Rafał Gaweł w tarapatach! Usłyszy zarzuty za blokowanie marszu ONR. „Robiłem tylko zdjęcia!”. Jaka jest prawda?
Liderowi lewactwa grozi 25 lat więzienia
Szef Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych a zarazem dyrektor nie kryjącego się z lewicowymi poglądami Teatru TrzyRzecze Rafał Gaweł ma nie lada kłopoty. Już został skazany nieprawomocnym wyrokiem na 4 lata pozbawienia wolności za malwersacje finansowe i wyłudzenie 800 tys. złotych, grozi mu 25 lat pozbawienia wolności za podrabianie weksli i inne oszustwa, a teraz na dodatek on, a wraz z nim dwanaście innych osób, został wezwany na policję w sprawie blokowania marszu ONR, który miał miejsce w Warszawie 29 kwietnia. Prawdopodobnie zostaną mu postawione zarzuty. Według opinii biegłych lekarzy lider lewicowej organizacji pozarządowej nie jest zdrowy psychicznie. Chociaż kto wie, może to być próba uniknięcia kary więzienia, która dla Gawła – jak stwierdził dla Gazety Wyborczej – jest dla niego równoznaczna z „usługiwaniem” współwięźniom a nawet zawiśnięciem na sznurze. W sprawie wezwania na policję, OMZRiK opublikował komunikat. Twierdzą, że wezwanie na policję to „szykany”.
Rafał Gaweł szef naszego Ośrodka oraz ponad 12 obserwatorek i obserwatorów którzy w ramach monitorowania wykonywali zdjęcia i filmowali marsz neofaszystów z ONR w Warszawie- otrzymało wezwania do stawienia się na komendzie policji w „charakterze osoby wobec której zachodzi uzasadniona podstawa do sporządzenia wniosku o ukaranie”. Policjanci oskarżyli szefa naszego ośrodka o zwołanie i zorganizowanie blokady marszu ONR, natomiast pozostałych aktywistów naszej organizacji oskarżono o blokowanie jezdni lub udział w nielegalnym zgromadzeniu. Wszyscy zdecydowaliśmy się odmówić składania wyjaśnień i przyznania się do winy. W związku z tym nasze sprawy zostaną skierowane do postępowania sądowego.
Do kłamstw Rafała Gawła i rzekomej „niewinności” zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Pytanie tylko, kim muszą być ci, którzy jeszcze mu wierzą oraz kim są ci, którzy przelewają pieniądze człowiekowi o lepkich rękach? Tym razem Gaweł prosi o 6000 złotych na adwokata. Żenada!
Co naprawdę działo się podczas marszu? Czy kontrmanifestanci robili jedynie zdjęcia? Zobaczcie sami.
Źródło: eMisjaTv, Facebook, TVP Białystok
Środowiska lewicowe cały czas się wspierają i wierzą w słuszność swoich idei. Cały czas te same mordy się przewijają. Krążą jak kruki.