo woli z Rosją handlować niż się z nią kopać. Odwieczna polska racja stanu, to „zastaw się, a postaw się”. Dlatego tubylczy naród polski płaci za gaz trzy razy więcej niż Węgier, a lata temu wypędzenie Rosjan z targowisk w Rzgowie i Tuszynie poskutkowało bankructwem wielu polskich szwalni.
Podziękujmy za to władzom Polin – gdy tylko zaczęła się dewastacja (za przyzwoleniem władz Polin) pomników krasnoarmiejcow i usuwanie czerwonych gwiazd i sierpów z młotami z ich cmentarzy, to ostrzegałem, że Rosja odpowie wzajemnością, poczynając od Katynia i wskazywałem, że np. na Słowacji, w Wiedniu, Berlinie sowieckie pomniki na ich cmentarzach stoją i nikt ich nie dewastuje. :-)))
Ot, moralność Kalego. Jak rosyjskiego ambasadora oblać w Polsce czerwoną farbą, to być dobra sprawa. Ale gdy polskiego ambasadora na terenie Rosji poszturchiwać, o to być bardzo brzydka sprawa.
Jakieś źródła?
Bo: „ktoś w 2024 roku zdewastował nagrobki na lubańskim cmentarzu komunalnym”. Ukradziono mosiężne elementy nagrobków. Czy może chodzi o inne miejsce?
Dalej.
„Na centralnym monumencie cmentarza żołnierzy radzieckich w Makowie Mazowieckim pojawił się obraźliwy napis, a jeden z klombów został podpalony”…
Pewnie zrobiono to na polecenie władz państwowych, co?
Skoro tak, to jak się to ma do faktu, że w ostatnich latach na utrzymanie i konserwację 339 rosyjskich miejsc pamięci i spoczynku państwo polskie przeznaczyło blisko 14 milionów złotych?
Wypominki zaczęły się w temacie oficjalnej likwidacji pomników a zeszły na akty bezmyślnego wandalizmu dokonanych przez kompletnych idiotów bądź – czego wykluczyć nie można – prowokatorów. Zawsze i wszędzie można znaleźć takich, co za gotówkę dokonają każdego draństwa.
Jest jeszcze jedna różnica.
Cmentarz w Katyniu został zbudowany za zgodą władz rosyjskich i sfinansowany z polskich pieniędzy. Wasi protegowani potomkowie morderców, prócz piętrzenia przeszkód formalnych nie dokonali w tym temacie niczego
Również i ja kończę ten temat!
Racja. Niech osoba Hammurabi kończy, bo wzrost ciśnienia tętniczego oraz emocji w pewnym wieku może być niebezpieczne. A jak zabolało, to prawidłowo, ma boleć, bo nic nie boli tak jak prawda.
Porozmawiajmy o zrodlach. Na stronie rmf24 jest pod data 22.10.2022 wspis o tym, ze udalo sie w Polsce od marca zdemontowac 30 pomnikow poswieconych armii czerwonej.
Ja nie twierdze jakoby ta armia byla nam szczegolnie bliska. Z cala pewnoscia nie walczyla za gdansk. Ale czy mozemy sobie wyobrazic, co by bylo, gdyby po dzis dzien funkcjonowaly tu sobie te rozne kaele, stutthof dajmy na to i inne?
Przypomnijmy, ze Pan Jezus uznal komus za dobry uczynek, gdy ten ze zlosci rzucil w glodnego chlebem.
W dawnej mej wsi podczas procesji wypominkowej x proboszcz zawsze sie zatrzymywal przy grobach zolnierzy radzieckich, by sie za ich dusze modlic. Ze aniolkami nie byli, to kazdy z obecnych wiedzial. Ale co dobrego uczynili, nie mozna zapominac.
Swoją drogą my niszczymy ich, oni nasze, a Żmijowe Plemię zaciera ręce, że goje się niszczą między sobą i to o rzeczy, za które w znacznym stopniu odpowiada Żmijowe Plemię… :-)))
I bardzo dobrze My tez wszystko ich poniszczylismy Jak Kuba Bogu tak Bog Kubie…….
Niestety, masz rację. Rosjanie mieli prawo to zrobić. Wet za wet.